Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2012 21:56 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Amelia leży na stole i wali łapą Fionę.Następiła zmiana w waleniu łapą: nastał czas Amelii.
Tak od niechcenia,zeby nie było,że jej odpuszcza.

Przed chwilą spotkałam ducha.......

Byłam w pralni,w piwnicy.
Pochylałam się nad koszem z wypraną bielizną ,która zamierzałam wrzucić do suszarki.Bluzka mi się podniosła i odsłoniły się gołe plecy.
Więc się tak pochylam,sortuję i wrzucam z pełnym zaangażowaniem...i nagle...nagle...poczułam dotyk!!!!
COŚ dotknęlo moich pleców lodowato zimnymi rączkami!

Wrzasnęlam tak,że Małż był w piwnicy po 5 sekundach sprintem.

Lodowato zimne rączki należały do Felixa.Znowu uciekł mamie i przekradł się do piwnicy w celu eksploracyjnym.
Zobaczył,że się schylam i byl ciekawy co też fajnego robię.A że Fel robi WSZYSTKO inaczej, postanowił wspiąć się na mnie i sprawdzić z góry-prawdopodobnie uznał,że stanięcie na mojej głowie będzie najlepszym sposobem na eksplorację (tarasowałam sobą przejście).
Szedł po zimnych płytkach,łapki miał lodowate...

Położyl mi te łapki na gołych plecach...a ja prawie zeszłam na zawał!!

Minę miał typu "no co,no co...nie udawaj,że kota nie znasz!" :mrgreen:

Barf jest obrzydliwy.
Nie będzie barfa w przyzwoitym,poznańskim domu(żeby krew z mączką kostną...błeeeee..!!)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 10, 2012 21:57 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Ale wiecie ,że wieloryb nie je ryb,prawda?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 10, 2012 22:15 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Przczytałam wielorybowy wpis Kotkinsa i mi się przypomniało to co napisała Manasalu.

Pani je ten kot?
- no je

I zaniosłam się śmiechem plując kawą ( tak bo ja o tej porze piję kawę) na monitor. Idę se chyba poczytam jaki kryminał, bo już o żywieniu kotów to kurcze nie mogę dalej........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 10, 2012 23:08 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Podobał mi się piwniczny duszek :ryk: , ale wrażeń nie zazdroszczę :?

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Śro sty 11, 2012 0:14 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

fiszka13 pisze:Są specjalne przepisy BARFowe dla kotów z PNN, to może dla psów nerkowych też?

Ooooo, podeślesz? :>

W ogóle padło pytanie o Animondę - normalna jest taka sobie, Carny jest lepsza od Bozity :ok:

Moja Mamysz tylko mokre je. Żadnego suchego. Nie będę odwadniać kota, zwłaszcza bezzębnego. A jak mięcho wsuwa! Kochana :1luvu:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sty 11, 2012 0:28 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Tu są przepisy na łatwe BARFy, bez obrzydliwości
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=120

Animonda Vom Feinsten Select (saszetki) ma bardzo dobry skład, prawie samo mięso, dobre jest też Ocean Carny i Carny Fish Menu - te z kolei rybne, Fish Menu nawet nie jest jakoś strasznie drogie.

Poza tym biję się w pierś i przepraszam publicznie, że na owym wątku szkalowałam Kawę - nie ma 6 kilo, tylko 5,8 (dzisiaj ważyłam), czyli utrzymała wagę z ostatniego ważenia, a myślałam, że przytyła przez ten bezruch, a tu proszę, jednak dieta bezrojalkaninowa daje pewne efekty. No i badania moczu 2 tyg. temu miała niezłe (bez rewelacji - gęstość moczu na cieniutkiej granicy normy, ale...), a dziś obejrzeliśmy wewnątrz na USG i też nie do końca rewelacja, ale lepiej niż było. Czyli jednak zmiana proporcji suche/mokre nie jest zła.
Neigh, a doktor Dominika jakie ma podejście do diety? Należy do obrońców RC i suchej karmy? (Dziś TŻ powiedział,że wstydzi się za mnie, bo znów kłóciłam się z wetem - znów o RC i karmy zbożowe - i on to by mnie wyrzucił z gabinetu :oops: - Niestety, kotkins (to chyba kotkins pisała?), nie należę do pacjentów, którzy lekarzowi kiwają głową z uśmiechem, a potem i tak robią po swojemu).
A tu jest artykuł dagnes o przyczynach otyłości u kotów i sposobie odchudzania
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=417
co sądzicie?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro sty 11, 2012 0:35 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

