WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

Nigdy nie oddawałaś do hoteliku i nie wiesz jakby się zachował,a do schronu lepiej go oddać tam wiesz jakby się zachował,schron jest lepszy?

yolaantaa pisze:Nigdy nie oddawałaś do hoteliku i nie wiesz jakby się zachował,a do schronu lepiej go oddać tam wiesz jakby się zachował,schron jest lepszy?

Przepraszam bardzo, ale nie życzę sobie wyrzutów pod moim adresem, jeśli jesteś taka mądra, to weź go do siebie, ja go wzięłam z ulicy z opcją dania mu TDT, i napisałam do kiedy ma czas, DT wycofały się, gdy okazało się, żę kocurek jest niekastrowany, wykastrowałam go, ale tak mi się ułożyło, że musiałam go wcisnąć viris (i chwała jej za to, że zgodziła się go przetrzymać).

Nie wiem jak się zachowa ani w hoteliku, ani w schronie, wiem tylko że on nie może być trzymamny w klateczce, bo w niej szaleje i załatwia się wtedy poza kuwetę, bo wszystko jest wymieszane. W pokoju wszystko jest bezbłędnie - kuweta i cała toaleta. Myślę ze teraz tak się zachowuje ze względu na zapach psa, ale moźe też być nieco zwichrowany jeszcze hormonalnie + nie wiemy jakie miał zycie, czy ktoś się nad nim nie znęcał, czy też zawsze taki nie był, nie wiemy tego.

Jeśli tak Ci go szkoda (bo mi go szkoda bardzo) to weź go proszę, pomogę w utrzymaniu i dowiozę go.

A jeśli chodzi o hotelik, to to jest 30zł/ doba mnie samej nie stać na taki luksus - 10 dni to koszt miesięcznego wyżywienia i żwirku na b. wysokim poziomie dla jednego kota(i jak trzeba będzie to tyle na DT wyskrobie choćbym sama miała nie jeść).

A ja mam swoich kotów 4 i 2 tymczasy oprócz rudego.

yolaantaa pisze:Nigdy nie oddawałaś do hoteliku i nie wiesz jakby się zachował,a do schronu lepiej go oddać tam wiesz jakby się zachował,schron jest lepszy?

A może lepiej go wypuścić na ulicę skąd go zabrałam, gdzie mógł się schować jedynie pod samochody, albo leżeć na maskach aut. Tam miał lepsze warunki niż w schronie??? jak myślisz?

łatwo jest pisać " biedny kotek, jesteś bee bo chcesz go oddać"... ale czy myślisz że mi jest łatwo podjąć taką decyzję?

Wybacz, że padła na Ciebie taka litania, ale niestety wcale mi nie pomaga taki wyrzut, i tak sama gnębie siebie za rudego...

Miałam mu pomóc, a tu taki pasztet wyszedł, nie wiem co już byłoby lepsze dla niego, widać niepotrzebnie go brałam, bo nie dałam rady mu pomóc, a może mu tylko zaszkodziłam :cry:

Jeszcze logistycznie nie mam jak rozwiązać sprawy z zawiezieniem go do schronu, bo w godz pracy schronu jestem 100km od wrocławia i fizycznie nie dam rady dojechać na czas (tym bardziej, że nie ma mnie w godz 6.30-21 we wro).

Proponuję tutaj wspomnieć o kotku viewtopic.php?f=13&t=89268&p=9393861#p9393861

http://nakuropatwiej.pl/hotel.html

tam są bardzo dobre warunki, znam osobiście lekarzy

Wciąż liczę na cud .....

A ja przestałam...

Dzisiaj nie dał mi nawet sprzątnąć kuwety. Żal mi go, ale na prawdę u mnie zostać nie może ani dnia dłużej. Wydając ostatniego tymczasa do DS zaznaczyłam, że na jakiś czas nie mogę przyjąć żadnego zwierzaka pod opiekę i jest to uwarunkowane kilkoma bardzo istotnymi kwestiami. W tej kwestii nic się nie zmieniło.

Jest mi ogromnie przykro, ale więcej dla niego zrobić nie mogę.

Ja zasugerowałam hotel po tym jak parę osób zadeklarowało się na jakieś wpłaty. ten hotelik co Małgwrocław podała jest jak napisali 20zł za dobę, kot ma pokój nie klatkę - może spróbujcie z tym. Ja niestety ma swoje koty, jednego na wydaniu i małe dziecko i nie mogę zabrać kota który jest agresywny, poza tym nie stać mnie, nie pracuje.

ja też liczę na cud

To nie był wyrzut pod Twoim adresem,tylko napisałaś,że on nie może być w klatce bo się rzuca,a przecież w schronisku może być w klatce i nie po to zabrałaś go z ulicy,żeby znowu był skazany na poniewierkę :cry:

On na pewno już uwierzył w nowe,lepsze życie,a tu znowu jego poczucie bezpieczeństwa będzie zachwiane..Matko oby stał się cud :cry:

Nie ma co liczyć na cud

...

Nie mam jak za bardzo teraz pomóc, ewentualnie pomyślę nad jakimś bazarkiem//

niestety obawiam się ,zę deklaracji nie wystarczy na utrzymanie kota w hoteliku - w DT miałby luksysy, ale hotelik to droga sprawa, no i szczerze mówiąc raczej niewiele zmieni w sytuacji rudasa, no bo skoro teraz nikt się nie ulituje i nawet go nie chce na "podwórkowca" to co mu da "odroczenie wyroku" dajmy na to na 10 dni hoteliku... :cry:

Żeby chociaż ktoś czarne bliźniaki adoptował, to może bym rudego spróbowała jakoś przemycić na 5tego kota (bo oficjalnie mam 3 koty)... ale na razie nie ma na to widoków niestety.

Jutro wzięłam ostatni dzień urlopu, zechce odebrać rudego od viris a potem... potem nie wiem co, bo do domu go wziąć nie mogę...

I co z Hansem?

sroka7 pisze:niestety obawiam się ,zę deklaracji nie wystarczy na utrzymanie kota w hoteliku - w DT miałby luksysy, ale hotelik to droga sprawa, no i szczerze mówiąc raczej niewiele zmieni w sytuacji rudasa, no bo skoro teraz nikt się nie ulituje i nawet go nie chce na "podwórkowca" to co mu da "odroczenie wyroku" dajmy na to na 10 dni hoteliku...

Żeby chociaż ktoś czarne bliźniaki adoptował, to może bym rudego spróbowała jakoś przemycić na 5tego kota (bo oficjalnie mam 3 koty)... ale na razie nie ma na to widoków niestety.

Jutro wzięłam ostatni dzień urlopu, zechce odebrać rudego od viris a potem... potem nie wiem co, bo do domu go wziąć nie mogę...

sroka, może ogłoszę ci czarnuszki? Nalegam :oops:

WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

Kto przegląda forum