SK-Niekochane XX- przepełnienie :(

[puskas]

To ja też się dopiszę z relacją
Mój ulubiony tłuścioszek Bambosz był dziś na spacerku, odwiedził Yarali, pogadali, pojarali
Pełno miziaków w klatkach, miauczą o uwagę
niewidomy staruszek to mega miziak
żarłoczny burasek też
syczące drobiazgi już całkiem umiziane, na szczęście ubywa malców
Preria biedna, siedzi w klatce z Sensą, która na nią burczy
tyle fantastycznych futer - domki przybywajcie!
Pandorak i Kumalka coraz mniejszy dystans - lecą za człowiekiem, zaglądają, ale...
Daisy biedna niedopieszczona, bardzo żal mi tej koteczki
a Dusia przeprowadziła się na druga kociarnię i tam rządzą razem z Jari, maupy dwie małe

[TanundA]

nowa Sensa jest przeurocza i łagodna, troszkę wystraszona i lekko z boku, w klatce z zjawiskową i zaczepiającą Prerią tworzą kontrastowy i przepiękny duet
nowy Sarapis kocurek starszy, niedowidzący, chudziutki bardzo żywy, miły i otwarty. Chce do człowieka i mizianki z nim są naprawdę rozbrajające. Jak on barankuje



reszta kociastych bez większych zmian


kilka zdjęć z telefonu, jakość jest jaka jest i poza tym większość była tak ucieszona towarzystwem, że nei potrafiła zdjęcia sobie zrobić, ciągle w ruchu, baranki na całego


Baltona i Ultra - obie wystraszone nie spuszczały mnie z oka. Baltona przerażona siedziała bez ruchu, miała języczek wywalony, oddychała głośno, cała się trzęsła, Ultra trochę lepiej zniosła moją obecność


dla Korciaczek:


Ultra złapana na gorącym uczynku! Znów przez moment na wybiegu

a potem znów w pawlaczu



Noola - kochana koteczka nie narzucająca się lecz będąca pod ręką



oraz panicz Tavasz








Sargon też pozdrawia
stęskniony za człowiekiem pędził i przeszkadzał każdemu byle tylko być blisko człowieka, pewny siebie, zdeterminowany Sargon

..siedzieliśmy na słoneczku przez długi moment..
słońce nas grzało
miałam przymknięte powieki, Sajgonek też
leżeliśmy tak sobie leniwie, bez czasu, bez pośpiechu
ugniatał swobodnie, przytulił się nagle mocno
obiema łapkami objął mnie za szyję jak..człowiek
nie otwierając oczu odwzajemniłam uścisk
mruczał
przez moment nie był silnym kocurkiem
tylko bezbronnym maluchem który szuka poczucia bezpieczeństwa
trwało to moment
długi moment
jakby świat stanął w miejscu
potem rozluźnił się, puścił mnie i ułożył się na kolanach jak gdyby nigdy nic w ala rogalik
wyjawił mi pewną tajemnicę
patrzyłam przez chwilę na świat jego oczyma
i zrozumiałam


Sajgon

[bettysolo]

Takie ciepłe są te Twoje "opowieści "

[Mała1]

no. ładnie Tania piszesz o nich

a w schronisku.....

nowy dorosły kot, znany nam juz zeszłego roku kot parkingowy
ma coś z łapką, jutro obejrzy go weterynarz

dzis byłyśmy z tangerine i dwiema psiareczakmi w szkole
miałyśmy wystepy na auli przed spokojnie setką małolatów
ale jakoś poszło
tak było



do jutra

[TanundA]

o rany ale publiczność, przeogroomna
super, że się powiodło
ja bym miała pietra

Takie ciepłe są te Twoje "opowieści "

ee dzięki Myśli, wiersze, anegdotki jak kto woli
mam tego trochę w głowie, na papierze



zatem do jutra

[M_o]

Powodzenia dziś!

[Mała1]

Ci co nie byli niech żałuja bo chyba było fajnie
wyżerka jak u cioci na imieninach, mniam, ciasta, ciasteczka,cukiereczki, kanapeczki, mniam mniam

byo sporo ludzi, wprawdzie pewnie najwiecej wolontaruszy
ale tez sporo osób z zewnątrz nas odwiedziło, duzo młodziezy
schronisko tętniło życiem
koty wygłaskane, aż miały dość
Bardzo wszystkim dziękujemy za przyjscie , i za prezenty
koty dostały 7 ikeowskich misek miedzy innymi
dostały tez z dwa posłanka kocie, zabawki, no i puszeczki

no i niesmiertelne serduszka

jeszcze wczoraj domy znalazły dwa ostatnie maluszki,czyli burasia i czarno-biały chłopczyk i podrostka Sensa
oraz 3 tyg kocie, które miało tyle szczęścia, że ledwo trafiło do schroniska i juz znalazł sie domek gotów je ratować
super, bo w schronisku mała nie miałaby szans kompletnie

a dziś do domku pojechał Taviasz, Preria i Sekwana

kciuki trzymajmy mocno , oby to były Te domki
Preria i Sekwana jako pojedyńcze koty, Taviasz na dokocenie

dom znalazła tez świnka morska

no ale żeby rachunek się zgadzał dziś znalazły domy trzy koty i trzy trafiły do schroniska

