Z Pusia wszystko jest dobrze
Pani Dorota właśnie dzwoniła abym się nie niepokoiła o nią, bo dziewczynka jest u siebie jak była tam od zawsze.
Mała dosyć, że zawładnęła serduszkiem Pani to na dodatek i Pana.
Kicia je, załatwia się, mruczy już przy dotyku, Pani zakupiła już drapaczek dla niej bo zaczęła drapać kanapę.
Zdjęcia Puśki może będą w sobotę ja pani będzie miała więcej czasu.
Bardzo cieszą takie wiadomości,

bo tak niestety jest nie zawsze.
