Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 29, 2012 8:28 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Apetyt dopisuje :) Nawet suche znika z miseczki. Chociaż ten apetyt z wilczego uregulował się na w miare normalny. I dobrze. Niech sobie przybywa powoli bo jakby tak jadł ciągle bez umiaru to zacząłby się kukulikać. A to znowu w drugą strone źle ;)

Czy ja kiedyś pisałam ze on jest niemową? Kłamałam :roll: Drze jape na cały dom :ryk: Woła mnie z daleka jak mnie nie widzi :mrgreen: I rozmawiamy :1luvu:

Do tego wszystkiego wczoraj dostał goopawki i zaczął mi biegać po przedpokoju z ogonem w górze i podskakiwać równocześnie na czterech :ryk: I czaił się na zabawkę :lol: Zachowywał sie jak kociaczek :1luvu: Chwilkę ale jednak.
Ale nieustająco nadal jest bardzo grzeczny. Nie skacze na nic, nie kradnie z talerza papu, załatwia sie do kuwetki itd . Po prostu ideał :1luvu:

No i mam urlop :piwa:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 10:02 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Wypoczywaj Edytko, korzystaj z urlopu :mrgreen:
Tuptuś czuje się jak domownik, po dobrym jedzonku dostał energii to i zaczął szaleć, lubię rozmowne kotecki :ryk: o ile nie rozmawiają nocą :evil:
Jak się rozbryka na dobre to i może zacznie podwędzać papu z talerzy :ryk: :ryk:

Podskakuje jednocześnie na czterech łapkach... musi śmiesznie wyglądać :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie lip 29, 2012 13:32 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Super ,ze wreszcie masz gadającego i brykającego idealnego kotka :1luvu:
Mam nadzieję,ze odpoczniesz Edytko na urlopie :ok:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie lip 29, 2012 13:49 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Będe wypoczywać i codziennie chodzić z Luśką na długie spacery :) Zamierzam wstawać o 5 rano bo wtedy na burki trudniej jest się natknąć ;) A Luśka pachnąca dama ;) A wieczorkiem będziemy chodzic we trzy- ze Zmoreczką - na krótkie spacerki. Starszej pani w upał trudno daleko chodzić. Należy zachować zdrowy rozsądek. W domu fajny chłodek. Niech dziewuszka siedzi w nim.

W tej chwili prowadzę naukę Tuptusia nie wychodzenia na dwór przy otwartych drzwiach na podwórko. Na razie idzie nam świetnie dopóki psy są na dole. Na razie go absolutnie na dwór nie ciągnie. Ale nauczył się juz ze mną siedzieć na tarasie :) Wygrzewa sie na słoneczku przewracajac sie z przyjemnością na boczki :) Nie próbuje skakać na baroerki ( trudno by mu było bo na tarasie są specyficzne ze względu na kota :lol: Nie skacze tez na parapet. Jedyne parapety jakie odwiedza to w pokoju na dole i na poddaszu. Ale one są bardzo nisko- nizej niż normalne.
Tuptuś zjadł już calutką mokrą karme w jaka go zaopatrzyłam. Muszę mu znowu coś zamówić. Dzisiaj będzie wcinał udko z kurczaka. No i wydałam niepotrzebnie kupe kasy na Royala dla Persów. Nie je i koniec. Kitten mu smakuje i weterynaryjne karmy. Teraz będę mądrzejsza i najpierw poproszę o próbke karmy zanim mu kupię cały worek :roll: Niepotrzebnie wydałam kupe kasy. Karmę oddam sąsiadce dla jej znajdka.
Nie wiecie gdzie internetowo można dostać próbki suchych karm i zakupic puszki/saszetki dla kota w dobrej cenie? I nie pytam o tanie karmy tylko te lepsze.

Byłam na psiej wystawie w Będzinie. Dostałam próbkę karmy dla kotów Frank's PG Cat Adult. Dam mu wieczorem. Zobaczymy czy mu posmakuje. Jeżeli chodzi o psy to jest to dobra karma. Bardzo dobrze przyswajalna. Kupki mini mini po niej. Nie wiem jak dla kotów. Tylko że problem polega na tym że nie mają mokrych karm. A ja wole zamawiać wszystko u jednego dystrybutora bo oszczędzam na przesyłce.


EDIT:
Udało mi się uchwycić aparatem chwilkę zabwy :) To były ostatnie momenty. Pobiegłam po aparat i kilka pstryków i tyle. Ale bawi się przesmiesznie :ryk:

Tuptuś
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem został przyłapany na ziewaniu
Obrazek

Obrazek

Na myśleniu
Obrazek

I chwilkę zapozował :)
Obrazek

Dzwoniłam też do tinka085, czyli do dziewczyny która Tuptusia wstawiła na forum. Ona nie ma czasu czytać tematów. Stwierdziłam że na dobre opowieści swoich podopiecznych czas znajdzie. I że ja bym była z takiego telefonu przeszczęśliwa. I że to daje takiego kopa że klękajcie narody. Chyba miałam racje bo bardzo się ucieszyła z wiesci o srebrno-białym persie :)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 17:44 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Edytko, on pięknieje z dnia na dzień :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wszystkie zdjecia super a to ostatnie zdjęcie.... BOMBOWY PORTRET!!!!! Jesteś super fotografką a i model wspaniały :piwa:
Jak Karol się nie zakocha, to ja nie wiem.......Ja na odległość jestem w Tuptusiu zakochana na maksa.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie lip 29, 2012 19:12 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

To aż nieprawdopodobne jak on wyładniał i przytył w taki krótkim czasie :1luvu: w końcu jest 100% tygryskiem, a co tygryski lubią najbardziej? BRYKAĆ :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie lip 29, 2012 19:13 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Tuptuś niesamowicie wypiękniał :1luvu:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lip 29, 2012 19:23 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

gisha pisze:Edytko, on pięknieje z dnia na dzień :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wszystkie zdjecia super a to ostatnie zdjęcie.... BOMBOWY PORTRET!!!!! Jesteś super fotografką a i model wspaniały :piwa:
Jak Karol się nie zakocha, to ja nie wiem.......Ja na odległość jestem w Tuptusiu zakochana na maksa.

Mnie też sie wydaje ze ładnieje. Ale nie wiem czy po prostu nie przyzwyczajam sie do niego.
Fotografować zwierzaki może i potrafię, ale nie w domu :oops: Nie z lampą... Mam za mało miejsca i możliwości aby uchwycić chwile. A na dwór Tuptusia raczej nie zabiorę bo się obawiam ze mu się spodoba ;)
Karol ma swoją miłość- Malwinkę. I to ona kręci całym karolowym majdanem- tym w głowie też. A ona jako typowa prawie synowa ma inne wizje niż ja :lol: Zobaczymy co czas przyniesie. Nie mam zamiaru na razie plakać. Zresztą znam model DT i i od poczatku zdawałam sobie sprawe że różnie może być. Najważniejsze dla mnie jest to, aby Tuptusiowi było dobrze :ok: Moje uczucia liczą się w tej sytuacji najmniej.
A zakochana jestem. W nim naprawdę nietrudno sie zakochać jak go sie pozna osobiście :1luvu:

Miraclle pisze:To aż nieprawdopodobne jak on wyładniał i przytył w taki krótkim czasie :1luvu: w końcu jest 100% tygryskiem, a co tygryski lubią najbardziej? BRYKAĆ :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Przytył :ok: Ale nadal jest chudziutki. Mimo to już nie mam wrazenia że mu przetnę skóre podczas czesania na kościach. Głaska też się z większą przyjemnością jak człowiek sobie odcisków nie robi ;)
A tygrysek bryka :lol: Tak bryka że zaczyna mi ostrzyć pazurki na dywanach, chodnikach i meblach :roll: TZ jak to zobaczy to nas oboje wyprowadzi z domu. Muszę szybko coś wymyślic i kupić drapak. Potem nauczyć go na nim cudować. To tez sie przyda na przyszłość jakby u mnie nie został. Drapak poszedlby z nim. Szybsza aklimatyzacja no i...brak strachu że podziurawi komuś meble ;)
Muszę koniecznie te fiołki pofotografować. Niech będzie słoneczko jutro!

ariel pisze:Tuptuś niesamowicie wypiękniał :1luvu:

