Watek P&K, wizyta u pani Szmaty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2004 13:56

Niniejszym oswiadczam wszem i wobec ze Plamka od dzis chodzi bez "koloratki" :dance2: . Tak przy okazji odkrylem ze wszystkie te slowka pochodza chyba z francuskiego: "cloche" (wym. klosz) po franc. oznacza "dzwon" w pierwszym znaczeniu. "Abażur" to "abat-jour" (wym. abażur) a jak kupowalem ten klosz to prosilem o "collerette" (wym.koleret) czyli kolnierzyk a takze kryza. I pewnie koloratka tez sie z tego slowa wziela :D .

A wiec Plamka w pelnej formie, obie ranki juz pieknie zabliznione, ta ktora byla chora jeszcze jest nieco bardziej zgrubiona. Antybiotyk zadzialal, goraczke Plama jednak musiala miec, bo widze roznice w jej zachowaniu. Teraz jest bardziej energiczna, ma zywe spojrzenie, wczesniej oczka miale takie troche "szklane". No i cieplota ciala jest nizsza. Widzicie, ja jeszcze mam takie male doswiadczenie z kotami... to byla przeciez moja pierwsza kocia goraczka, jeszcze tyle przede mna... :?
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Śro mar 17, 2004 14:00

Plameczko- wracaj szybko do pelni sił....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro mar 17, 2004 14:03

Super, że Plamka lepiej się czuje :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro mar 17, 2004 14:26

Kubusiowy pisze:Padmé, ja moj klasyczny, nieelektroniczny termometr wsadzam sobie pod pache :D .


Kotu byłoby hm... troszkę trudniej. Nie dość, że 4 pachy do wyboru, to jeszcze utrzymać przepisowe 5 minut... :wink:

Fajnie, że bez kryzy chodzi. Gorączki mogła mieć troszke - w końcu to rana. I infekcja była, nieduża, bo nieduża, ale była...

Wymiziaj rekonwalescentkę bardzo czule - a dowiedziałeś się w końcu, co jej wycięli?
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro mar 17, 2004 15:13

Super! :lol:
Plameczka teraz sobie odbije ciezki okres klosza.
Kubusiowy, calkiem mozliwe, ze miala goraczke, a w kazdym razie, ze chwilowo czula sie gorzej. Jesli Ty to widziales, to znaczy, ze tak bylo.
To tak jak kazda matka predzej od lekarza widzi, ze dziecku cos dolega :wink:
Jak dobrze, ze Plamka znow w dobrej formie, a koloratka w smieciach :ok:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro mar 17, 2004 16:33

Teraz to juz naprade z gorki. Plama jest w formie 100% :D .

Padmé, niestety nie moge trafic na wetke, ktora Plamke operowala i rozmawialem o tych dwoch rankach z innym wetem, ktory tej metody nie stosuje. Zapewnil mnie jednak ze tam w srodku przy kazdej metodzie rozciecia kazdy wet robi to samo. Czyli przeciecie jajowodow, bez usuwania macicy. Macice usuwaja jedynie w przypadku choroby (ropomacicza?). On osobiscie stosuje metode jednego malego ciecia, ale zna rowniez dlugie ciecie. W/g niego kazdy wet ma swoje preferencje, tak samo jak i o dobor narkozy. Metoda dwoch ciec mialaby miec te zalete, ze wetowi jest blizej do jajowodow, nie musi grzebac w srodku hakiem. Wyczulem w tym sugestie, ze taka metode stosuja weci mniej doswiadczeni, w przeciwienstwie do niego - ma jakoby 25 lat wetowskiej praktyki. Ja tylko troche jestem niezadowolony, ze nie zaoferowano mi alternatywy, ktora metoda Plama bedzie cieta.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Śro mar 17, 2004 16:37

Ineczko, swiete slowa! (o matce :wink: ). "Koloratka" do kosza na pewno nie pojdzie! Mam nadzieje ze juz sie do niczego nikomu z moich nie przyda, ale moze sie przydac jakiemus znajdzie... Niech se lezy, jesc nie wola :D .
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Śro mar 17, 2004 16:48

Kubusiowy pisze:Metoda dwoch ciec mialaby miec te zalete, ze wetowi jest blizej do jajowodow, nie musi grzebac w srodku hakiem. Wyczulem w tym sugestie, ze taka metode stosuja weci mniej doswiadczeni, w przeciwienstwie do niego - ma jakoby 25 lat wetowskiej praktyki. Ja tylko troche jestem niezadowolony, ze nie zaoferowano mi alternatywy, ktora metoda Plama bedzie cieta
.


