Koteczka American curl - juz u Yahyoo!!! :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 12, 2004 12:13

Paste dawaj strzykawka. Zdejmij tlok wcisnij ile potrzebujesz, a potem zaloz tlok i wyciskaj do pyszczka :) RySio tez nie lubi tej pasty, ale ze strzykawki jakos idzie :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt mar 12, 2004 12:20

yyahyoo pisze:A poniewaz Meli tyłek jest ciut przyciężki (już pracujemy nad jej linią :twisted: ) to Kira czuje sie bezpiecznie i zaczyna powoli cwaniakować

Nono, niech no tylko panny zaczną sie ganiac - to zaraz Mela odzyska linię ! :D
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt mar 12, 2004 12:21

Anja pisze:Paste dawaj strzykawka. Zdejmij tlok wcisnij ile potrzebujesz, a potem zaloz tlok i wyciskaj do pyszczka :) RySio tez nie lubi tej pasty, ale ze strzykawki jakos idzie :lol:


No tak tylko najpierw trzeba spacyfikowac tego wyrywającegop sie stwora 8)
tak to jest spokojna, że hej ale niech tylko wyczuje, że chcę jej podac NNKT albo pastę - wyrywa się bardzo a siłę to ona jednak ma :evil:
ale co mi tam - w końcu jestem większa i tez mam pazury :twisted:
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Pt mar 12, 2004 14:41

yyahyoo pisze:a może są jakies tabletki odkłaczające - łatwiej mi to podac

http://animalia.pl/produkt.php?kat=39&id=1767
http://animalia.pl/produkt.php?kat=39&id=1766

Wojtek

 
Posty: 27802
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt mar 12, 2004 19:13

Jest żarcie odkłaczające różnych firm. Niektórzy wstrzykują kotom do pyska siemię lniane albo polewają jedzonko oliwą. Ja swoim zapodaję pastę odkłaczającą palcem pod policzek.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt mar 12, 2004 19:34

dzieki za rady :D

wypróbowałam narazie metodę Anji - i działa :D kota sie trochw wyrywała, ale jakoś sie udało

Mela nie zrobiła dzisiaj qpy i nie wiem czy juz się matrwić (robiła wczoraj w nocy), bo może to dlatego, że bardzo mało je (20g karmy suchej na dzien)


Mela juz się chyba na dobre zadomowiła i próbuje zaczepiać Kirę, a ta jest aspołeczna i siedzi w łazience :evil: jak przychodzi do niej koleżanka na bliżej niż 1 m to warczy na nią albo fuczy :( - czy to dobry objaw?? czy to znaczy , że niedługo zaczną się wąchać bez fuczenia??

nie biją się i nie musze się bac jak zostawiam je same
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Pt mar 12, 2004 20:46

Jak sie nie tluka to juz jest niezle :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 13, 2004 0:50

Bedzie dobrze, skoro sie nie bija :D . Daj im troche czasu...

Klaki zdezydowanie fruwaja ostatnio w powietrzu - wiosna idzie 8) przynajmniej mam taka nadzieje :evil: . No i wez pod uwage to, ze jak teraz sloneczko swieci to klaki (na wszystkim) zdecydowanie lepiej i wyrazniej widac niz w zimie - mnie zmotywowalo to do umycia abazura lampki nocnej, bo na krawedziach widac wlosy :evil: .

Jesli chodzi o paste - Daisy nie lubi zadnych past a musi dostawac i odklaczajaca i Uropeta. Nigdy nie chcialo mi sie bawic ze strzykawka :roll: ale ona jest w miare spokojna. Pasty wyciskam dopyszcznie bezposrednio z tubki.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 13, 2004 5:01

Do tej pory wciskałam Kitkowi pastę odkłaczającą przemocą do pszczką. Rudy był ładziony na pleckach, jedną ręką naciskało musię zawiasy szczęki,a po otwarciu tejże trzeba było wcisnąć mu troszkę prosto z tubki. Potem następowały próby plucia, ale ze względu na kleistość tejże usiłowania spełzały na panewce. W skajnych przypadkach pasta była wsmarowywana w łapkę, a potraktowany z tak szczególnym okrucieństwem Kitek zlizywał ją sam. Z obrzydzeniem, ale grunt to higiena :twisted:

Ostatnio za radą Elli kupiłam Bezopet i problem aplikowania ustąpił na rzecz chowania pasty przed namolnym, trzęsącym się i śliniącym się na sam widok tubki kotem.

Może ta pasta zasmakuje curlince. Szczerze polecam.

Sigrid

 
Posty: 6647
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob mar 13, 2004 9:36

Czesc mam dla ciebie dobra rade bezstresowa dla kota,posmaruj mu nosek pasta a zobaczysz jak bedzie zlizywal,nauczyla mnie tego pani wet. i to naprawde dziala.Powodzenia.

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Sob mar 13, 2004 14:20

hmm.... własnie sie pobiły w łazience :?

nie mogę tylko rozgryźć czy to raczej Kira bije Melę czy tez odwrotnie :twisted:
chyba jednka Mela Kirę, ale jak podchodzi do niej to na 100% w celach nieagresywnych, a Kira na nią warczy więc ta jej daje po nosie

co do pasty to smarowanie łapki okazało się głupotą, bo kota nie miała zamiaru sie teraz wylizywać, a pół mieszkanie było w paście :(

najpierw faktycznie sopróbuje metodę Pawła N, a jak nie to kupię Bezoptea i zobaczymy co będzie.

jak długo kot może jeść tylko odrobinke??? (ok. 10g/dzień)
pić - pije, ale nie je :(
Mela oczywiście, ale jest gruba więc może jakoś przezyje ;)
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Sob mar 13, 2004 17:08

Skoroje cokolwiek to nie jest źle.
Mela przeżywa teraz ogromny stres. Nowe miejsce, nowy kot i do tego wszystko swędzi....ja tam też bym nie jadła w takej sytuacji :twisted: :lol:

Dziewczyny się potłuką i będzie dobrze - muszą ustalić miedzy sobą strefy wpływów ;) :lol:

Trzymam mocno :ok:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2004 17:33

[quote="yyahyoo"]
najpierw faktycznie sopróbuje metodę Pawła N, a jak nie to kupię Bezoptea i zobaczymy co będzie.

Może kup od razu Bezo-Pet,
a jeśli nie przypadnie do gustu Koteczce,
to będziesz jej dawać tę pastę innymi sposobami...
Mój niejadek totalny, lubi tę pastę bardzo :)
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob mar 13, 2004 21:11

To ja jeszcze od razu dodam, gdybyś zdecydowała się na Bezo-pet, zebyś nie schodziła butów w poszukiwaniu tegoż ;), że można go kupić u weta, albo w sklepach przy klinikach weterynaryjnych. Za małe opakowanie (50 g) zapłaciłam 23 zł. Za duże nie wiem ile, bo nie było :? Zakłaczonemu kotu aplikuje się jedną łyżeczkę dziennie, profilaktycznie jedną łyżeczkę 2-3 razy w tygodniu.
Ładnie pachnie, i mój wybredniś po prostu szaleje. Pastę Gimpeta wciskałam na siłę.

Sigrid

 
Posty: 6647
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie mar 14, 2004 8:35

Ella pisze:Może kup od razu Bezo-Pet,
a jeśli nie przypadnie do gustu Koteczce,
to będziesz jej dawać tę pastę innymi sposobami...
Mój niejadek totalny, lubi tę pastę bardzo :)

O, podpisuje się pod tym obiema rękami :D
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości