Kamila i Ozyrys

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 03, 2012 22:41 Re: Kamila i Ozyrys

A ja zapraszam na moj wątek.Mam trzy persy, wszystkie wykupione z pseudo.Poczytaj o ślicznej Amelci, która ważyła 1,5 kg z czterema kociakami w brzuchu, była kotkiem wziętym dla córeczki przez pana zwanego Krzyżakiem( z racji pochodzenia:)), a potem wiesz- znudzila się córeczce,a że jest biała i zostawiała kłaki na dywanach...pan ją kupił w tzw "dobrej wierze",ale kupił za 100 zł...albo dostał od sąsiada za darmo...bo sąsiad rozmnożył koty nierasowe i dał -no-sąsiadowi się wszak nie odmawia??Poszła do rzeconej szopki.
Poczytaj o Fionie, mojej ukochanej, która umierała na grzybicę w klatce w ogródku u pseuducha.Też piękna persica .Miała rodzić "śliczne kociaczki" dla kochajacych ludzi-ot, maszynka do produkcji kociąt.
A Leoś??Zaniedbany biedak, ojciec licznej rzeszy persów??Wygląda jak Twój Ozyrys...ciekawe ile jego dzieci poczętych w dobrej wierze i sprzedanych za 100 zł albo oddanych w tzw."dobre ręce" zmarło w szopkach i rowach...

A ogon nie poprawi się bez kastracji.
A jak może wyglądać zobacz na moim watku- Czesiu(biały pers) miał całkiem łysy, jak u szczura.Pani go nie wykastrowała,ale jak się urodziło córeczce dziecko oddała do schroniska, bo śmierdział...a on tam sobie umierał...z tęsknoty przestał jeść, sikał pod siebie...
Jeśli będziemy mnożyć koty w typie rasy to będą łatwo dostępne,więc tanie.
Co się robi z tanimi butami, kiedy się zepsują - naprawia się??nieeeeee-wyrzuca się.
Kot za dobre słowo albo 100 zł zostanie wywieziony 50 km i wypuszczony, wszak "kot sobie poradzi"!Jak śmieć.

I nie pisz,że u Ciebie będzie inaczej- może i będzie,ale POWIĘKSZASZ liczbę persów, kotów za grosze,za nic.Przestają być cenne, robią się chłamem.
Nie są nic warte, więc skoro śmierdzą (niekastrowany kot nie pachnie różami)- wyrzuca się.
I kupuje np.yorka z pseudo.
Zepsuje się???
To do schronu, do lasu...

My tu chcemy mieć POPYT na koty a nie POSZUKIWAĆ im domów.


Czesiu po kastracji ma ogon jak marzenie, już po 3 miesiącach.


Takich kocich historii jest tu na pęczki.

I ja już naprawdę nie chcę ich poznawać więcej.
Więc wykastruj kota, nie rozmnażaj go.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 23:31 Re: Kamila i Ozyrys

Co do kastracji to ja mam kilka pytań jeśli można.
1. Jak wykastruje Ozyrysa to nie zrobi się taki nudny, ospały i jeszcze bardziej leniwy niż jest?
2. Czy aby na pewno nie odbije się to na jego zdrowiu?
3. Czy będę musiała mu stosować specjalną dietę, dla kastratów?
ObrazekKAMILA I OZYRYS ZAPRASZAJĄ NA SWÓJ WĄTEK

Ozyrys2009

 
Posty: 90
Od: Śro sie 22, 2012 9:51

Post » Wto wrz 04, 2012 0:00 Re: Kamila i Ozyrys

Mam trzy kastraty-zadne nie jest ospale,a wyniki badan maja w srodku norm.

Kastracja u kota powoduje ,ze nie bedzie sklonny do bojek z innymi kocurami o kotki.Wlos mu sie poprawi. Jak chcesz by byl ruchliwy, to powinien miec kumpla do zabaw. Jak nie chcesz miec wiecej kotów,to po prostu poswiecasz mu troche czasu ,by sie wybawil. Moja Smakusia uwielbia biegac za rzuconymi myszkami-co wieczor przynosi mi myszke,bym jej rzucala poki ma ochote na nia zapolowac. Rys i Gucio kochaja hokeja-wystarczy im ping ponga rzucic na podloge i udowadniaja ,ze nie sa leniwymi kastratami. :lol: Moja trojka ma okresy szalonej aktywnosci,ale ma tez takie dni ,ze sa leniwi na maxa- mam koty dlugowlose -w upaly ani im ,ani mnie sie nic nie chce ;).Pamietaj tez ,ze koty spia kolo 16h na dobe.


