Mayrycy kiedyś umierał, teraz mieszka w Gdańsku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 12, 2011 12:47 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

A może trochę zmienić tytuł wątku?
Bo ani to Parszywek już, ani umierający - na szczęście :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto kwi 12, 2011 13:09 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

pomyślę w wolnej chwili :) ale Parszywek to wierzcie mi jeszcze z niego jest :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto kwi 12, 2011 13:11 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

daggie pisze:Oj Maurycy, ale masz szczuraśny ogonek!
Dzielny kotek :)


To samo pomyślałam że taki szczurkowaty :mrgreen:
Ot chwalipięta z niego : taaa daaam ja mam pazurki,patrzcie jakie ostre :twisted:
No ale ta fotka mnie powaliła,minka męczennika mówiąca : dzwońcie do TOZ-u bo znęcają się nade mną .

Obrazek
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 12, 2011 13:49 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

taa, do TOZu, jak on sobie właśnie pojadł, cały pychol ma jeszcze w sosiku :wink:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto kwi 12, 2011 13:52 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Boże, jaki bidny ten Maurycy... serce się kraje po prostu, a to już kawałek czasu od złapania!
Co bidulek ma na boku? Wylizał sobie rankę czy już z taką przyjechał?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2011 14:02 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Paryszek deparszywieje, wspaniale :1luvu:
Przemiana już niesamowita, powolutku i z Maurycego będzie koci przystojniak że hej! :mrgreen:

Dziewczyny, i p. Ola , jesteście niesamowite :ok:
Ale Maurycy trafiłeś! Korzystaj :mrgreen: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto kwi 12, 2011 14:04 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

kaja555 pisze:taa, do TOZu, jak on sobie właśnie pojadł, cały pychol ma jeszcze w sosiku :wink:


Dobra,dobra ty tu oczu nie mydlij , Maurycego chciałyście przekupić żeby siedział cicho :ryk:
A on nie przekupny jest, i jeszcze nie raz zaznaczy samochód coby mieć dowody :wink:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 12, 2011 15:34 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

ten jego bok faktycznie wygląda źle. Odpada mu cała skóra czy coś sobie zrobił?

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2011 16:01 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Betaka pisze:Potwierdzam, że Maurycy dzielnie zniósł wizytę u weta: oględziny, wycinanie martwicy, obieranie martwej sierści z ogona (jego ogon wygląda teraz jak łysa choinka). .


tu chyba mamy powód bocznej ranki :wink:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2011 17:33 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

passa pisze:
BartekBohdan pisze:Jak się Maurycy dogaduje z innymi kotami? Czy jeszcze nie może mieć kontaktu?

Czyżbyś o czymś przemyśliwał powoli? :wink:


Kto wie, kto wie ;)
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 12, 2011 17:34 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Ratując jednego kota,nie zmienisz świata,ale zmienisz świat,temu jednemu kotu!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto kwi 12, 2011 17:53 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Czy lekarz określił orientacyjnie czas,jaki jest potrzebny na wyleczenie tego świerzba?

Bartku - :piwa:
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Wto kwi 12, 2011 18:07 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

passa pisze:Czy lekarz określił orientacyjnie czas,jaki jest potrzebny na wyleczenie tego świerzba?

Za 2 tygodnie ma dostać drugą dawkę Strongholdu. Na razie świerz wygląda martwy, strupy odpadły, ale jeszcze pewnie są jaja, stąd konieczność powtórnego podania leku.

kropkaXL pisze:Ratując jednego kota,nie zmienisz świata,ale zmienisz świat,temu jednemu kotu!

Bardzo cieszymy się, że z pomocą forumowiczów zmieniamy świat Maurycego :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto kwi 12, 2011 18:18 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Leczenie świerzbu trwa trzy tygodnie,bo taki jest cykl rozwojowy swierzbowca usznego,myślę ,że i tego skórnego trwa tyle samo.Ja zaświerzbione koty leczyłam ivermektyną-trzy zastrzyki co 7 dni-śladu nie zostało po paskudztwie!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto kwi 12, 2011 18:32 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

świerzb skóry też ok. 3 tygodni. Poprzednia dawka była podana 2 tyg. temu, więc kolejna będzie w odstępie 4 tyg. Dobrze reaguje na Stronghold, a ivermektyna jest bardziej obciążająca .
Jak na razie terapia wybrana przez weta sprawdza się i Maurycy powolutku wraca do zdrowia. :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 781 gości