burasek już w DT- oswajanie trwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 15, 2013 17:34 Re: burasek już w DT- oswajanie trwa

Stanowczo upraszam o zaprzestanie słodzenia.

Dziś wieczorem wybiorę się na jakiś spacer po okolicy, bo skoro Prezes wyjechał, Burkot wyjeżdża na dniach do siebie, to może akurat przyuważę jakąś biedę. :)
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Pt mar 15, 2013 22:02 Re: burasek już w DT- oswajanie trwa

Jak na powaznie myslisz dalej o byciu DT to w 3miescie jest chlopczyk ktory pilnie blaga o DT i szanse na domek :( już tak dlugo siedzi w klatce

viewtopic.php?f=13&t=151591&p=9698618#p9698618
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt mar 15, 2013 22:26 Re: burasek już w DT- oswajanie trwa

Niestety, nie może być chłopiec. Choć pewnie i tak, co przyjdzie, to będzie. Luna boi się większości samców, przy Prezesie wylizała pół pleców, ma łyse strupy i ranki, nie pomaga ani feliway ani nawet amitryptylina. Musi mieć chwilę spokoju od chłopców, bo stres okropnie się na niej odbija. Załatwia się na fotelach, staje się nadpobudliwa i rozdrażniona.

Na tę chwilę w grę wchodzi jedynie kotka, a jeśli kocur, to jakiś młodzieniaszek (musi być sporo mniejszy od niej, żeby nie czuła się zagrożona).
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Sob mar 23, 2013 18:55 Re: burasek już w DT- oswajanie trwa

Burkotek pojechał do domu stałego. Dużo szczęścia dla niego - od dzisiaj mieszka ze swoim bratem, Panem Wąsikiem! :)
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Nie mar 24, 2013 15:37 Re: burasek już w DT- oswajanie trwa

A masz jakies wiesci jak się dogaduja? Poznali się? :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie mar 24, 2013 17:24 Re: burasek już w DT- oswajanie trwa

Dopiero wczoraj pojechał, więc jeszcze się docierają. Jestem szczęśliwa, że są razem, a z nową opiekunką kotów dzwonimy do siebie od czasu do czasu. Jakoś za dwa tygodnie prawdopodobnie przyjedzie do mnie stamtąd na tymczas rudy kot w typie długowłosego persa. Biegał gdzieś za garażami, poprosiłam, żeby go złapano i gdzieś przetrzymano dwa tygodnie (wcześniej nie jadę w te strony, a i nie mogę wziąć kota póki co, bo kociaki są tuż po szczepieniach, a Miyu po operacji). Obiecano mi, że coś się załatwi dla kota na te dwa tygodnie, a potem jakoś dogadamy się co do odbioru, jeśli szybciej nie znajdzie domu.
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 605 gości