Odnosnie jedzenia- moje jedza Taste of the Wild i miesko wolowe ,kurczakowe i indycze. Żadne nie ma nadwagi.
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2012 0:10 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 102998
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 04, 2012 0:04 Re: Kamila i Ozyrys

ad. 1) NIE. Kastracja to usunięcie jąder, a nie mózgu
ad. 2) odbije się. Spadnie ryzyko zarażenia się śmiertelnymi chorobami, a organizm nie zużywając energii na burze hormonów stanie się odporniejszy na infekcje. Ogon też zacznie wyglądać jak ogon.
ad. 3) karma dla kastratów to bzdury, a kot po kastracji nie jest chory, więc nie potrzebne są diety. tak jak pisałam powyżej-organizm zużywa mniej energii, więc może przytyć-musisz na początku pilnować wagi i odpowiednio zmniejszyć porcje jedzenia.
Moje kocury po kastracji nie przytyły w ogóle, mimo, że jedzą tyle, ile chcą. Mają dużo ruchu(nie, nie wychodzą z domu), oraz jedzą BARF-na tym raczej trudno wyhodować otyłego kota.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto wrz 04, 2012 6:57 Re: Kamila i Ozyrys

Mam w domu dwóch kastratów i dwie "sterylizatki"- cała czwórka jest po zabiegu taka jak przed.
Fio, która była leniwcem przed(sterylizowana późno, bo miała kiepskie parametry wątrobowe po leczniu grzybicy) nadal preferuje spanie a nie zabawę.Amelia-wieczne dziecko- biega,skacze i szaleje.
Leoś jest imprezowiczem i nawet ostracyzm kocic go nie zraża:).Felix jest dziwakiem- potrafi zaszaleć,ale i spać całą dobę.Każde z nich jest SOBĄ.

Karmię według potrzeb.Felek miał problemy z nerkami,więc ma karmę dla kastratów, ale dziewczyny- zwykłą, tą , którą lubią.Leoś dla uczuleniowców.W praktyce każdy każdemu wyjada z miski.

Kastrowałam i sterylizowałam kilka kotów- RAZ się źle goiło, tzn. po 3 dniach nie było pełnego zrostu u kocura.Był po 7.
Teraz zabiegi robi się z małego cięcia u kocich facetów- cała rana ma ok 1cm.Po jednym dniu i przejściu narkozy kot jest jak nowy:)
Przed narkozą trzeba zrobić badania krwi- morfologia i podstawowe parametry nerkowo-wątrobowe żeby nie było podczas narkozy problemów.

Ale przcież persa badać trzeba i tak- jest genetycznie obciążony ryzykiem chorób nerek.Każde zwierzę trzeba badać.

Dobra karma ma tak dobrane parametry,że powinna służyć kotu nawet po zabiegu.
Tanie karmy (np.whiskas) nawet te dla kastratów parametry mają średnie.

Zobacz na wątku polecanych weterynarzy czy nie ma kogoś z Twoich okolic , kto kastrował koty i poleca lekarza.


Jeśli chcesz to Ci powiem co robić z ogonem.Poza wykastrowaniem kota.
Mój Leoś też ma ten problem , mimo,że wykastrowano go rok temu.Jest u mnie miesiąc i mamy znaczną poprawę- ze sznurka na niezbyt puchatą kitkę:)
Moja Fio też tłuściła ogon, nadal bywa tłustawy.Ale ona ma rozłożysty , 20 cm pawi ogon teraz.Poprawiła się po zabiegu, mimo,że dziewczyna...a był patyk!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 04, 2012 7:58 Re: Kamila i Ozyrys

O proszę i się jednak inaczej zrobiło.

Wiesz - naprawdę polecam lekturę kilku wątków. Już w tej chwili jest tu kilka "persiar". Ja też mam dwa persy z odzysku. Jedno wykastrowane ( ma galopujące ADHD ) drugie wysterylizowane spokojne i stateczne od zawsze.