-mały chłoptaś, jeszcze słabo jedzacy
-bura mała dziewczynka, zasmarkana
-dorosła dwuletnia bura kotka

a wczoraj jeszcze trafiła max miła
-czarna dorosła koteczka

fotki wkleją korciaczki

[TanundA]

Mała potwierdzam ochoczo



Dzień otwarty w schr uważam za udany
Faktycznie tętniło źyciem. Kolorowo, wesoło, tłoczno. Podopieczni wygłaskani i to, że mieli dosyć jest dobrą wiadomością dla nas.
Wyżera rewelka, kawa, herbatka, a potem i małe co nieco Ciasteczka, kanapeczki, cud malina palce lizać. Gratulacje za organizację oraz przygotowanie tak ważnych szczegółów.
Dziękuję także i ja za wszystkich którzy pojawili się wolontariuszom oraz gościom
Dziewczyny miło znów było was zobaczyć, pogadać oraz wymienić się pewnymi spostrzeżeniami
Kilka fajnych prezentów nam się przydarzyło i to nie z przypadku. Super
Nowe bidy przybyły oj, to nieuniknione wiemy, w końcu sezon..
ale i nowe domki dziś przyszły, a zatem kciuki za nie
czekamy na zdjęcia z niecierpliwością



Irina zaskoczyła mnie dzisiaj, nie miałam z nią takiego kontaktu nigdy odkąd pojawiła się w schronisku.
Szok. Mizianie, ugniatanie, mruczenie, nawet chwilowe ale zdecydowane baranki
Nie była na kolankach, nie była na rączkach.
Drzemała w jednym z ''pałacyków/pawlaczy'' na wybiegu w koszu.
Wgramoliłam się do środka, tylko nogi mi wystawały.
Nie była zbyt zaskoczona ani jakoś specjalnie speszona czy zirytowana gdy zbliżyłam się nieśmiało.
Jakby oczekiwała, że skoro tyle ludzi to ktoś przedrze się przez jej ostatnio wycofane lice

[Mała1]

jeszcze jedna fajna rzecz się dzis zdarzyła
ale to poczekam aż ,, sprawca,, się pochwali

[AgaPap]

Nooo fajnie było tylko dla niektórych krótko


Karolinka praktycznie od razu się poznała, że wróciła do domku
Nie ma szans na podanie jej kroplówki, bo dziecko powiedziało, że ona się jej boi i nie przytrzyma Ale sporo jadła i piła więc mam nadzieję, że to co dostała dzisiaj w lecznicy do jutra wystarczy Mam nadzieję, że uda mi się ją chociaż po tych łysych plackach samej posmarować imaverolem Albo spróbuję rozpylaczem

[Korciaczki]

Na razie tylko zdjęcia nowych kotów z wczoraj i z dziś:

-dorosła dwuletnia bura kotka


-czarna dorosła koteczka


-bura mała dziewczynka, zasmarkana


-mały chłoptaś, jeszcze słabo jedzący

[M_o]

-mały chłoptaś, jeszcze słabo jedzący

Chłoptaś właśnie szaleje na naszej wersalce. Zaniesiony do kuwety nasikał, zrobił kupkę (myty darł mordkę na całego), zjadł spodek gotowanego kurczaka, zdrzemnął się na książkach. Dostał na imię Wojtek:-)

Będę pisała na tymczasach i blogu.

Korciaczki, mogę używać Waszego zdjęcia na fb i na blogu?

[mamaja4]

O! Super!Kupka Kurczak I domek

[Mała1]

no, super ,ze maluch bezpieczny

a ja tylko na szybko z rańca
zdjęcia karee
z błedem w tekscie wprawdzie, bo agility nie jest pierwsze w zyciu, dziewczyny od dawna z nimi ćwiczą
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... a-material

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... a-material

[M_o]

To jeszcze raz napiszę tu:-) Wojtek usadowił się na kartonie ze szpargałami lekceważąc przygotowany koszyk na małego kota. Przed drugą postanowił się obudzić i donośnie to oznajmić. Rozrobiłam mleko, którego wychłeptał cały spodek no i wzięłam grzdylka do łóżka. Podreptał radośnie po poduszce (śpimy i my, i koty na poduszkach wypełnionych plewami orkiszu), zaplątał się w moje włosy, zaburczał podczas głaskania i spaliśmy do piątej. O piątej zaprowadziłam go do kuwety i wlepiłam TŻ:-) Za pół godziny do nich dołączyłam i spaliśmy do 8. Nawet Nusia przyszła do nas; reszta kotów jest obrażona pomysłem na to, że mogłyby spać z takim wrzaskunem.