Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ankacom pisze:Co nowego u kotki ?
hellenka pisze:
Kotka ma nowy dom. Oddalismy ją "znajomym znajomych", ktorzy mają już młodego kilukmiesięcznego kociaka. Nasz argument: "kotka nie dogaduje sie z współlokatorami". Przezornie pominęlismy fakt brudzeniaW nowym domu siedzi zalękniona, ale ponieważ to wolnostojący domek, to ma mnostwo zakamarków w ktorych sie moze chowac. Nowa wlascicielka juz poinformowała, że kocica sie wszystkiego boi, a ze strachu przed dzieckiem zrobila kupę na dywan. Oczywiscie nie przyznałam się, że "ten kot tak już ma". Odzykalismy spokój, a kotu - to juz chyba wszystko jedno...
Pewnie jeszcze niejedną rewelacją mnie zaskoczy nowa właścicielka kocicy, ale ... Mowiąc wprost - to już ich problem, nie mój.. Być może i ona zawita na to forum, jak się zorientuje że z kotem są same problemy.
zuza pisze:Moze wykaze sie wieksza empatia.
hellenka pisze:ankacom pisze:Co nowego u kotki ?
Kotka ma nowy dom. Oddalismy ją "znajomym znajomych", ktorzy mają już młodego kilukmiesięcznego kociaka. Nasz argument: "kotka nie dogaduje sie z współlokatorami". Przezornie pominęlismy fakt brudzeniaW nowym domu siedzi zalękniona, ale ponieważ to wolnostojący domek, to ma mnostwo zakamarków w ktorych sie moze chowac. Nowa wlascicielka juz poinformowała, że kocica sie wszystkiego boi, a ze strachu przed dzieckiem zrobila kupę na dywan. Oczywiscie nie przyznałam się, że "ten kot tak już ma". Odzykalismy spokój, a kotu - to juz chyba wszystko jedno...
Pewnie jeszcze niejedną rewelacją mnie zaskoczy nowa właścicielka kocicy, ale ... Mowiąc wprost - to już ich problem, nie mój.. Być może i ona zawita na to forum, jak się zorientuje że z kotem są same problemy.
hellenka pisze:ankacom pisze:Co nowego u kotki ?
Kotka ma nowy dom. Oddalismy ją "znajomym znajomych", ktorzy mają już młodego kilukmiesięcznego kociaka. Nasz argument: "kotka nie dogaduje sie z współlokatorami". Przezornie pominęlismy fakt brudzeniaW nowym domu siedzi zalękniona, ale ponieważ to wolnostojący domek, to ma mnostwo zakamarków w ktorych sie moze chowac. Nowa wlascicielka juz poinformowała, że kocica sie wszystkiego boi, a ze strachu przed dzieckiem zrobila kupę na dywan. Oczywiscie nie przyznałam się, że "ten kot tak już ma". Odzykalismy spokój, a kotu - to juz chyba wszystko jedno... :( Pewnie jeszcze niejedną rewelacją mnie zaskoczy nowa właścicielka kocicy, ale ... Mowiąc wprost - to już ich problem, nie mój.. Być może i ona zawita na to forum, jak się zorientuje że z kotem są same problemy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Wojtek i 38 gości