Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 25, 2013 18:23 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

:ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto cze 25, 2013 22:22 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Michaś cudnyś chłopak :D
Wszystkie ciotki trzymają kciuki za twoje zdrowie :ok: Będzie dobrze, musi!
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

Post » Śro cze 26, 2013 12:14 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Witamy, witamy i dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kochane, wybaczcie, że przekleję swój wpis z wydarzenia na Fb, ale padam na twarz :wink: :oops:
Michaś się trzyma:) Dotarły do nas całkiem dobre wyniki krwi i moczu oraz sugestie Pani doktor Neski - Suszyńskiej dotyczące dalszego postępowania. W związku z tym dzisiaj wizyta u weta i wdrożenie nowych ustaleń, a jutro konsultacja u stomatologa. Trzeba usunąć złamany, bolący kieł, póki wyniki są niezłe. Zaraz po wyleczeniu pęcherza. W międzyczasie skontaktuję się z neurologiem - doktorem Wrzoskiem i zapytam czy tomograf może coś wnieść do leczenia Michała. Mam nadzieję, że na podstawie wyników i opisu zadecyduje korespondencyjnie - pewnie tak:) Penie zleci dodatkowe badania, które można wykonać w Poznaniu. Najważniejsze, że nie było kolejnego ataku padaczki!!! Jestem trochę zmęczona, ale Michaś rekompensuje wszystko:)))

Zosieńko, dodam tylko, że ten kamień z serca to mi spadł, ale świadomość konsekwencji PNN coraz bardziej do mnie dociera.


Zaraz postaram się wkleić kilka fot ze słonecznej woliery by przegonić ten rzęsiście padający deszcz i choć oczami poleniuchować :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro cze 26, 2013 13:02 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Fototerapia :wink:

Zamiast ogórków, kiszony kot - Smużka :wink:
Obrazek

Józio "campingowy" :wink:
Obrazek

Animal Planet :wink: odcinek pt. "Sielanka"
Obrazek
Obrazek

Każdy (Szalona Mela, Budrys, Bąbel i Smoczek) sobie rzepkę skrobie :wink:
Obrazek

Renesansowy Józio w śpiącym towarzystwie (PiPi i Bąbelka) :wink:
Obrazek

Kończyny zamiast koniczyny :wink:
Obrazek

Piracki galeon z PiPi na pokładzie i Planetą na lądzie :wink:
Obrazek

Kawałek Dachu (wolierowego) Świata :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro cze 26, 2013 14:04 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

zazdraszczam.... :oops: :oops: :oops: :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 26, 2013 14:46 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Nasze też już niedługo będą na powietrzu - siatka zakupiona ;) :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 26, 2013 15:38 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Ale fajne :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 26, 2013 16:23 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Sezon wolierowy w pełni. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 27, 2013 10:06 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

Kochane, Michaś niewątpliwie ma chore nerki, ale to nie wszystko :( Tkwi w nim coś jeszcze.
Wynik badania poziomu cukru po stresującej podróży z Poznania do Warszawy wyniósł ok. połowy dolnej granicy normy - 40 :( , a przecież cukrzyca została wykluczona (badaliśmy fruktozaminę). Wyniki wątrobowe, niedawno dobre, poszybowały w górę. Kreatynina, pomimo że nadal jest w normie skoczyła w ciągu tygodnia z 0,9 do 1,82 - taki skok byłby uzasadniony w wypadku zakażenia dróg moczowych, które podejrzewała Pani doktor Neska, jednak wynik posiewu moczu je wykluczył.
Przypadek Michała jest dla wszystkich bardzo tajemniczy, niejednoznaczny. Weci prowadzący podejrzewają, że coś uciska przysadkę, być może na skutek uderzenia w głowę (Michaś trafił do schronu z obrażeniami głowy odniesionymi w wypadku komunikacyjnym). Podobno jedynym naszym tropem pozostał rezonans (tylko on pokarze tkanki miękkie), ale czy to badanie ma sens? Koszt to ok. 900zł (rezonans plus wyrwanie kła, by zaoszczędzić kotu kolejnej narkozy), ale nie to jest prawdziwą przeszkodą, zorganizuję potrzebną kwotę. Prawdziwym problemem jest fakt dwugodzinnej narkozy jakiej Michaszek musiałby zostać poddany. Wiecie jak narkoza obciąża nerki. Jeśli jednak neurolog orzeknie, że wynik może pomóc w wyleczeniu rudzielca to stanę na rzęsach, zawiozę Micha do Wrocławia i obejrzymy co się dzieje w jego główce. Jeśli jednak miałaby to być tylko "sztuka dla sztuki" czyli rozwiązanie weterynaryjnej zagadki, które w niczym kotu nie pomoże to na pewno nie zdecyduję się na takie obciążenie nerek Michała. Wówczas pozostają nam działania doraźne. Na szczęście, pomimo tych przedziwnie zmieniających się wyników Michałek czuje się dobrze :D Kroplówki robimy co drugi dzień, dajemy leki i tulimy się :wink: :D
Miałam nadzieję, że mamy już wyjaśniającą wszystko diagnozę. Cieszyłam się tym, pomimo że PNN to nic wesołego. Wczoraj troszkę się podłamałam, pochlipała u weta :oops: , ale już staram się pozbierać i działać. Bo przecież tylko to ma sens i może pomóc kotu!!!
A propos pomocy, to jest wokół tego rudego misia całe mnóstwo życzliwości, starań i wsparcia :D Właśnie odebrałam telefon z gabinetu wet. Bahati :1luvu: (zaprzyjaźnionego z Fundacją :1luvu: ), gdzie leczyłyśmy białaski, że mają dla niego 4 kg karmy Renal. Jakiś pacjent przerzucił swojego kota wyłącznie na saszetki, a karmę przekazał Paniom doktor. One natychmiast pomyślały o Michale. Wiecie, to wszystko bardzo mnie wzrusza i wzmacnia!!! No i realnie pomaga, bo gdyby nie hojność społeczności FB byłoby baaardzo trudno ponosić koszty leczenia tak trudnego przypadku, nawet z pomocą Fundacji (bo przecież pieniądze na jej konto z nieba nie spadają, a kotów pod opieką ma naprawdę wiele, oj wiele).
Pani doktor prowadząca również bardzo się angażuje, a to jest szalenie ważne :!:
Dziękuję, że jesteście i o kciuki upraszam, kochane :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw cze 27, 2013 10:16 Re: Bąbel & Spółka... Michaś- jest diagnoza, a to najważniej

