Moje koty i ja (4)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 10:08 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

mar9 pisze:
agakow82 pisze:dzień dobry :)
Dropsiku mam nadzieje ze dzisiaj nic nie obsiusiałeś?
To co napiszesz nam co u maluszków ? :roll: :lol:

Dropsik nie jest u mnie tylko u Dużych Rysia.
To Misio leje na łóżko (i Gucio)

gdzieś wyczytałam na forum,że pomaga wylanie kwasku cytrynowego na miejsce lania :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 10:44 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

kotx2 pisze:
mar9 pisze:
agakow82 pisze:dzień dobry :)
Dropsiku mam nadzieje ze dzisiaj nic nie obsiusiałeś?
To co napiszesz nam co u maluszków ? :roll: :lol:

Dropsik nie jest u mnie tylko u Dużych Rysia.
To Misio leje na łóżko (i Gucio)

gdzieś wyczytałam na forum,że pomaga wylanie kwasku cytrynowego na miejsce lania :ok:


Cytusy jako takie nie są lubiane przez koty. A więc sok z cytryny czy skórka z mandarynki może by pomogły.
Tylko czy wtedy nie pójdzie lać w inny róg łóżka?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 01, 2011 10:48 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

więc trzeba systematycznie i konsekwentnie spac w cytrynach :mrgreen: a tak powaznie jesli by to pomogło ,to może warto spróbować :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 11:09 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Posikane miejsca psikam octem a tapicerkę myję domestosem.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 11:12 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

mar9 pisze:Posikane miejsca psikam octem a tapicerkę myję domestosem.

octem :?: hm,nie jestem pewna ale ocet chyba zachęca własnie,nie wiem ,nie chcę wprowadzac w błąd,moze ktoś sie zna bardziej ode mnie :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 13:11 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Na pranie tapicerki to polecam Vitopar MSC.
Nie tyle odstrasza koty, co neutralizuje mocz, bardzo skutecznie. I przy tym pachnie. To nie jset efekt maskowania, tylko rozkładania moczu na czynniki pierwsze.
Zamawiam u weta flaszkę 1 litr kontrentratu. Drogi, ale warto. Do prania, mycia, neutralizacji smrodków.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 01, 2011 13:38 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Prakseda pisze:Na pranie tapicerki to polecam Vitopar MSC.
Nie tyle odstrasza koty, co neutralizuje mocz, bardzo skutecznie. I przy tym pachnie. To nie jset efekt maskowania, tylko rozkładania moczu na czynniki pierwsze.
Zamawiam u weta flaszkę 1 litr kontrentratu. Drogi, ale warto. Do prania, mycia, neutralizacji smrodków.

VITOPAR? ZANOTOWAŁAM, DZIĘKI
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 13:41 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

mar9 pisze:
Prakseda pisze:Na pranie tapicerki to polecam Vitopar MSC.
Nie tyle odstrasza koty, co neutralizuje mocz, bardzo skutecznie. I przy tym pachnie. To nie jset efekt maskowania, tylko rozkładania moczu na czynniki pierwsze.
Zamawiam u weta flaszkę 1 litr kontrentratu. Drogi, ale warto. Do prania, mycia, neutralizacji smrodków.

VITOPAR? ZANOTOWAŁAM, DZIĘKI

Vitopar MSC, bo jest jeszcze Fresh, ale gorszy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 01, 2011 13:50 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Prakseda pisze:
mar9 pisze:
Prakseda pisze:Na pranie tapicerki to polecam Vitopar MSC.
Nie tyle odstrasza koty, co neutralizuje mocz, bardzo skutecznie. I przy tym pachnie. To nie jset efekt maskowania, tylko rozkładania moczu na czynniki pierwsze.
Zamawiam u weta flaszkę 1 litr kontrentratu. Drogi, ale warto. Do prania, mycia, neutralizacji smrodków.

VITOPAR? ZANOTOWAŁAM, DZIĘKI

Vitopar MSC, bo jest jeszcze Fresh, ale gorszy.

oki, dzięki, a octem mogę dalej psikać?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 13:56 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Mar, nie wiem, ja nie uzywam, ale to podobno sprawdzony środek na zapachy jeszcze naszych babć.
Podejrzewam, że jako kwaśny i mocny w zapachu, też będzie mało zachęcający dla kota. Ale może też mało przyjemny dla Ciebie. Skoro nie masz nic innego, to próbuj.
Vitopar to koszt 60-80 zł (zależy od weta), więc nie namawiam na taki wydatek.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 01, 2011 14:40 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

To faktycznie dobry środek!
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 01, 2011 18:19 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

mar9 pisze:oki, dzięki, a octem mogę dalej psikać?

U mnie psikanie octem dawało efekt odwrotny... nie dość, że "capił" mi jeszcze ocet, to kociaste próbowały "zabić" smród octu smrodem własnym ... :twisted: Gwoli wyjaśnienia - od czasu do czasu leje mi Bubuś i Misiaczek (jak dostanie łomot od Parysa, to idzie się "wyżalić" :mrgreen: )...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 02, 2011 9:27 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

http://allegro.pl/listing.php/search?ch ... interval=7

Takimi podkładami zabezpieczam nasze łózko i wersalki. Polecam (lepiej kupić większy wymiar, np. 160x200 jeśli ma się łóżko 14x200).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 02, 2011 9:31 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Obrazek
:ok: za domki
:ok: za zdrówko
:ok: za suche łóżko
Buziaczki ślemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob kwi 02, 2011 10:33 Re: Moje koty i ja (4),cudu nie było,Bonifacy [']:-((

Pozdrawiam weekendowo i doczytuję.
Obrazek

Madziulla

 
Posty: 1333
Od: Pt lis 13, 2009 10:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Google [Bot] i 202 gości