Mity o kastracjach .......tak można by o nich książkę napisać. Kot nie robi się ospały w wyniku kastracji, tylko chorób. W przypadku persa - ABSOLUTNIE koniecznym jest okresowe badanie. Tak jak już wyżej napisano z powodu chorób nerek - do których koty w tym typie mają skłonność. Przed zabiegiem kastracji należy wykonać badanie krwi. Każdy dobry wet je zaleci. Do niedobrego chodzić nie warto, nawet jak jest blisko.

najmłodsze zwierzę, które poddawałam zabiegowi sterylizacji ( a to przecież o wiele bardziej inwazyjne ) miało 4 miesiące. Najstarsze to nie wiem, bo uparcie nie chciał podać wieku.

Persy spokojnie dożywają 17 lat ( o ile są prawidłowo żywione, pielęgnowane i zadbane ) - wiec 4 letni kot to po prostu młodziak:-)

Kot w czasie krycia zaraża się masą chorób w tym kocią odmianą HIV - serio. Nie opowiadam bajek.

Persy mają także problemy z zębami - to kolejna sprawa, którą się powinno regularnie badać.


I jeszcze jedno.........widzisz wypuszczając kota stajesz się odpowiedzialna na początek za jego bezpieczeństwo. Historii pt " on nigdy nie wychodził poza ogródek" znamy tu tysiące - nawet nie setki. Nie wierzysz? To poczytaj wątek ZAGUBIONE?ZNALEZIONE.
Bierzesz odpowiedzialność - bo jeśli jemu coś się stanie, to Ty będziesz mieć to na sumieniu. Kotom na zewnątrz grozi wiele niebezpieczeństw.... I nie ma kotów wychodzących "tylko tu". Persy są specyficzne - jedyna rasa "uciekająca w stronę goniacego". Kwintesencja charakteru.

Wychodzący, niekastrowany kot kryje inne kotki. Nie można zakładać "kotki w okolicy są sterylizowane, to ja nie będę ingerować w organizm kota". Wygodne...Ale - wyobraź sobie, liczne kocięta, których Ozyrys jest ojcem - niektóre nawet "puchate". W rowach, szopach, głodne, zabiedzone, chore.........Nie szkoda ich?
A te, którym byś nawet domy znalazła........pytając czy wiesz ile kotów przyjdzie na świat - nie miałam na myśli wyłącznie z miotu po Ozyrysie i kotce ciotki........ale potem. Jeden miot to ok. 4 kocięta. Zakładamy, ze 2 z nich dostaną sie w ręce kolejnych ludzi, którzy uznają, ze fajnie mieć maluchy........no to mamy kolejnych 8, a może 16.........itp.....itd.
Tak to się własnie dzieje. Nie w Twoim przypadku? Ależ wierz mi - w każdym jednym. Gdzieś na stronie Fundacji widziałam piramidę kociego przychówku z jednej pary kociat........popatrz na to.

Jak myslisz skąd się w Polsce bierze problem bezdomności zwierzat? No skad? Nie wiesz? To ja Ci powiem - z takich własnie Ozyrysów.
Kiedyś wyłapywałam liczną gromadkę "norwegów". Skąd na ulicach Wawy "norwegi"? Ano wystarczył jeden pan na ulicy Bartyckiej z jurnym, niekastrowanym kocurem.

Wiesz bycie kociarzem to przede wszystkim bycie ODPOWIEDZIALNYM.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto wrz 04, 2012 8:07 Re: Kamila i Ozyrys

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 04, 2012 10:01 Re: Kamila i Ozyrys

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, nie wiedziałam (może nie chciałam) wiedzieć, że z jednej kotki jest tyle kociaków. :oops: Ozyrys ma od dziś zakaz wyjścia na dwór, miałam Wam przekazać że jest bardzo na Was zły i chyba będzie spał za to cały dzień... Ot taki Ci strajk. Mnie przekonaliście, muszę jeszcze przekonać męża. Znaleźć bardzo dobrego weta i fundusze. Jak już pójdę to jakie mam pytanie najpierw zadać o jakie poprosić badania?

kotkins właśnie czytam Twój wątek z ciekawością i zauroczeniem do Twoich zwierzaków ale przed mną jeszcze wiele stron.
ObrazekKAMILA I OZYRYS ZAPRASZAJĄ NA SWÓJ WĄTEK

