Koty wolnożyjące ciach + tymczasy wszystkie w DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 13, 2013 20:48 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Wklejam 3 zdjęcia Rikiego, który obecnie jest Mikim. Miki bardzo się zaprzyjaźnił z moim Filemonem vel Maćkiem, non stop za nim chodzi, bawi się z nim,śpi z nim, ociera o niego, walczą też i biją się dla zabawy. Miki jest bardzo przyjazny, rozmruczany, kolanowy, w ogóle trudno jest poznać w nim tego kocurka, który chował się po katach i był strasznym dzikuskiem, myślę, że pomogło mu bardzo towarzystwo Maćka, który jest straszną przylepą. Obecnie Miki ma zostać u moich teściów, gdzie będzie kolegą ich koteczki Megi (znalezionej przeze mnie 4 lata temu w parku), z którą też już się zdążył zaprzyjaźnić w czasie gdy ja byłam na delegacjach, a mąż z Mikim i Maćkiem mieszkali u teściów.
Zobaczymy na razie jak teściowie dają radę z jego choróbskiem i w którą stronę pójdzie diagnoza, bo jest podejrzenie eozynofilowego zap. dziąseł u Mikiego. Jeśliby sobie z jakichś powodów nie radzili, to Miki wraca do nas, bo mój mąż też go uwielbia i nam łatwiej będzie go leczyć finansowo i logistycznie.
Miki z Maciusiem:
Obrazek
Chłopaki robią prasówkę:
Obrazek

Miki dzisiaj wieczorem (zdjęcie beznadziejne, ale robione telefonem jak udało mi sie na minutke go ugłaskac, bo szalał z Mackiem za piłeczką):
Obrazek

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto sty 15, 2013 8:41 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Ale się zakumplowali :1luvu: Piękny z niego kocurem, dużo zdrówka życzę :ok:

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sty 17, 2013 20:57 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Martin po kastracji czuje się wybornie i strasznie się do nas łasi :1luvu:

Zapraszam na bazar dla kotów
viewtopic.php?f=20&t=149951&view=unread#unread

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro sty 30, 2013 0:40 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

W sobotę odwiozłam Martina do DS, niestety kotka rezydentka nie była zachwycona. Jeśli się dogadają, to chłopak tam zostanie. Gorzej jak się zaczną walki. Ale kciukam :ok:

Niestety pojawiły się nowe, dorosłe koty na naszym osiedlu. Pojęcia nie mam kto je karmi, no i skąd przyszły. Dwaj to raczej kocury, wydaje się, że nie są kastrowane, bardzo się biją. To się nigdy nie skończy :( A niebawem wysyp kociąt.

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lut 01, 2013 20:13 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

My dzisiaj kastrowaliśmy Mikiego, strasznie długo nie wybudzął się z narkozy, zrobiliśmy mu od razu biochemię. ma tragicznie wysoką glukozę i amylazę, podwyższoną fosfatazę, ASPAT, ALAT ponizej normy, anemia. masakra :/ dostał dietę i suplementację B12 i Epato 750, ma byc za 10dni znowu badany na glukozę i a przy najblizszej okazji mamy pobrać kał na strawność. Jedyny plus, ze nerki w normie.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt lut 01, 2013 23:05 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Nie wiem co napisać :( Biedny maluch, ale i Wy biedni. Trzymam mocno kciuki za zdrówko. Doradzić nic nie potrafię, bo się nie znam, pewnie wet wie co robi.

Jak się zastanawiałam, którego kocurka Ci dać, to wybrałam tego bardziej kontaktowego i odważniejszego. Ale że zachoruje tak szybko nie przewidziałam :(

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lut 02, 2013 20:20 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Ech on wcale na chorego nie wyglądał i dalej nie wygląda. Jest zwawy, ładna sierść i oczy, dużo się bawi,kupy z wyglądu robi normalne. Raz nam złapał infekcję tydzień po I szczepieniu ale natychmiast zareagowaliśmy i mimo niedzieli był u weta i leczony, szybko wyzdrowiał. Potem te dziąsła, ale sporo kotów ma to zapalenie, no zdarza się po prostu.A teraz ni stąd ni zowąd okazuje się, ze ma chorą trzustkę :( za dużo rzeczy na jednego biednego małego kota.
Przykro mi z jego powodu, bo naprawdę jest kochany, słodki miziak z niego, u teściów się wybornie czuje, nie chciałabym go stracić. Wet mówi, ze zobaczymy co będzie w poniedziałek po wynikach badania kału na strawność, ale twierdzi, ze jeśli to przewlekłe zapalenie trzustki, to koty żyją jeszcze około 4-5 lat :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Sob lut 02, 2013 20:46 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Niby tak mówią, ale zwierzaki tego nie wiedzą i często żyją dłużej. Nad moja Jagodą też niektórzy kręcili głowami, a się kocisko wybrało z niej piękne - chorowała, długo nie rosła, marne futro miała. Ja wierzę, że ona będzie żyła jeszcze długie lata i że Miki też się nie podda. Zwierzaki nie wiedzą, że są bardzo chore, że mają wyniki z jakimi żyć już teoretycznie nie powinny i żyją w całkiem dobrym humorze :) Póki ten humor im dopisuje, a pomoc człowieka i leczenie jest wsparciem, to jest dobrze.