On pozbył się grymasu cierpienia tylko ;)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 19:37 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Przyklej taśmę dwustronna na meblach gdzie drapie, oduczy się, ale żeby to nastąpiło musi mieć chłopak drapaka :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie lip 29, 2012 20:06 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Ano musi mieć drapak.
Bleah. Nie cierpię tego. Ciągle coś trzeba :evil: Kiedyś był raj bo po prostu kupowałam. Nie znoszę teraźniejszego stanu!
Koniec ględzenia! Muszę zabrać się do roboty ;)

Ale powiem Wam, że uwielbiam ten stan przejscia z biedaka na kociaka/psiaka :1luvu: Ile to daje pozytywnych emocji! Nawet przy tych zmartwieniach o zwierza, walce o niego i nakładów innych. To cudowne i samolubne uczucie :D

Z drapakami jestem do tyłu. Tuptuś jest niskopodłogowy więc drapak musi mieć taki żeby nie skakać wysoko. Ale też nie niski znajac koty. Trzeba mu wiec kupić odpowiedniej wysokości z budką wyzej ale taki, aby mógł się wspiąć na wszystko bez poważnych nakładów skokowych. Znalazłam takie coś: http://allegro.pl/nr-027-drapak-domek-d ... 92637.html . Kupiłabym kolor siwy aby w razie czego każdemu pasował do domu.

Idę wymiętosić jasne futerko. Tym black poświęciłam dzisiaj sporo czasu ;)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 20:20 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Mam ten drapak w kolorze beżowym, u nas się sprawdza Kubuś lubi się na nim bawić, a Tofi kocha spać w budkach. Materiał mało brudzący.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie lip 29, 2012 21:12 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Identyczny? Jak tak to super. Cena wydaje mi sie niewygórowana i wszystko jak należy z punktu widzenia kota. Ale ja kotem nie jestem :lol:

W sumie to Tuptuś ma na swoim koncie pieniądze. Tylko że ja boję sie je ruszyć na taką niby bzdure. A jakby mi zabrakło na papu? Albo co gorsza ( tfu tfu!) potrzebne byłyby na weta? O nie! To co jest musi być " żel;azne" i na poważne potrzeby. Co prawda w wielu domach zapędy drapiące stają sie poważnym problemem ale dla Tuptusia najważniejsze jest zdrowie i papu. Dlatego muszę wymyślić inny sposób aby na drapak było ;)

Pospał na mnie troszkę :1luvu: Pomruczał cudnie. I chyba moje burczenie w brzuchu go zgoniło na fotel :lol: To jego pora na sen. Tuptuś nie jest nocnym typem. Nie buszuje w nocy. Najwyzej idzie coś zjeść jak zgłodnieje, załatwi sie w kuwecie i spi dalej. Najaktywniejszy jest w południe. Czyli ma idealnie ustawiony zegar na ludzi :ok:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 21:48 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

A jakbys mu pieniek eleganki na razie jakis postawiła do drapania?

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie lip 29, 2012 22:03 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Wyobrażam sobie mojego TZta jakby do domu wrócił i zobaczył pieniek zamontowany w domu :ryk: Musiałabym sobie szopke z Tuptusiem uszykować do zamieszkania :mrgreen:
Nie no. Tak źle by nie było. Jednakze jeden raz mnie poprosił aby nasz dom nie przypominał psiarni ani kociarni. Aby mimo zwierząt jakoś wyglądał. I staram sie aby ta jedna jego proźba była honorowana. Chociaz kocie kudły Tommyego były zawsze i wszędzie. Nad tym nie udało mi sie nigdy zapanować.
Z powyższego powodu jako ze szanuję mą drugą połowę ( też ma jakieś prawa facet ;) ) nie postawię pieńka w domu. Zresztą już pieniek przerabiałam w bloku. Jak kot zaczał go drapać to cudne wióry leciały i miałam " pięknie inaczej" w pokoju :ryk: Potem TZ ten pieniek fajnie specjalnym sznurkiem obwiązał, dorobił półki i budke i było cudo. Ale było. Wydałam zeby mi Tommyego nie przypominał :roll:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 22:16 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

No tak, estetka jesteś :mrgreen:
To moze chociaz na tarasie?Moja sasiadka na swoim tarasie postawiła sobie wyjatkowo ładny pieniek jako podstawę pod donicę z kwiatami, ładnie to nawet wygląda

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Google [Bot], Jura, puszatek i 61 gości