KROPECZKA ZOSTAJE - SAMA WYBRAŁA SWÓJ DOM

cudna

ale ja bym prosiła o więcej informacji co z domkiem?

Domek - domkiem, kciuki trzymać i nie pytać. Jak będzie wiadomo - pierwsze sie dowiecie :mrgreen:

A tymczasem u Kubusiowych w klatce przybyło 1 kota - siostrzyczka KROPKA. Pani Ania ja przyniosła, bo płakała za nimi samotnie

I wszyscy są zadowoleni :mrgreen:

Kubusiowa jutro jedzie na szczepienie i testy. Oby były na minus :ok:

śliczne kociaki - kciuki oczywiście :ok:

obecne są

oby tak każdemu domek udało się znaleźć

Przepraszam, że zniknęłam, ale nie daje rady juz ogarnąć ani kotów, ani własnego życia . Dni i noce sa za krótkie.
Myślałam, że pisałam, ale pewnie nie, że Kubusiowa testy na MINUS

i chyba juz moge takimi malutkimi literkami napisać, że w niedzielę wyjeżdżamy w podróż do nowego domku :ok:

Jak nic się nie wydarzy nieprzewidzianego będzie tymczasem mieszkała w Chełmie

Jeszcze dzisiejsze odwiedziny

Kubusiowa z siostrzyczką Kropeczką

Cała trójka rodzeństwa, Kubusiowa po prawej

jasdor pisze: i chyba juz moge takimi malutkimi literkami napisać, że w niedzielę wyjeżdżamy w podróż do nowego domku Jak nic się nie wydarzy nieprzewidzianego będzie tymczasem mieszkała w Chełmie

duże kciuki

mam nadzieję,że uda się wszystko jak trzeba

bardzo się cieszę

kciukasy ogromne :ok:

Sesja zdjęciowa Kubusiowej w przechowalni u myszki niezwykle udana. Kota pozowała do zdjęć, jak rasowa modelka. Kot, który ma do czynienia z normalnymi ludźmi tak szybko wychodzi na prostą, że aż wierzyc się nie chce. Czuje się w lokalu zastępczym lepiej niż rezydentki, które ze stresu cały dzień nie jadły :mrgreen:

Jutro rano wyjazd :ok:

Jeżeli bedzie w niej tyle ufności, jakiej nam dzisiaj okazała w normalnym domu - pisze jej świetlana przyszłość wśród kochających ludzi. Na razie to DT choć nie wykluczone, że DS.
Kciuki trzymać i nie puszczać dopóki nie pozwolę :mrgreen:

Zapraszam na film ---> http://www.youtube.com/watch?v=5Ej_QBXy_zQ

jasdor pisze:Zapraszam na film ---> http://www.youtube.com/watch?v=5Ej_QBXy_zQ

Kubusiowa

mocno trzymam :ok:

Skopiowałam tylko z wątku krośnieńskich, bo po tylu km-rach nie jestem w stanie już niczego sensowniejszego wymyślić . Teraz tylko trzymać mocno, żeby się dziewczynki polubiły i kontakty z sunią były nienaganne :ok:

Objechałyśmy Krosno -- Chełm -- Krosno

Kubusiowa przez pierwsze 100 km ochrypła, tak płakała. Wypuściłyśmy ją z transporterka z nadzieję, że przestanie, ale konecznie chciała siedzieć za kierownicą, więc musiała wrócić za kratki.
Pani czekała na nasz przyjazd i jak postawiłyśmy auto na parkingu - wołała z balkonu, bo nas już wypatrzyła. Kubusiowa przywitała się z rezydentką Rudą nosek w nosek. Ruda została na dzień dobry obcałowana tzn. wylizana języczkiem po uszku przez nowy nabytek. Obie nie wykazywały żadnej agresji wobec siebie, a Kubusiowa wręcz cieszyła się z kontaktu z kotkiem. Niestety Ruda olała nową i poszła do swoich zajęć i znanych miejsc, a Kubusiowa zapoznawała się z nowym domkiem zaczynając od miejsc mniej uczęszczanych i na widoku, czyli za i podkanapowych :mrgreen:

Widok za oknem też ją zainteresował, ale zostawiła go sobie na później. Będzie jej tam bardzo dobrze, ale czeka ją jeszcze przywitanie z malutką sunią. Miejmy nadzieję, że się polubią od pierwszego powąchania :ok:

Po przyjeździe do domku

Witam, będę tu z Tobą mieszkała

No i wieści z domku są takie, że kicia wyszła, opróżniła miseczki z mięska i suchego. Jest bardzo cichutka, z Rudą na razie tylko sie uważnie obserwują

Jeżeli jest tak dobrze, to może byc juz tylko lepiej :ok:

Martwię się, żeby trafiła do kuwetki, bo jest zamykana, a ona nigdy z takiej nie korzystała. Nie chciałabym, że zostawiła gdzieś jakąś niespodziankę :oops:

Starałyśmy się ją dobrze wychować

KROPECZKA ZOSTAJE - SAMA WYBRAŁA SWÓJ DOM

Kto przegląda forum