To znaczy, że macicę zostawili. Hm. Czyżby mój wet miał rację, że to światowa praktyka? Ale rzeczywiście brzydko zrobili, że z Tobą tego nie przedyskutowali. :twisted: W końcu to Twoja kota.

Kubusiowy pisze: Niech se lezy, jesc nie wola :D .


Bosh, wszyscy tego wyrażenia używają 8O
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro mar 17, 2004 16:57

Jak to fajnie, że Plamka ma już spokój z kloszem. Emi też już się nie może doczekać kiedy będzie miała spokój, ja razem z nią :wink: co prawda nie nosi klosza ale i tak się wkurza na plasterek na brzuszku
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 20, 2004 14:09

A tak sobie watek podnosze, zebys napisal, co u Plamki i Kubusia, bom steskniona wiesci :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob mar 20, 2004 14:25

Prosze uprzejmie Ineczko :D , mowisz i masz!

Minelo wczoraj 2 tygodnie od operacji Plamy. Ranki to juz piekne blizny. Za kilka miesiecy to chyba nawet po bliznach sladu nie bedzie. Ciekawe tylko ile czasu jej bedzie odrastac futro, bo jakos powoli odrasta. Ranka ta ktora byla chora, jest prawie zupelnie gladka. Ta druga jest bardziej zgrubiona; przyjzalem sie jej - tkwi w niej kawaleczek szwu. Wet nie dojrzal. Zostawie go chyba, niech sie wchloni, bo jest naprawde maciupki. Bardziej mnie martwi, ze pod obu bliznami jest wyrazne zgrubienie pod skora, ale to chyba normalne?

Plamka przyzwyczaila sie do windy. A ja sie buntuje :D , no, moze nie zawsze, czasem sie podporzadkowuje :wink:
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Sob mar 20, 2004 14:28

Kubusiowy pisze:Bardziej mnie martwi, ze pod obu bliznami jest wyrazne zgrubienie pod skora, ale to chyba normalne?

Emi ma to samo. To chyba normalne. Mi wet powiedział, że to może być reakcja na rozpuszczalne szwy i że z czasem to się zmniejszy.
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 20, 2004 14:40

Dziekuje :lol:
Ta winda to juz chyba u Was zostanie jako rodzinny rytual :lol:

Jarku, u ludzi na ciele przez jakis czas blizny sa rowniez ciut zgrubione, dopiero po czasie troche sie wygladza.
Jesli niepokoi Cie to, to moze zadzwon do weta...?

Miziaki dla dzielnej Plameczki. I dla Kubusia, ktory pieknie asystuje :D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob mar 20, 2004 15:49

Kubusiowy, futerko to pół roku odrasta. Dopiero w styczniu Kota miała równiutką sierść, a operowana była w lipcu. Ale już za 2-3 miesiące będzie miała FUTERKO, a nie gołe plamki.

Blizny się rozejdą, spokojnie. Szew też się wchłonie. . Hmmm... nie wiem, czy Ci to mówić... Mara przed sterylką ważyła 3,6 kg, teraz waży 5 bez drobnych kresek. Wetka powiedziała, że 1 kg w stosunku do poprzedniej wagi to jest norma... Z tym, że kot rośnie i to na szczęście idzie w wielkość, a nie w okrągłość.

Wymiziaj braciszka i siostrzyczkę, powiedz im, że winda czasowo nieczynna :wink:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Sob mar 20, 2004 19:00

Guziczkowy ogonek zarosl juz troszke, ale jeszcze nie calkiem, a minal jakis miesiac chyba :-) moze troche wiecej...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88006
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1156 gości