Ta Pani chce sie interesować każdym kotem. Podejrzewam że jest z zawodu weterynarzem

Mam prośbę Iza - czy możesz mi powiedzieć ile Ta Pani wpłaciła pieniedzy na karme albo leczenie kotów wolnożyjacych na Twoim terenie.


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wiora pisze:zawsze znajdzie sie coś ,o co mozna się przyczepić, na coś ponarzekać, a i kolejną aferkę ukręcić![]()
no cóż jak się swego życia nie ma, to się w innych wpieprza.
choć z drugiej strony, to ja bym bardzo chciała, aby wszystkie ludki na swiecie, błyskały tak wielkim poczuciem obowiązku do każdego wolnozyjącego zwierzęcia , (jak powyżej), a i żeby przekladało się to na realne działania dla nich, a nie tylko czczej gadaninie![]()
Kciuki za sterylki oczywiście są.Zreszta jak zawsze
Angalia pisze:Czyli są te zmiany nowotworowe na uszach, czy ich nie ma, bo nie rozumiem? Czy masz plan, co robić, gdy steryd przestanie działać i świąd powróci? Powtarzam - to jest kot wolno żyjący, a nie Twój rezydent. Każdy ma prawo interesować się jego losem.
Ta Pani chce sie interesować każdym kotem. Podejrzewam że jest z zawodu weterynarzem![]()
Mam prośbę Iza - czy możesz mi powiedzieć ile Ta Pani wpłaciła pieniedzy na karme albo leczenie kotów wolnożyjacych na Twoim terenie.Jeżeli nic to może znajdzie inny watek żeby sie poczepiać
fumcia pisze:wiele ciepłych myśli Iza,dla Ciebie i męża,niewiele osób robi tyle dla kotków co Ty,jeżeli była możliwość pomocy to Ty to napewno zrobiłas.Bardzo mi przykro,że Gwiazdeczka odeszła...
iza71koty pisze:Kochani.Brakuje nam kilka groszy do dwóch nastepnych woreczków.Ania mi napisała ze z bazarkow powinno być 87 zł plus 50 zł od Afatimy.Zabraknie chyba około 30 zł.Kto moze Pomóc????Chyba ze Angalia skierujesz swoja wpłate do Ani?
Tak czy inaczej musimy nadal kontynuować zbiórke.
nasz stan chwilowy jak już karma dotrze
20 kilo Josery
30 kilo Puriny
20 kolo Lary
PLUS EWENTUALNE DODATKOWE 20 KILO LARY JESLI UDA SIE ZDOBYC 30 ZŁ
Przy zapotrzebowaniu miesieczym około 200 kg.
Hanulka pisze:iza71koty trzymam mocno![]()
![]()
![]()
![]()
iza71koty pisze:Wiora doczytałaś o Frani?![]()
Niestety ten psiak nadal jest u Pana Janeczka.
Doszłam do sedna.Właścicielka umarła a właściciela eksmitowali.Byc moze dlatego porzucił psa pod sklepem.
Tam go znalazł Pan Janeczek.Nie wiem co robić.....Wykraść psa i co?Odwieżć do schroniska?
iza71koty pisze:Odebraliśmy kotki z zabiegów.Korki okropne.Andzia płakała całą drogę.Ledwo wywabiłam ja o tej godzinie z jej kryjówki ,bo zwykle karmie ja około godziny 18.00.Wieści mam niestety złe.Andzia ma jednak nowotwór.
Na piątek mamy umówiony zabieg.Prosze o mocne Kciuki dla Andzi.To wspaniała, kochana, młodziutka koteczka.Tylko dzięki temu że jest tak proludzka mogłam ten guzek u niej wyczuć.Jest jeszcze operacyjny, bo nie zbyt duży.Andzia ma ponad rok.Ta operacja może jej przedłużyć sporo życie.Chociaż nie ma 100 procentowej pewności że się nie odnowi.
najbardziej mnie teraz martwi jak ona zniesie tyle dni niewoli.10 dni do czasu zdjęcia szwów.To jest bardzo niezależna kotka.Tak płakała po sterylce że musiałam jej zwrócić wolność na drugi dzień.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anthonyneept, darianna1, Google [Bot], puszatek i 60 gości