bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I DT.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 12, 2013 22:13 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

:ok: za kociaki
i za jutrzejszą łapankę!
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob lip 13, 2013 6:52 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

nikt do GUCIA nie zagładą :(

Pszczolka.Majaa

 
Posty: 75
Od: Wto lip 02, 2013 5:37

Post » Sob lip 13, 2013 8:19 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Zaglądają, zaglądają, czytają i cicho kibicują małemu :)
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Sob lip 13, 2013 17:19 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

chociaż podrzuce

Pszczolka.Majaa

 
Posty: 75
Od: Wto lip 02, 2013 5:37

Post » Sob lip 13, 2013 18:16 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Pewnie że zaglądają i kibicują- jemu i jego siostrze :)
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Sob lip 13, 2013 20:10 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

zadnych wieści o Guciu? :( niunio znajdzie się zaraz na samym dole strony, nikt nic :(

Pszczolka.Majaa

 
Posty: 75
Od: Wto lip 02, 2013 5:37

Post » Sob lip 13, 2013 20:42 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Cieszę się, że ktoś czeka na wieści o kociakach.
Dopiero wróciłam do domu i już śpieszę o wszystkim opowiedzieć.

NIE, NIE ZŁAPAŁAM siostry Gucia. Tak, to prawda.

Jak tylko tam przyjechałam zobaczyłam, że nikogo nie ma.
Nie było maluchów, nie było rodzeństwa Gucia, nie było obu mamuś.
Pomyślałam, że czeka mnie długie czekanie, pogoda nie sprzyjała, chociaż nie padało,
było zimno i zachmurzenie na maxa.
Wyłożyłam jedzonko, a właściwie dołożyłam, bo stały dwie tacki z jedzeniem.
Raptem słyszę jakieś płaksiwe miauki, a raczej piski i kogóż moje oczy widzą ?
ż nory wybiega czarnulka i podbiega do mnie. Nie pozostało mi nic innego,
jak wziąć ją na ręce i włożyć do kontenerka. Tak więc nie złapałam małej, tylko ona chciała aby ją zabrać.

Wyglądała bardzo źle. Jest mniejsza od swego brata i drobniejsza, ma sporą niedowagę.
Cała mordka i cały przód, łącznie z przednimi łapkami pokryty skorupą z ropy i smarków.
Na odgłos jej miauków przybiegła czujna mamusia, ale była zupełnie spokojna i nie zamierzała atakować.
Widocznie wyczuła, że córeczka chce pójść ze mną.
Wracając z małą, spotkałam karmicielką i bardzo niepokoi mnie to, że ona również już od dwóch dni nie widziała małych.
Obiecała mnie zawiadomić jak się czegoś dowie.
Później wysiedziałam się z małą w lecznicy, ludzi masa, prawdziwa masakra, same szpitalne przypadki.

Dałam siostrze Gucia na imię Maja, bo jakże inaczej ? :)
Maja dostała zastrzyki, miała zmierzoną temperaturę, krople na pchełki, których było bardzo dużo
i to wszystko przyjmowała bardzo spokojnie. Mycie i zakraplanie zaognionych i zaropiałych oczek ? Spoko.
Ma zapalenie krtani i zapalenie tchawicy, na języczku olbrzymie nadżerki. To herpes.

Gucio przywitał mnie bardzo dobrze. Leżał na takim miękkim posłanku, wstał przeciągnął się
i nadstawił dupkę do głaskania. Maja usiadła obok niego, zadowolona i uśmiechnięta. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob lip 13, 2013 20:55 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Majeczka :1luvu:
Teraz już będzie lepiej, dzieciaki...
Dzięki Kotiko za wieści (i za "złapanie" małej)!
Trzymam kciuki za koteczki :ok:

Mam nadzieję, że pozostałe malce się odnajdą...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob lip 13, 2013 21:18 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Bo kot to takie stworzenie które zawsze wie do kogo podejść o pomoc i kiedy jej wymaga...

Powodzenia w leczeniu!
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Sob lip 13, 2013 21:30 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Ventrue1 pisze:Bo kot to takie stworzenie które zawsze wie do kogo podejść o pomoc i kiedy jej wymaga...

Powodzenia w leczeniu!


Tak ? To jak na mój gust za dużo do mnie podchodzi.
Doszły mi jeszcze dwa podrzutki z kartonu.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob lip 13, 2013 22:00 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

No to to jest problem :/

Choć nie powiesz że nie poszły w dobre ręce.

Szkoda tylko, że to ten przypadek kiedy "ktoś im pomógł przyjść"- ludzie są często całkowicie bez wyobraźni i myślą chyba, że jeśli ktoś pomaga np kotom to jego portfel i mieszkanie podlega prawu nieograniczonej rozszerzalności. Byle samemu się pozbyć problemu, bez względu na konsekwencje.

Chociaż po tym jak ktoś lata temu podrzucił mi może 2-3dniowego ślepego oseska nawet nie pod drzwi a koło domu (pies znalazł i chwała psu) to już mnie nic nie zdziwi.
Z malucha wyrósł śliczny kociak który poszedł do swojego domu :)

Cóż mogę rzec- chyba tylko życzyć powodzenia w wyadoptowywaniu maluchów.
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Sob lip 13, 2013 22:48 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

moja Corcia (MAJA) widziała te kotki. Bwe chce tam chodzic :) jak jutro jek powiem że czasów kotek ma na imię jak Ona to napewno się ucieszy :) jak to czterolatka :)
a co do kotków to bardzo bardzo się cieszę że KTOŚ im pomaga! Jesteście wszyscy cudowni:)

Pszczolka.Majaa

 
Posty: 75
Od: Wto lip 02, 2013 5:37

Post » Sob lip 13, 2013 22:50 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

przepraszam za literowki - pisze z telefonu

Pszczolka.Majaa

 
Posty: 75
Od: Wto lip 02, 2013 5:37

Post » Sob lip 13, 2013 22:57 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Czy uda sie uratowac oczka Gucia, bo s a w fatalnym stanie. Trzymam kciuki z a obydwa maluchy.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 13, 2013 23:22 Re: bardzo chory GUCIO potrzebna pomoc żeby kotek przeżył! I

Iburg pisze:Czy uda sie uratowac oczka Gucia, bo s a w fatalnym stanie. Trzymam kciuki z a obydwa maluchy.


Gucio jest kotem niewidzącym, niestety pomoc przyszła za późno aby uratować oczka,
ale mam nadzieję, że uratujemy jego życie. Natomiast jego siostra miała więcej szczęścia.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 284 gości