anna09 pisze:Tweety pisze:anna09 pisze:Ale Tolek był na Kociarni i miał być zabrany przez Edytę tylko na czas kontroli, po której miał wrócić. A teraz wygląda na to, że podstępem pozbyto się kota z Kociarni :roll:
tak, celowo zalaliśmy kociarnię aby pozbyć się kota ...
Annazoo, Twoje zarzucanie nieprawdy ludziom mającym dyżury myślę, że również jest nie na miejscu ale liczę, że nie zostało do końca przemyślane.
Może bardziej sensownym będzie trzymanie kciuków aby wypaliła opcja z przeprowadzką na wieś niż wypisywanie tego typu tekstów.
EOT
Agnieszko, proszę... Trzymajmy się faktów. Może powtórzę: Edyta miała zabrać Tolka na czas kontroli. Po tejże, Tolek nie może wrócić na Kociarnię, gdzie wcześniej miał miejsce.
Kciuki za lepsze miejsce dla Tolka trzymam, co nie zmienia sytuacji, że nie fajnie postąpiono w stosunku do Edyty i samego Tolka.
Powtórzę po raz ostatni - ja szukałam dla niego rozwiązania, tak? Nie powiedziałam Edycie: "spadaj, bo mam takie widzimisie". Rozmawiałam z Edytą i jest szansa, że to miejsce będzie dobre a cała reszta póki co nie zrobiła w tym kierunku nic poza upieraniem się przy kociarni gdzie jest szansa, że Tolka w końcu szlag by trafił mówiąc brutalnie. Więc zamiast tracić czas na dalsze wałkowanie tematu poszukajcie planu B jak ten nie wypali.
Przypominam też o poszukiwaniach lokalu na kociarnię, o zgłaszaniu się do pomocy przy marszu, zgłaszaniu się do pomocy w ogłoszeniach itp. czyli do konkretnego działania, bo to jest potrzebne