Przeczytałam.
Lidko, dla mnie najważniejsze są sterylki, zawsze. Bo to jedyna droga skutecznego zmniejszania populacji. I kosztów.
Bo
tniesz jedna kotkę, unikasz karmienia / leczenia co najmniej dwóch miotów rocznie, kotka nie obciążona ciążą, rodzeniem, karmieniem - też zdrowsza.
To jednowarzowy większy wydatek, ale zwyczajnie - bardzo opłacalny.
I zysk dla zwierząt - im mniej ich będzie im trudniej będzie zaadoptować zwierzaka - tym bardziej będzie się go szanować. Czyli po prostu - zwierząt musi być mniej - czyli konieczna sterylizacja.
Koniecznie znakuj te wysterylizowane nacięciem uszka, i rozgłaszaj o tym - i Tobie ułatwi to łapanki i kotom życie - bo będzie wiadomo, że kotka z naciętym uszkiem nie przyprowadzi małych, kocur nie oznaczy smrodkiem - będą dużo lepiej tolerowane nawet przez przeciwników kotów. I będą piękniejsze - słowo daję.
Wiem, że Ci ciężko, bo wydaje Ci się, że jesteś sama. Tak naprawdę każdy z nas jest sam wobec bezduszności i bezmyślności ogółu naszego społeczeństwa. Z problemami i chorobami zwierzaków, z niemożnością pomocy, bo gdzieś kończą się siły, miejsce, fundusze. I przy okazji - w fundacji wcale nie jest łatwiej, pewnie nawet trudniej - bo dla wszystkich te kury od pięciozłotówek w fundacjach są absolutnie oczywiste, i oczekiwania pomocy ogromne.
Jestem z Łodzi, za daleko, by fizycznie Ci pomóc.
Ale
ostatnio dzwoniła do mnie pani z Opoczna - potrzebowała pomocy w analogicznej sytuacji. To bliżej nas, pojechała do niej klatka łapka i klatki wystawowe na przetrzymanie kotów posterylkowych i dla kociąt do adopcji. Pani wywalczyła w gmninie fundusze na sterylki, na razie na cztery. Zaczęła łapać, działać. Sama, bez doświadczenia, I jakoś wychodzi.
Klatkę łapkę masz, miejsce na przetrzymywanie kotów posterylkowych i adopcyjnych też, nie masz pieniedzy na sterylki.
Więc nie wiem skąd, ale wytrzasnę sponsora na trzy sterylki - na warunkach analogicznych jak poprzednie propozycje forumowe. Nie bardzo mam czas na pisanie (kuwety

), więc pewnie nie będę się już mądrzyć. W każdym razie te trzy sterylki masz - daj znać na pw.
I trochę OUT, ale wygraliśmy w Krakvecie w czerwcu - teraz wyraźniej widzę, jak wielki to był sukces, i jak wielkim obdarzono nas zaufaniem dając nam tę szansę. Jeszcze raz bardzo za to dziękiuję. Informacyjnie - karma zamówiona, czekamy na dostawę. Edit: uściślenie - trzy sterylki - na warunkach analogicznych jak poprzednie propozycje forumowe, tzn faktura od weta ze specyfikacją