ja tylko dojeżdżam kroplówkować kota .Bojko ma dobre i złe dni. Fuczy, wyrywa się a czasem warczy.Jednak to tylko protest słowny. jest piękny .Czasem zmęczony. Ostatnio jak siedział mi na kolanach przy kroplówce pomrukiwał cicho. Tak z przerwami ale jednak.
Kciuki na pewni są potrzebne ciągle












[url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]