ŚWIDNICA!! Hania znaleziona? Potrzebna wizyta POADOPCYJNA!!!

czekamy na wiadomosci o naszej Haneczce.
Mam nadzieje, ze rana po operacji ladnie sie goi i Hania czuje sie lepiej :1luvu:

Hop Hop, co u malutkiej slychac?
Zagladam i mysle o Hanusi :1luvu:

andzelika zarobiona w nowe maluchy... :oops:

Za zdrówko Haneczki :ok:

i za maluszki

Andzeliko, jesli znajdziesz chwilke, prosze, napisz co u Hanusi slychac, jak operowane oczko i jak drugie?
Zagladam do koteczki i z niecierpliwoscia czekam na wiadomosci. :kotek:

Pozdrowienia i miziaki dla Hanusi :1luvu:

I znow niesmialo poprosze chociaz o slowko o Hanusi :oops:

Hania teraz na zdjęciu szwów... :ok:

Hanulka pisze:Hania teraz na zdjęciu szwów...

Hanulka, widze, ze masz jakis kontakt z Andzelika, jesli bedziesz wiedzala jak poszlo dzisiaj, napisz prosze :kotek:

andzelika wejdzie, pewnie późnym wieczorem... jakby co, ja napiszę... :1luvu:

Nie doszło dzisiaj do zdjęcia szwów , ponieważ wet miał dwa psiaki na rtg i zeszło by ponad 1,5 godziny / jest sam w gabinecie / a Hanuś bardzo zawodziła , drapała klatkę , drżała. Nie chciałam jej narażać na większy stres. Jutro będzie już po szwach.
Niestety nie mam dobrych wieści o drugim oczku . Hania jest bardzo zabawową dziewczynką i w trakcie zabawy maluszki czasami drapną ją w oczko, które jest duże. Jeśli nie będzie mogła pojechać do dr. Garncarza po diagnozę to być może nie da się go uratować. Tutaj już wszystko zostało wykorzystane. Ja nie mogę zostawić tylu kociaków bez opieki.

Tak mi żal Hani, dr.Garncarz to jej ostania nadzieja ... Andżeliko z tego co rozumiem to chodzi o to że nie ma kto z Haneczką jechać,tak :?:

Zgadza się , nie mogę się nigdzie ruszyć przy tej ilości zwierząt. Codziennie dochodzi nowe kociątko. Jest coraz gorzej, bo koty rozmieszczone są w różnych miejscach a adopcji jest coraz mniej. :cry:

W dodatku koty przynoszone są w coraz gorszym stanie , biegunki , kocie katary , poranione.

Nie wiem gdzie mam o tym pisać i jak pomóc 16 chorym kociakom. U weta poznałam kobietę , której ludzie podrzucają koty a ona nie odmawia im schronienia. Chociaż tam nie mieszka jeszcze na stałe dojeżdża do nich codziennie aby je karmić. Wet podał jej moje namiary ponieważ widzi ,że kobieta nie jest wypłacalna / ponoć ma dług ok. 1500 zł/ a koty ciągle chorują. Nie są odrobaczane , odpchlane , szczepione ani sterylizowane. Dzisiaj przywiozła ok. 2 letniego kocurka z podejrzeniem FIP . Jakiś czas temu miał żółtaczkę a obecnie brzuch wielkości balonu. Jest obawa czy nie pozarażał innych kociaków jeśli ma FIP. Przywiozła także 5 mieś. whiskasowego kotka z potwornym zapaleniem uszu i martwicą tkanek. Wetka obawia się ,żeby kociątko nie dostało zapalenia opon mózgowych. Rano miało temp. 41 stopni. Trzepie główką wylewając ropną wydzielinę. Jaki to musi być straszny ból. :cry:

Tydzień temu kotka , którą dokarmiała przyprowadziła jej ze stodoły od jakiegoś dziadka 5 małych kociąt. Ponad 10 kotów ma k/ k , chore łzawiące , ropiejące oczy, świerzba , pchły. Dwa tygodnie temu kupiłam jej tabletki na odrobaczenie i wysterylizowałam jedną kotkę.
Tak na szybko obliczyłam jaki koszt musielibyśmy ponieść aby im pomóc :
11 kotów / dorosłe + podlotki / - badanie krwi na wirusówki - 130,00 x 11 = 1430,00
16 kotów szczepienie - 960,00zł
16 kotów / dwa razy odrobaczenie / - 220,00zł
16 kotów odpchlenie - 100,00zł
10 kotów / jak na razie / świerzb uszny / dwukrotnie / - 200,00zł
4 kotki - sterylizacja - 240,00zł
6 kocurków - kastracja - 300,00zł
Do tego leczenie k/k , uszu kociaka i objawów FIP-a u kocurka . Lekko licząc 3,500 zł :cry:

Dzisiaj kupiłam także trochę karmy dla kotów i psów /5 /.
A przecież my mamy 50 kotów na utrzymaniu i leczeniu oraz 5 psów. Nie sądzę abyśmy dali radę wszystkie zabezpieczyć. :cry:

Wyć a nie tylko płakać. :cry:

Odrobaczanie nie musi chyba byc az tak drogie :roll:

mozna taniej - zobacz tu viewtopic.php?f=1&t=29017&start=0&hilit=fenbenat
Podaj nr konta na pw.

Część kotów można odrobaczyć Milbemaxem ale kilka Profenderem - tak stwierdził wet. Oczywiście to jest do negocjacji. Obawiam się odrobaczenia Fenbenatem maleństw i kociaków kilkumieś. Dorosłe można, ale jak utrafić czy wszystkie zjadły i jaką dawkę. Pojedynczo to zgadzam się.

ŚWIDNICA!! Hania znaleziona? Potrzebna wizyta POADOPCYJNA!!!

Kto przegląda forum