Ozyrys2009

 
Posty: 90
Od: Śro sie 22, 2012 9:51

Post » Wto wrz 04, 2012 11:15 Re: Kamila i Ozyrys

widzę że mimo trudnego początku jakoś się toczy ten wątek, wielkie uff :wink:
Kamila, wpadło mi do głowy, że skoro masz kawałek trawnika to można by zrobić wybieg dla Ozyrka, wiesz, rama i siatka przez którą nie przejdzie (trochę gęstsza niż ogrodzeniowa)
gdzieś był chyba wątek o tym, jak znajdę to wrzucę linka, chyba że ktoś mnie uprzedzi :D

edit:
znalazłam boską stronę 8)
http://www.purrfectfence.com/photo_gallery.asp
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto wrz 04, 2012 11:50 Re: Kamila i Ozyrys

Ozyrys2009 pisze:Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, nie wiedziałam (może nie chciałam) wiedzieć, że z jednej kotki jest tyle kociaków. :oops: Ozyrys ma od dziś zakaz wyjścia na dwór, miałam Wam przekazać że jest bardzo na Was zły i chyba będzie spał za to cały dzień... Ot taki Ci strajk. Mnie przekonaliście, muszę jeszcze przekonać męża. Znaleźć bardzo dobrego weta i fundusze. Jak już pójdę to jakie mam pytanie najpierw zadać o jakie poprosić badania?

kotkins właśnie czytam Twój wątek z ciekawością i zauroczeniem do Twoich zwierzaków ale przed mną jeszcze wiele stron.



Kamilo, bardzo się cieszę, że Twoje nastawienie się zmieniło. Czuję, że idzie ku dobremu :ok: trzymam kciuki za przekonanie TŻ-ta!
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto wrz 04, 2012 11:53 Re: Kamila i Ozyrys

Pewnie podstawowe badania krwi, morfologia i biochemia, ale poczekaj na opinię "persiar" :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 04, 2012 11:58 Re: Kamila i Ozyrys

Pozdrawiamy i zyczymy powodzenia:))

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 04, 2012 12:09 Re: Kamila i Ozyrys

cytryna pisze:widzę że mimo trudnego początku jakoś się toczy ten wątek, wielkie uff :wink:
Kamila, wpadło mi do głowy, że skoro masz kawałek trawnika to można by zrobić wybieg dla Ozyrka, wiesz, rama i siatka przez którą nie przejdzie (trochę gęstsza niż ogrodzeniowa)
gdzieś był chyba wątek o tym, jak znajdę to wrzucę linka, chyba że ktoś mnie uprzedzi :D

edit:
znalazłam boską stronę 8)
http://www.purrfectfence.com/photo_gallery.asp

Werka mam go trzymać jak ptaka w klatce? ja bym musiała całe podwórko tak ogrodzić żeby go nie unieszczęśliwiać, a za co? Wiesz ile metr siatki kosztuje zwisłej? a takiej fajnej wyimaginowanej to pewnie jeszcze raz tyle. Jak znajdę pracę to pomyśle.
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2012 12:13 przez Ozyrys2009, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekKAMILA I OZYRYS ZAPRASZAJĄ NA SWÓJ WĄTEK

Ozyrys2009

 
Posty: 90
Od: Śro sie 22, 2012 9:51

Post » Wto wrz 04, 2012 12:12 Re: Kamila i Ozyrys

Zawsze może warto wrócić do pomysłu z szelkami i smyczą. :wink: Wiem, że pisałaś, że nie był z niej zadowolony i starał się z niej wywinąć, ale żadnemu kotu to początkowo nie pasuje. Ja swojego kota uczyłam chodzenia w szelkach trochę ponad tydzień, ale to był kilkumiesięczny kotek - z takim łatwiej.
Z paroletnim kocurem zajmie to pewnie więcej czasu, ale moim zdaniem gra jest warta świeczki. :)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto wrz 04, 2012 12:13 Re: Kamila i Ozyrys

można by w ten sposób ogrodzić całość, tylko bramkę byś musiała jeszcze zrobić między tujami :D
tak tylko mi wpadło do głowy :wink:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości