Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

puszatek pisze:a Lidce żadna Fundacja nie może pomóc w sfinansowaniu szczepień
przecież jej sytuacja jest naprawdę tragiczna...

Nie pamiętam dokładnie, ale kiedyś Lidka pisała że Kocia Dolina, która działa w Inowrocławiu, nie ma za bardzo możliwości... Fundacja KOT w Toruniu za to bardzo pomogła w leczeniu Łukaszka, który teraz u nich czeka na DS i umieściła na swojej stronie apel o pomoc dla kotów Lidki. Może jednak ktoś pomoże... :roll:

Adam

puszatek pisze:Marzeniu...a Lidce żadna Fundacja nie może pomóc w sfinansowaniu szczepień
przecież jej sytuacja jest naprawdę tragiczna...

nie wiem puszatku, nie jestem fundacją i z zadną nie mam kontaktu.
Dzisiaj bede pisała tekst dla Mruczeńki, ale najpierw ide pozałatwiac swoje sprawy.

wiem, że bardzo staracie się aby jej pomóc...przeczytałam ten wątek od początku
byłam też na wątku Łukaszka ale dobiła mnie ta białaczka
a co z Fb :?:

albo jakaś akcja cegiełkowa...nie wiem, nie znam się na tym
ale wiem, że trzeba coś zrobić...
a na jakiej stronie umieściła ten apel :?:

bo coś czuję, że nie ma odzewu

puszatek pisze:wiem, że bardzo staracie się aby jej pomóc...przeczytałam ten wątek od początku
byłam też na wątku Łukaszka ale dobiła mnie ta białaczka
a co z Fb albo jakaś akcja cegiełkowa...nie wiem, nie znam się na tym
ale wiem, że trzeba coś zrobić...
a na jakiej stronie umieściła ten apel bo coś czuję, że nie ma odzewu

Łukaszek nie ma białaczki na szczęście, ale inne koty Lidki mogą mieć

Dlatego musi je przebadać i zaszczepić te zdrowe. Za to pomaga tylu zwierzakom, że nie może ot tak pójść i zaszczepić swoich od razu, bo nie ma kasy.

Adres strony z apelem umieściłem w drugim poście wątku:
http://fundacjakot.pl/index.php?option= ... y&Itemid=7

Apel też jest na głównej stronie Fundacji KOT.

FB faktycznie chyba nie ma, jest tylko dla Łukaszka.

Adam

a może na FB gdyby ktoś zrobił...ja poruszam się tam jak ślepy we mgle
byłby większy odzew :?:

zaznaczam

Lidka, to się nie roznosi droga kropelkową, będzie dobrze :ok:

Ile kosztują u Ciebie testy?

Czy ktoś mógły w skrócie napisać o jaką konkretnie pomoc chodzi? to zaraz będziemy działać :ok:

puszatek pisze:a może na FB gdyby ktoś zrobił...ja poruszam się tam jak ślepy we mgle
byłby większy odzew

Basiu, nie jestem dziś w dobrej formie i nic nie mogę zrozumieć z wątku

Ale jest kogo prosić o pomoc. Napisz mi taki skrót.

Marysiu odpocznij dzisiaj, wrócisz do tego może jutro a ja potem napiszę skrót
albo może Lidka jak wróci...

Kamari witaj :1luvu:

chodzi o wsparcie finansowe na testy felv dla 14 kotow plus po dwie szczepionki dla kazdego ujemnego.
Juz wiadomo ze dwa koty Zuza i Filip sa dodatnie i Filip sie b zle czuje i jemu moim zdaniem warto zrobic bad krwi i biochemie.
Wiecej napisze po powrocie do domu.

Marzenia, w tej sytuacji trzeba wszystkim testy zrobić, prawda?
Lidka, dowiadywałaś się, ile kosztują testy?

Erin tak prawda. Na zeszlej stronie chyba zrobilam dokladne wyliczenie kosztow. Albo na str 11. Teraz jestem na miescie i trudno mi sprawdzic.

Lidka po 16 miała jechać z kotami do weta, chyba jeszcze nie wróciła...

Cofnęłam się o kilka stron i znalazłam ten post:

lidka02 pisze:Mam jeszcze kotów nie testowanych 9 , dwa ujemne , dwa dodatnie i jeden i jeden wątpliwy ...Nie dam rady zaszczepić koty dwa razy , na te szczepienia po życzyłam a gdzie tu dalej .Na pewno dwa razy nie dam rady szczepić to odpada , nie wiem co robić z tym dzisiejszym szarkiem on ledwie oddycha taki zawalony by musiał tez do weta ......

Lidka, jeśli możesz, odizoluj te ujemne od reszty, dopóki nie zbadasz pozostałych.
I dopóki ich nie zaszczepisz.

Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

Kto przegląda forum