Trochę mi głupio, że na Was padło i Wam takiego kota dałam. Ale dla niego to lepiej, bo nie wiadomo jakby się "przeciętny posiadacz kota" zachował i jak o niego zadbał :roll:



Jakby tego było mało, ostatnio karmicielka znalazła kolejnego martwego kota :( Nie wiem czy to jakiś okoliczny wolnożyjący, czy komuś z balkonu spadł. Nie miał ciętego ucha. Ech :(

Mamy kolejne koty do kastracji, najlepiej na już. Ale nie mamy już talonów, najszybciej pod koniec marca miasto cosik da.

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lut 03, 2013 10:04 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

u mnie też martwy kot - rudzielec pod balkonem. dziwne miejsce, w dziwnej pozycji też leżał ;/

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lut 03, 2013 16:48 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

zerduszko pisze:Mamy kolejne koty do kastracji, najlepiej na już. Ale nie mamy już talonów, najszybciej pod koniec marca miasto cosik da.

Dostałam z UM pismo, że program opieki nad bezdomniakami na 2013 będzie przyjęty na sesji Rady Miasta 27 lutego. Wnioski o talony będą rozpatrywane po tym terminie. Może uda się coś wcześniej niż końcem marca :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lut 03, 2013 18:04 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Myślę, że w pierwszej połowie marca nie ma się co spodziewać :|

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lut 15, 2013 22:50 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Mamy już diagnozę Mikiego - niewydolnośc trzustki i na 99% cukrzyca :( w badaniu kału na strawność wyszły tłuszcze i włókna mięśniowe, biochemia trzustkowa fatalna, cukier mocno przekroczony. Ma wdrożone leczenie - dietę Hill'sa i/d, Amyladol przed każdym posiłkiem, suplementacja kwasu foliowego i wit complex na zmianę z prebiotykami. W pon lub wtorek ma mieć powtórne badania krwi - zobaczymy jak reaguje na leczenie i potwierdzimy cukrzycę (modlę się oby chociaż ta cukrzyca się nie potwierdziła, chociaż wet nadziei na to nie robi :(). Teściowa mówi, ze Mikuś gania jak szalony, bryka, ogólnie zachowuje się jak zdrowy młody kot. Mam nadzieję, ze jakoś to będzie i uda nam się go wyleczyć (wet mówił, że miał taki przypadek, ze trzustka podjęła funkcje) albo chociaż utrzymywac w dobrym stanie przez wiele lat.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Sob lut 16, 2013 22:28 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Wieści nie są dobre, ale będę bardzo mocno trzymała kciuki za pozytywny efekt leczenia!

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lut 16, 2013 23:42 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

dzięki Kamila. Oby było lepiej. W Niedobczycach u mojej mamy pod blokiem w domku styropianowym rezydują na zmianę 3 koty, 2 to na 100% kotki, 1 najprawdopodobniej kocur, siostra mówi, ze jak idzie dokarmiać to śmierdzi kocurzym moczem wokół domku :/
Muszę jakąś strategię zastosować zeby to towarzystwo wykastrować zanim się rozmnoży. Problem, że one są dzikie, podchodzą najbliżej na wyciągnięcie ręki, a tu coraz cieplej się robi :/
Żeby było mało, mam teraz nowe miejsce parkingowe w pracy. Codziennie widzę tabuny kotów, głównie czarnych i pingwinków wokół samochodu i w okolicach Superjednostki idąc do biura z parkingu. Wyczaiłam pod Superjednostką domki i miski, kupiłam karmę i poszłam im dać, na miejscu natknęłam sie na karmicielkę - okazuje się, że kotów jest około 10,a karmicielka "stała" /ta którą spotkałam była"okazjonalna"/ nie zgadza się na sterylki i utrudnia :/ no ręce opadają

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto lut 19, 2013 20:04 Re: [Rybnik] Koty wolnożyjące + tymczasy. Zbieramy na kastra

Jest dobrze! Miki nie ma cukrzycy - dziś cukier był w normie, prawdopodobnie jego podwyższenie było spowodowane zapaleniem trzustki i terapia antybiotykowa pomogła. Amylaza też spadła z 2400 do 1800 więc jest postęp. Oby tak dalej.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 297 gości