TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2011 12:19 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

szukam informacji na temat gruczolakoraka koleżanki córka ma ukochana kota który z niewiadomych przyczyn zaczął strasznie im chorować ,badania nic nie dawały ,kot umierał już z głodu ,w ostatniej chwili weci stwierdzili ze go otworzą i zobaczą gołym okiem jego środek..pobrali wycinki ,przeczyścili niektóre wnętrzności i kot ożył..niestety w wycinku wyszedł gruczolakorak .
Łysy bo tak się ów kot nazywa jest ukochanym dzieckiem ,rozpacz jest straszna ,diagnoza wydaje się być okrutna ,jak pomóc ? co można zrobić ? jak leczyć ? czy ktoś miał z tym doczynienia ?
Łysy jest leczony na Białobrzeskiej ,wydawało mi się że dr. Uznańska da sobie z tym radę.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2011 22:15 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Dorciu, masz więcej informacji? Napisałaś że kot umierał z głodu. Przestał jeść, chudł, jak to się działo? Wyniki były OK? Podpytuję nie dlatego że mogę coś podpowiedzieć, nie mam pojęcia co to może być, ale u koleżanki kot też choruje od dłuższego czasu, traci na wadze, wyniki krwi nic nie pokazują.
Możesz napisać coś więcej, o objawach i wynikach tego kota o którym piszesz, please.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 27, 2011 9:00 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

gosiaa poproszę Ewę lub jej córkę (trzy koty w łódce) aby opisały co i jak .
Kot po prostu gasł im w oczach ,badania miał zrobione wszystkie ,dosłownie i w przenośni i nic do czego można by się przyczepić ,a kot umiera..dlatego doszło do otwarcia i obejrzenia od podszewki .
Wycinki były brane tak na prawdę w ciemno ,bo nic nie było widać gołym okiem ,tyle że zaleganie pokarmu ,więc trzeba było cos tam wyjąć ,coś poszerzyć ,coś przeczyścić i kot po przebudzeniu zachowywał się jak nowo narodzony .
Jednak wycinki które poszły do badania histopatologicznego są jednoznaczne gruczolakorak trzustki.
Kot zachowuje się ok.
Nic mu nie dolega .
Jest minimalna szansa że biorąc wycinek wycieli wszystko ,ale to czas pokaże .

Moje koty na parapecie wygrzewają kości ,mam inwazję łupieżu i chyba oszaleję ,juz nie wiem co mam robić ,co im dać ,kąpać wszystkie w Nizoralu ? czy to pomoże ?
Drapią się okropnie ,łupież opanował ich skórę ,aż mają ranki :cry:
Były spryskane Frontlajnem ,ale czas pewnie powtórzyć gdzie kupić flaszkę ,najtaniej ? czy to coś da? czy nie trzeba jakoś bardziej inwazyjnie do tego podejść?
Drapią się psy (bez Amandy) i koty ale tylko te długowłose :roll:

nie lubię przestawiania czasu. :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 9:34 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Ja też nie lubię i dzisiaj rano kombinowaliśmy która tak naprawdę jest godzina, bo nasze komórki rózne godziny pokazywały :twisted: Potem się okazało, że TŻ komórka sama sie przestawiła, a mój złom nie :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie mar 27, 2011 10:16 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

http://allegro.pl/fiprex-spray-forte-10 ... 13238.html może fiprex? skład taki sam co frontline, tylko ważność krótsza.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 27, 2011 10:39 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Ja Bazyla kąpałam w Nizoralu, kilka razy. I wyczesywałam, wyczesywałam. Dodatkowo wychodziła mu sierść, gdzie się nie położył było jej pełno. Dostawał Omega 3. Podaję mu je okresowo.
Pies koleżanki ma zmiany skórne, drapie się, łupież, był kąpany w Nizoralu.... pomagało doraźnie.Teraz dostaje sterydy, taki szampon weterynaryjny i jak to nie pomoże dostanie Biocan M.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie mar 27, 2011 11:07 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Dorciu, dzięki za info.
Jak by właściciele mogli to jeszcze szerzej opisać będę bardzo wdzięczna.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 27, 2011 11:30 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

a! na skórę można też podawać zwierzakom olej lniany do karmy, zawiera bardzo dużo omega. najlepiej kupować w sklepach ze zdrową żywnością, bo tam jest odpowiednio przechowywany- czyli w lodówce.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 27, 2011 11:56 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

dzieki rambo_ruda ,mam Omegan preparat dla psów i kotów.
ale wydaje mi się że to musi być jakaś choroba ...łupieżyca :twisted:
To maleństwo również sied drapie ,zwłaszcza okolice tylnych łapek u ludzia nazwalibyśmy to pośladkami .
Chyba następny tydzień będzie pod nazwą Weterynarz.
Miałam iść w weekend ,ale mi się nie chciało dupy ruszyć :oops:
poszłam sobie na spacer ,słonko ładnie świeci ,taki jakiś spokój w powietrzu...zrobię obiad i zabiorę futra na ogródek ,niech i one troszkę dostaną wit. D .
Czarka leży koło Bidzi (Wielbłądzia),powinnam kupić z 10 worów ziemi ,dopiero trawką sypnąć.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 12:44 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Niby słoneczko świeci i wydaje się że cieplutko, ale wiatrzysko takie, że głowę chce urwać, przynajmniej w Płocku.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 28, 2011 11:40 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Z jednej strony cieplutko ,chyba z 8 + a od strony podwórka śnieg leży ,woda zamarznięta :roll:
Hodowczyni która ma do oddania Antosia poleciła mi szampon Hexoderm ,podobno rewelacyjnie się sprawdza .
Już zamówiłam.
Czekam z niecierpliwością.

Tolinka w nowym domku ma się dobrze ,a ja po powrocie z pracy nie zastałam ziemi na parapecie ,rzeczy leżały na swoim miejscu ,nic nie zostało zwalone ,coś niesamowitego .
Wszystkie koty u Gadziny w pokoju ,na słonku.
a on myśli ze drzwi zamknięta :mrgreen:

miłego tygodnia. :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2011 11:58 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

dorcia44 pisze:a on myśli ze drzwi zamknięta :mrgreen:


:ryk: :ryk: :ryk:

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Pon mar 28, 2011 12:12 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

godzina Z(zamykania) nastąpi po 14 8)

Obudziłam się o 4 ..czekałam do 5 aż Gadzina wyjdzie ..nie było po co usypiać na 30 min. a teraz ledwo patrzę na oczy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2011 17:10 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

To przestawianie czasu powinno być karane :twisted:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto mar 29, 2011 11:09 Re: TYTEK WIECZNYGILARZ TO JUŻ 22 MIESIĄCE BEZ MOJEJ POŁÓWKI

Limku podpisuje się pod tym czterema ... :twisted:
ale tylko tyle mogę. :?
Wczoraj kierowniczka zaproponowała mi przejście na serwis dzienny ,lepiej ,lżej ..tyle ze od 8 do 16..cały dzień poza domem ,plus że nie musiała bym wieczorami wychodzić,jednak to cały dzień poza domem , a moje dzieci :roll: nie zgodziłam się.

Mam znów problem z Kropcią :cry: znów siusia z krwią :cry: dostaje już leki i zastanawiam się czy nie przestawić jej całkowicie na Urinary ,.
Na razie nie mogę z nią iść do wetki ,ale zaraz po wypłacie zatacham mojego biednego wieloryba .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], kasiek1510 i 1164 gości