NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

[jjw666]

Hej,

rozmawiałem z Żoną Moją Ukochaną, i chętnie pomożemy.

No tym razem nie damy rady przyjąć maluchów pod nasz dach, ale wspomożemy karmą, kaską, transportem, co tam będzie wam potrzebne.
Piszcie co potrzeba

jjw666

[martka]

Rudy w swoim DS.
Biały po wypadku na kryzysie, nie wiem, oj nie wiem, jest słabieńki
Bury po wypadku, jak nie stanie na łapki- wyrok już jest.

[martka]

Małe nie chcą jeść, wczoraj jak karmiłam ze strzykawki to jadły, jeden bury tylko nie wiedział przez chwilkę co ma zrobić z papką podana do pysia ale tez zaczął ja ładnie przełykać, a dzisiaj ponoć nie chciały jeść,

[jjw666]

Naszym buraskom do pysia niemal na siłę na początku wkładaliśmy jedzonko. Po prostu słabną.

[Gibutkowa]

Biały po wypadku na kryzysie, nie wiem, oj nie wiem, jest słabieńki
Bury po wypadku, jak nie stanie na łapki- wyrok już jest.

Ten z dziurą w nodze i w szyi co widziałaś zdjęcie to "biały", tak? (Mi się zdawało że on biało-bury).
A bury to nie wiem który, pewnie jakiś ostatnio przywieziony.

EDIT: Strzykawka ze smoczkiem oczywiście do oddania komu tam będzie potrzebna Jest u Gosi, także w pakiecie razem z mlekiem.

[LadyZet]

Hmmm... dopiero teraz przeczytałam co napisałam. Trochę zagmatwałam - Mleko i strzykawka ze smoczkiem do odebrania u mnie:)
A może znalazłaby się kocia mamka, jeśli małe nie chcą jeść?

[Gibutkowa]

Hmmm... dopiero teraz przeczytałam co napisałam. Trochę zagmatwałam - Mleko i strzykawka ze smoczkiem do odebrania u mnie:)
A może znalazłaby się kocia mamka, jeśli małe nie chcą jeść?

Karmione jedzą Gosiu, tylko początkowo nie wiedzą co i jak zrobić ze smokiem Ale same nie jedzą. Takie gluty trzeba karmić najrzadziej co 4 godziny, no ale za 1-2 tygodnie powinny już zacząć podjadać same więc karmić już trzeba będzie rzadziej.

A Endrju jest bossski
Mi się najbardziej to zdjecie z FB podoba https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

[martka]

No On biało-bury, ale więcej ma białego, to tak powiedziałam. Wiem, że z Nim bardzo, bardzo źle przy opiece domowej nie wiem czy dałby radę, to co dopiero tam. W sumie rany nie są chyba? aż takie najgorsze, niestety w sobotę chlusnął na zielono, nie je, nie pije, jest wychudzony, odwodniony, wczoraj temp. w miarę, dzisiaj już chłodny , dostał krążek ogrzewający.

[JaEwka]

Pomoc finansowa innych - fajnie, ale to nie takie łatwe...

Nawiasem - JaEwka - ciągle mam tą karmę dla seniorków po Zosi.

Na razie nie ma u nas żadnego seniorka na DT

Ja dzisiaj zabieram kota od znajomych - chcieli zostać domem tymczasowym więc wybrałam im kota, ale niestety ich kot ni jak nie chce się pogodzić z nowym domownikiem. Wszystko co można było zastsować zostało zastosowane i nic z tego nie wyszło więc nic innego mi nie pozostało jak zabraż ją do siebie.

Edit: co do maluchów to myślę że za tydzień mogłyby by zacząć same jeść - ja kiedyś kiedyś jeszcze w Lubinie nauczyłam kociaki nieco ponad 3 tygodniowe samodzielnego jedzene ze spodka. Ale to wiadomo zależy od kociaków czy załapią czy nie.

[Gibutkowa]

chlusnął na zielono

mówiłaś o tym wetowi? jeśli u kotów jest tak samo jak u ludzi to jest to objaw perforacji jelit (rzadziej żołądka))

[martka]

Mówiłam....i w biurze i lekarzowi, i Kindze, ktora zastępuje leśną.

[mawin]

Mówiłam....i w biurze i lekarzowi, i Kindze, ktora zastępuje leśną.

i zrobili coś z tym czy ....... niestety ja nie mam dobrej opinii o większości ludzi tam pracujących

Marka super że pomagasz maluszkom. a jak one dzisiaj się czuły?

[rebellia1]

Dzień dobry, poznają Panie?
Numer obozowy 192/13


Dzisiaj byłam na przeglądzie u naszego weta - mamy w gratisie świerzb i kulkę na karku po szczepieniu, mamy masować.

[Gibutkowa]

Poznają
http://www.dla-ciebie.eu/node/2423

Kulkę obserwuj i mierz. Jak się zacznie zmniejszać to jesteśmy w domu. A świerzba jakiego macie? Kociego czy "wspólnego"?

Kradnę zdjęcie Rozumiem że kiciasta u Ciebie na DS (nie na tymczasie), tak? Jak ma na imię?

[rebellia1]

Oczywiście na DS. Dostała na imię Julka. Wet mówi, że jest młodsza niż 5 lat, daje jej maksymalnie 3. Nie wiem, czy ktoś wie, czy ona miała sterylkę aborcyjną ewentualnie uśpiono ślepy miot? Bo na pewno niedawno była w zaawansowanej ciąży, tak ocenił wet po sutkach.

Mam nadzieję, że kulka się zacznie zmniejszać. Na razie jest wielkości pestki od śliwki. Przypomina tłuszczak, przemieszcza się pod dotykiem ręki, nie boli. Jak nie zejdzie, to zdecydujemy się na wycięcie. A leczymy koci świerzb uszny. Nie ma tego dużo, ale dość, by widać było dzisiaj, że ma zakrwawione uszka w środku. Odpuszczam leczenie w schronie, które nam przysługuje.