gosiaa poproszę Ewę lub jej córkę (trzy koty w łódce) aby opisały co i jak .
Kot po prostu gasł im w oczach ,badania miał zrobione wszystkie ,dosłownie i w przenośni i nic do czego można by się przyczepić ,a kot umiera..dlatego doszło do otwarcia i obejrzenia od podszewki .
Wycinki były brane tak na prawdę w ciemno ,bo nic nie było widać gołym okiem ,tyle że zaleganie pokarmu ,więc trzeba było cos tam wyjąć ,coś poszerzyć ,coś przeczyścić i kot po przebudzeniu zachowywał się jak nowo narodzony .
Jednak wycinki które poszły do badania histopatologicznego są jednoznaczne gruczolakorak trzustki.
Kot zachowuje się ok.
Nic mu nie dolega .
Jest minimalna szansa że biorąc wycinek wycieli wszystko ,ale to czas pokaże .
Moje koty na parapecie wygrzewają kości ,mam inwazję łupieżu i chyba oszaleję ,juz nie wiem co mam robić ,co im dać ,kąpać wszystkie w Nizoralu ? czy to pomoże ?
Drapią się okropnie ,łupież opanował ich skórę ,aż mają ranki
Były spryskane Frontlajnem ,ale czas pewnie powtórzyć gdzie kupić flaszkę ,najtaniej ? czy to coś da? czy nie trzeba jakoś bardziej inwazyjnie do tego podejść?
Drapią się psy (bez Amandy) i koty ale tylko te długowłose
nie lubię przestawiania czasu.
