Wróciłam z Kocimskiej.
Wypuściłam Maćka i Niunię oraz Małego do cat-roomu, alkoholowe panienki przeniosłam do doga. Wielkiego larum nie było, Niunia biega pod ścianami, Oleś próbuje się z nią bawić. Maciuś woli schować się w budce, a Mały objął miejscówkę na ławce i straszy Dudzię. Ona próbowała go ustawić, ale chyba ma respekt przed jego gabarytami

Syntia, o dziwo, spokojna.
Dostawiłam trzecią kuwetę (w końcu luzem jest 6 kotów!) oraz dodatkowe miski na wodę i karmę.
Muńka zamknęłam do drugiego doga, bo faktycznie coś mu się dzieje z sierścią lub skórą,albo alergia na karmę albo jakaś psychodermatoza. Wyskubany na łopace, u nasady ogona i pod szyją, drapie się jak wściekły. Przydałby się wet, ale mądry.
Torfik nadal dziczy, a Lolek wścieka się w klatce. Aż strach go dotknąć, bo od razu bije.
Klatki z przynależnościami odkażone.
Animonda się skończyła, żwirku zostało trochę więcej niż pół worka. Przyniosłam paczkę whiskasa (Maciek je już animondę!).
Ponieważ zbliża się weekend majowy, zaraz po świętach, wstawiam grafik, bo są dziury. Proszę o uzupełnianie:
Majowy weekend 2011 29.04. piątek rano -?29.04. piątek wieczór – Milu
30.04. sobota rano – Milu
30.04. sobota wieczór – Milu
01.05. niedziela rano – ?01.05. niedziela wieczór – Kocuria
02.05. poniedziałek rano – ?02.05. poniedziałek wieczór – ?03.05. wtorek rano – Miszelina
03.05. wtorek wieczór - Miszelina