Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 12, 2013 14:12 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Witam ,niedawnow róciłam z rozwieszania ,zmarrzłam pieruńsko ,ręce mało nie odpadły ,ale znów część ogłoszeń trafiła w widoczne mniej lub bardziej punkty .
Przyłączyłam się do fajnej grupy z FB ,sporo ich przyszło ,dużo ogłoszeń wzieli ode mnie ,będą równiez wieszać po swoich dzielnicach :1luvu: ja za to wieszałam ogłoszenia z pieskiem którego ktoś z nich znalazł i oby miał farta bo to stary ,smutny piesek ,strasznie tęskniący. :cry:

Teraz zapakuję się do łóżka ,sama ..no dobra nie sama ,w licznym futrzanym towarzystwie :mrgreen:

Misiura ,wstrętny ,paskudny niebieski trol ,ładnie zjada w nocy ,na śpiocha prawie i z mojej ręki suchą karmę ,drobniutka jest ale nie szkielet .

muszę zdradzić wam wielką tajemnicę ,zakochałam się ,a na miłość nie ma rady ,jak w czwartek objęły mnie męskie ramiona to wymiękłam i wpadłam na amen :oops:
tylko czy taki związek ma szansę on lat 4 ja 51 :roll:
:kotek:

miłego łikendowania :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 12, 2013 15:16 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

czy taki związek ma szansę on lat 4 ja 51


Uważaj na to są paragrafy :regulamin:
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Sob sty 12, 2013 15:27 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

A my dzisiaj w Netto na tablicy ogłoszeń przeczytaliśmy wstrząsające ogłoszenie,a mianowicie 31 grudnia 2012 r o godz.24.oo wypuszczono i nie wróciła suczka York..Co za pomysł wypuszczać w porze gdzie najwięcej strzałów?I zaraz mi się przypomniała Dorotka i jej poszukiwania..A taka ta psina ładna na tych zdjęciach..
Pozdrawiam Ciebie Dorotko serdecznie
Ela
Elżbieta
 

Post » Sob sty 12, 2013 15:43 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dziękuję Elu .
31 grudnia psy mają Dzień Dziecka ,mogą załatwić się w domu .
Każdego dnia mogą się wystraszyć tak jak Yoko ,ale 31 to jest koszmar dla zwierząt :cry:
kuba.kaczor13 pisze:
czy taki związek ma szansę on lat 4 ja 51


Uważaj na to są paragrafy :regulamin:


tego też się boję ,ale zrezygnować z takich łapek i z takiej miłości ? Nigdy :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 12, 2013 21:27 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

:lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob sty 12, 2013 21:28 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu ja też jestem tylko dzisiaj nadrabiałam zaległości prac domowych z całego tygodnia i dodatkowo przygotowywałam się do przyjazdu Mamy, przyjechała na badania i będę miała wielką przyjemność z Nią poobcować :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 12, 2013 22:21 Re: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

LimLim pisze::lol:


coś wiesz na ten temat 8)

kaja888 ,nacieszcie się sobą :ok:

a ja byłam u rudego ,mam nowe zdjęcia.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 8:20 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Dorciu gdzie te zdjęcia Rudego :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 10:12 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Witam łikendowo :kotek:

Elu ,zdjęcia będą ,ale muszę poczekać jak Gadzina zajrzy do mojego sprzętu ,spsuł sie drań i jestem w sanktuarium mojego dziecka na gościnnych występach :twisted:
Wczoraj rozmawiałam z Asią z dogo która bardzo pomaga tymczasuje psiaki z psudo ,rozmowa zeszła oczywiście na Baję ,tak sobie ją troszkę chwaliłam że już mi nie siusia na łóżko i innych czynności też nie wykonuje :twisted: po czym kładę się do łóżka dobrze po północy a tam mokra poduszka :crying: :crying:
Oczywiście już ją piorę ,nie Baję chociaż mam ogromną ochotę :evil: ale pościel z pościelowym.
To już rok ,oczywiście bardzo się zmieniła ale pewne rzeczy niestety wciąż się zdarzają ,uroki piesków z pseudo.
Od początku była taka ..dziwna :roll:
w mniejszym lub w większym stopniu zawsze udaje mi się psa wyprowadzić na dobrą drogę .
5 lat w klatce ,5 lat a rok...Nic to cieszę się że pralka działa ,a Baja hmm cieszę się że zdarza się to coraz rzadziej .

Misiura vel ZdziraObrzydliwa trwa w postanowieniu że wszelakie jadło jest obrzydliwe i nie należy go spożywać.
Jedynie suche ,tylko z partyzanta czyli śpi ,podstawiam łapę :!: i wtedy je ,miseczki niestety jeszcze nie używa :?
Tym sposobem karmię ją 3 razy w nocy ,w ciągu dnia też ze 3 razy i raz na rzucanego.

Dziś dostała w nocy tylko raz ,a rano świadomie nie chciała więc zjadła troszkę conva który nam się już kończy ,została saszetka .

stawiam michę i rezydenci przy niej wsuwają ,a ona patrzy z takim obrzydzeniem i idzie się bawić :?

ot pieszczoszek nie z tej planety .

Martwi mnie bardzo Burasia ,częściej wymiotuje ,mniej je ,chodzi po podwórku i płacze ,szuka wody a przecież ma pełną miseczkę w piwnicy :cry:
Dziś dostała płynne jedzenie Medicare-C ,to są puszeczki ok. 400gr. odżywcze ,miałam dla małej ,ale uwarzam że czas ją przetrzymywać ,żeby sama jadła.
Niestety taka puszeczka kosztuje 14 zł i może być przechowywana 48 godz. potem do wywalenia.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 11:13 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Oj zmartwiłaś mnie Burasią :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sty 13, 2013 13:09 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

ja też się nią martwię .
Moje koty nie dostają takich przysmaków jak ona ,staram się żeby miała to co lubi ,ale pewnych rzeczy nie przeskoczę .
Może uda mi się zabrać ją w tym tyg. do weta ,niestety bez pomocy nie mam szansy ,ręka :|
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 15:25 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

My może pomóc tylko w sobotę lub po 19ej.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sty 13, 2013 16:24 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

wiem Gosiu ,niestety w tym tyg. od 9 do 16 ..ale coś się może da zrobić .
Uściski dla małego męcizny :1luvu:
piję kawę ,odreagowuję rozmowę z potencjalnym domkiem dla pudelka .
Kobieta czekała wiele miesięcy na pudelka do adopcji ,całe życie miała pudle ,a kiedy sie doczekała oszalała z radości ,niestety w tle słyszałam bardzo nie miły głos męża który ewidentnie życzył sobie ale szczeniaka a nie 3 letniego psa .. :twisted:
no i po adopcji .
pani płacze ,tłumaczy ,prosi ...jest mi strasznie nie miło ale adopcja każdego futrzaka musi być przemyślana i akceptowana wręcz upragniona przez wszystkich domowników.
Tak więc pudelek Toy ciemny apricot ,suczka 3 l. nadal nie ma domku .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 17:49 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Uściski przekazane. :D
Mały cały czas opowiada o Tobie. :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sty 13, 2013 20:02 Re: Tytek Wieczny Gilarz smutaskowoZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Legnica ,tz jej okolice 2 psy na bardzo krótkim łańcuchu około metrowym ,głodne ,całe w odchodach ,24 h przy budzie...
gdzie to zgłosić ?
szukam TOZ -u.

i muszę zmykać bo gadzina wrócił też chce se poklikać :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot], marta_kociara i 75 gości