Piękny RUDZIELEC Szuka Domu Stałego. Już Znalazł.

Może jutro uda mi się wrzucić jakieś zdjęcia.

hanelka pisze:
Beasia pisze:moje wyrzuty sumienia odchodzą w niepamięć
I słusznie. Nie Wy powinnyście je mieć. Nie ten, kto ratuje, tylko ten, kto naraża na śmierć.

święta prawda :piwa:

agatka84 pisze:Może jutro uda mi się wrzucić jakieś zdjęcia.

byłoby super zobaczyć go w domowym ciepełku, a nie zmarzniętego na dworze

Minęła kolejna spokojna noc. Rudy przesypia całą.
Zjada wszystko co mu się nałoży na miskę i ciągle prosi o więcej.
Póki co trzeba go wysadzać w kuwecie, bo biedak nie za bardzo wie, co ma ze sobą zrobić kiedy czuje parcie na pęcherz. Zaczyna się wtedy kręcić i miauczeć-tamte pewnie go wywalały w tym momencie. Nie wiemy czy to one go tak nauczyły czy kot marudził, bo chciał się załatwić a one to interpretowały jako chęć pochodzenia po podwórku. Ale to chyba i tak nie ma teraz znaczenia. W każdym razie kot nie chce wcale wychodzić na zewnątrz :!:

Bardzo dobrze się czuje leżąc na kanapie albo człowieku.

anawe pisze:Moze będę mogła pomóc z transportem . Dla rudzielców wszystko . Ale to dopiero po niedzieli .

Czy Twoja propozycja jest aktualna i czy mogłybyśmy prosić o jakieś szczegóły?
Rudy powinien być gotowy do transportu w następnym tygodniu.

Czyli znowy wszystko wskazuje na to, że zabranie kota było słuszne..
Najbardziej jestem w szoku, że te panny nie wykazują żadnego zainteresowania zaginięciem kota

justyna p pisze:Czyli znowy wszystko wskazuje na to, że zabranie kota było słuszne..
Najbardziej jestem w szoku, że te panny nie wykazują żadnego zainteresowania zaginięciem kota

Ja też jestem w szoku

, ale nie mogę powiedzieć żeby mnie to martwiło :mrgreen:

Agata, zmień tytuł. Rudy przecież już nie zamarza. :wink:

Agn pisze:Agata, zmień tytuł. Rudy przecież już nie zamarza.

Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.

ula-misia pisze:ja jestem tego samego zdania - dać spokój,żeby nie było poszukiwań bo a nóż ktoś zauważył i po nitce do kłębka. One nie zasłużyły na kotka
Dobrze jest jak jest.

Dziewczyny myślicie, że ludzi cokolwiek obchodzi. Najlepszy dowód, że tylko Agatka zainteresowała się losem kota.
Ile razy miałam dowody ludzkiej obojętnośći w wypadkach wymagająćych odrobiny empatii. Zabierałam połamanego kota, który wypadał notorycznie z balkonu, zabierałam małego kociaka, który utkwił w dziurawym samochodowym tłumiku i darł sie niemiłosiernie na całą ulicę. Zabierałam kota, który zawisł na płocie, bo łapa zakleszczyła mu sie miedzy sztachetami. Przechodziło mnóstwo ludzi. No i co, z tego. Nikt sie nie zainteresował w żadnym z tych przypadków.
Te dziewuchy powinny byc pociągniete do odpowiedzialności za znaęcanie sie nad kotem, a zwierzę formalnie im odebrane. Tylko wtedy Agatka, jako świadek rzeczywiście miałaby zawracanie głowy. Agata tego kota uratowała. Nie trzeba się bać.

Baby mogą pomyśłeć, że kot sobie gdzieś poszedł, albo znalazł dobre lokum. Ja bym próbowała takim ogłoszeniem poruszyć sumienia, bo wezmą kolejnego kota i będa to samo robić.
Ale decyzja należy do Agatki.

agatka84 pisze:W każdym razie kot nie chce wcale wychodzić na zewnątrz Bardzo dobrze się czuje leżąc na kanapie albo człowieku.

Jakoś mnie to nie dziwi.

Prakseda pisze:Te dziewuchy powinny byc pociągniete do odpowiedzialności za znaęcanie sie nad kotem, a zwierzę formalnie im odebrane. Tylko wtedy Agatka, jako świadek rzeczywiście miałaby zawracanie głowy. Agata tego kota uratowała. Nie trzeba się bać.

**Adopcje: 10 >>**

ja jestem za ogłoszeniami. Nawet jak te basztyle nic nie zrozumieją to mozę inny przeczyta i jego kot będzie miał lepsze życie. Poza tym one mogą (tak jak pisze prakseda) myśleć,ze kot zawsze sobie da radę i polazł gdzieś. Niech dowiedza sie,że mógł zamarznąć.Jeśli przeczytaja.

Ale decyzja jest nie moja.
Dobrze ,że kot bezpieczny.

Jeśli Agata się zdecyduje rozwiesić ogłoszenie ja mogę je porozlepiać żeby odciągnąć uwagę od Agaty :ok:

kot miał szczęście, że trafił na Agatę i teraz w końcu ma szansę na normalny dom i dobrego opiekuna

Ja też uważam, że ogłoszenie to dobry pomysł. Mimo, że absolutnie nie wierze w jego działanie pedagogiczne wobec tych dziewuch. Jednak może kogoś coś ruszy i lepiej zadba o swojego kota.

Zastanowię się czy zrobić takie ogłoszenie. Przyznam, że to trochę nie w moim stylu, bo ktoś mógł widzieć jak kot wszedł do transportera, a takie ogłoszenie byłoby jawnym kłamstwem, dlatego mam wątpliwości.

Piękny RUDZIELEC Szuka Domu Stałego. Już Znalazł.

Kto przegląda forum