kciuki są nieustająco Asieńko! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 27, 2013 16:58 Re: Bąbel & Spółka... oraz Michaś.

Asieńko i moje kciuki są zaciśnięte!-za Michaszka, za Ciebie!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt cze 28, 2013 8:59 Re: Bąbel & Spółka... oraz Michaś.

Dzięki, Kochane :1luvu:
Wreszcie się uspokoiłam, wszystko poukładałam w głowie i bardzo mi z tym dobrze!!! Pomogła mi w tym rozmowa z wetem stomatologiem, do którego zawiozłam wczoraj jednego z podopiecznych Fundacji oraz historię choroby Michasia (kotu postanowiłam dać odpocząć, przedwczoraj był przecież u weta). Pogadaliśmy długo (jak zwykle :mrgreen: ) ani na moment nie tracąc z oczu tego, co najlepsze dla Michasia. Mam duże zaufanie do wiedzy tego lekarza, mimo że specjalizuje się w stomatologii, Zawsze potrafi mądrze doradzić i w innych kwestiach. Oczywiście niezobowiązująco, ale mnie to bardzo dużo daje.
Na mój spokój wpływa też fakt, że Michaś ma się bardzo dobrze (trochę za dużo pije i siusia, ale to nic w porównaniu z tym, co było na początku pobytu u mnie). Wczoraj z lubością bawił się grzechotką z piórkami :D Po "polowaniu" siedział w okienku, co bardzo lubi. Apetyt chłopakowi dopisuje, suche zjada, a mokre wręcz wciąga i głośno się go domaga - rano i wieczorem :wink: :D .
Kolejnych ataków neurologicznych na szczęście nie było i mam nadzieję, że to było np. tylko omdlenie. Jeżeli coś takiego się powtórzy, natychmiast zacznę działać - doktor Wrzosek, rezonans etc. Teraz jednak skupiam się na uprzyjemnianiu życia Michała i leczeniu jakie stosowaliśmy dotąd oraz jakie zaleciła doktor Neska. Postanowiłam też brać na siebie mniej wokół kocich obowiązków, ale z tym postanowieniem może być różnie :wink: Ostatnio przesadziłam i zaczęłam gwałtownie tracić siły.
Cieszę się na nadchodzący weekend!!! W niedzielę sesja zdjęciowa kochanych Basinych Obłoczków (dzięki znajomym z dobrym aparatem :D ), a poza tym słodkie lenistwo :dance: Będzie to również pierwszy weekend Michasia z otwartymi drzwiami do sypialni - czas najwyższy na poznanie reszty mieszkańców i domu (oczywiście powolutku, zwłaszcza, że to kocio niewidomy). Mam nadzieję, że wszystko mu się spodoba :wink: :ok: :ok: :ok:

A oto Michaś wieczorową porą :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt cze 28, 2013 9:08 Re: Bąbel & Spółka... oraz Michaś.

Jaki on cudny!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 28, 2013 9:25 Re: Bąbel & Spółka... oraz Michaś.

Michaś cudny, za jego zdrowie :ok: :ok: :ok: cały czas i za Twoje Joasiu;
ale woliera mnie rozłożyła, to jest marzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niedostępne z wysokości IX piętra;
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Sob cze 29, 2013 18:35 Re: Bąbel & Spółka... oraz Michaś.

sonata pisze:Michaś cudny, za jego zdrowie :ok: :ok: :ok: cały czas i za Twoje Joasiu;
ale woliera mnie rozłożyła, to jest marzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niedostępne z wysokości IX piętra;

Michaś rzeczywiście przecudny. Te oczka :1luvu:
Mam pytanie do praktyka: jak wysoka musi być siatka w wolierze by zapewniała bezpieczeństwo?
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, Google [Bot] i 787 gości