PS. Sorry, Neigh, że ja tak wciąż o jedzeniu (to chyba ja zapoczątkowałam???), ale qupy małej i siqu Kawy ostatnimi miesiącami to stali bywalcy szczytów TOP10 tematów moich rozmyślań i rozmów domowych. Chyba jestem gorsza niż matka niemowlaka. :oops:
A wracając do TŻ i facetów - ja swojemu od razu zapowiedziałam, że na pewno zawsze będę miała koty w domu. Całe szczęście, że nie ma na nie uczulenia. (Tylko trochę szkoda, że, zanim wzięliśmy Kawę, powiedziałam, że dwa, bo tak się lepiej chowają, sobie chłopak zakodował tę liczbę w męskim mózgu i teraz przekonać go, że jednak trzy już trudno).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro sty 11, 2012 0:38 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Ja się nieodmiennie zachwycam kupkami Mamyszy - że są takie małe i drobne i śliczne i że takie bezzapachowe... za same kupki trzeba ją kochać :1luvu:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sty 11, 2012 1:40 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Biedna Neigh się jutro załamie (a w zasadzie dziś), bo temat kupek chyba jeszcze gorszy niż żarcie. (Chociaż niektóre puszki i saszetki tak samo śmierdzące :wink: ).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro sty 11, 2012 7:39 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Szalony Kot pisze:
W ogóle padło pytanie o Animondę - normalna jest taka sobie, Carny jest lepsza od Bozity :ok:



Mam takie samo zdanie. To jest tak jak z ToTWem - jak dla mnie jest to najlepsza mokra analizując stosunek jakośc - cena. Bozita mi się średnio podoba- na pewno skład ma gorszy od animondy. Kocia Bozita to już w ogóle... Czesław nawet nie raczy powąchac.

Dawałam Cześkowi też Gourmeta - to wcina aż mu się uszy trzesą. Jakośc tej karmy jest dla mnie wątpliwa. Z drugiej strony - przecież je dobre suche... ugh... oszaleję chyba. Bulisław jest w tym temacie bezproblemowy jeśli chodzi o jego preferencje. Zje wszystko - ten pies wcina nawet warzywa surowe.
Jedyne czego nie lubi to cytryna :twisted:
Obrazek

fairey

Avatar użytkownika
 
Posty: 441
Od: Wto paź 11, 2011 7:04

Post » Śro sty 11, 2012 7:44 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Chyba bardziej by się załamała, gdybyśmy przeszli na temat "zajrzjcie tutaj, bo sytuacja jest koszmarna, x kotów do zabrania na cito" :wink: Więc w porównaniu nie jest tak tragicznie. Choć oczywiście fajniejszy byłby taki opisujący najnowsze szaleństwa i wpadki naszych kociastych. Np. Ala ma piękną szramę na czole, bo Fuks (chyba) chcial wskoczyć do niej na łóżko (1,20 m wysokości- ale wskakiwał z parapetu) i nie do końca doskoczył więc się łapał czego mógł. A ja mam szramę na szyi i plecach bo Frania mnie właśnie "ukochiwała" czyli mruczała, ocierała o szyję i lizała po uchu kiedy Fuks upolował jej ogon :evil: Ewakuacja była pośpieszna a wtedy jakieś straty muszą być...
Może ktoś by chciał takiego ślicznego pingwinka z ADHD i deathwishem? :twisted:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 11, 2012 8:23 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Bolkowa pisze:Poczytałam o łysych - niełysych oraz owłosionych w stopniu różnym i widzę, że braki mam kosmiczne. A czy jest podział wg długości włosa (np włos 1-4cm to krótkowłose) czy tylko na oko :?:

długowłose są tylko persy, oceniane razem z egzotykami-w sensie kategorii
półdługowłose-cała reszta, która zwykli ludzie uznają za długowłose /ale chyba coś w tym jest, bo inne koty chyba chociaż na pyszczku mają krótkie futerko, a Dima nie 8O /
krótkowłose to krótkowłose :wink:
a kategorie wystawowe to już się inaczej dzieli, ale to musiałabym później poszukać albo może MariaD pomoże?

kotkins pisze:Ale wiecie ,że wieloryb nie je ryb,prawda?

ale niektóre jedzą mięczaki

Szalony Kot pisze:Moja Mamysz tylko mokre je. Żadnego suchego. Nie będę odwadniać kota, zwłaszcza bezzębnego. A jak mięcho wsuwa! Kochana :1luvu:

a OKI o tym wie? :roll:

koteczekanusi pisze:PS. Sorry, Neigh, że ja tak wciąż o jedzeniu (to chyba ja zapoczątkowałam???), ale qupy małej i siqu Kawy ostatnimi miesiącami to stali bywalcy szczytów TOP10 tematów moich rozmyślań i rozmów domowych. Chyba jestem gorsza niż matka niemowlaka. :oops:

mam tak samo :oops:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sty 11, 2012 8:48 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

doczytałam uffff

to co z tymi kupami? 8)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 11, 2012 9:00 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

:ryk:

Kocham Was, dziewczyny! :1luvu:

Najpierw żarło (gdzie sama byłam bardzo aktywna, nie przeczę :wink: ), teraz kupy i siuśki :ryk: My naprawdę jesteśmy gorsze niż matki niemowlaków, a to nie lada wyczyn :ryk:

Swoją drogą, jak przy takim zaangażowaniu w kota, zostanę matką, to dopiero będę akcje odstawiać :? Wszyscy znajomi pouciekają :? Choć może nie będzie tak źle, mam skręt tylko w sprawie jedzenia, nie uważam za stosowne np. prać wszystkich rzeczy malucha w 90* i koniecznie prasować, nawet te mikro majtki. A znam matki, co tak robią, więc może jest jeszcze nadzieja... :wink:

Zaraz wychodzę, reszta rewelacji później :ryk:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Śro sty 11, 2012 9:11 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Ja prałam i prasowałam........w obu przypadkach. Przy przym w pierwszym jechalam na pieluchach tetrowych, które nawet maglowałam w takiej ręcznej maglownicy......

Na punkcie jedzenia świra nie mam:-)
Anusia - jak dr Dominika ma w sprawie diet, to nie wiem......bo w sumie nigdy na ten temat nie było.
No ok Melka teraz jedzie na karmie dla nerkowców.Znaczy jedzie......Ona skubnie, reszta wyżera. Ale robię co mogę.
Poza tym specjalnie z nimi nie walczą - nie chcą nie jedzą. Chcą jedzą. Efekty - nikt nie jest za gruby, nikt nie jest za chudy........wszyscy ( noo poza Melką ) zdrowi odpukać jak byki.

Bromba jest chora - ale ona ma jakieś 13 lat, z czego 8 spędziła w schronie.............no to nie ma siły. Serducho ma dziewczyna rozwalone i wątrobę. Ale i tak sobie radzi. Chociaż widzę jak się starzeje........Cóż taka kolej rzeczy. Trzeba mieć świadomość, jak się bierze psa w pewnym wieku. Miałam, wiec się nie buntuję.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 759 gości