Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 25, 2011 13:12 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

kocia grypa kojarzy mi się z czymś innym niż kk ;)
ulotka chyba powstała na długo zanim było słychać o świńskiej grypie i innych.

z tej ulotki rozumiem, ze kk.

za to tutaj mniej milo się robi:
http://www.koty.pl/sos/art167,pozwana-d ... kotow.html

komentarze....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt lut 25, 2011 14:33 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Historia Kotów W Stopce
Dla przypomnienia mieszkańcom i nie tylko. Żyło sobie kilka kotów, niektóre miały włascicieli ale pojawiła się Pani B***** która swoją miłość po psie zmieniła na miłość do kotów, zaczęła karmić koty na swjej działce i nie tylko. Karmiła je zima, latem a kotów zaczęło przybywać, działkowcy zaczeli sie skarżyć do zarządu działek że muszą w kocich odchodach grzebać na grządkach marchewki czy sałaty. Członkowie zarządu przeprowadzali kilkakrotnie rozmowy na temat kotów z Panią B***** jednak bez rezultatów słysząc odpowiedź "nikt nie będzie mi mówił co mam robić" Zarząd postanowił wywiesić na tabliczy ogłoszeń ogrodów działkowych informację że nie wolno przetrzymywać na terenie działek psów i kotów zgodnie z paragrafem 133punkt 10 rególaminu ROD. Trzeba zaznaczyć że działki znajdują sie około 30 metrów od bloków mieszkalnych. Zaproponowaliśmy Pani B***** aby karmiła koty przy budynku hydroforni gdzie wykosiliśmy trawę w odpowiedzi otrzymaliśmy pismo z Bydgoskiego Klubu Animals a główna treść wprawiła nas w osłupienie oto ona:
Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt ANIMALS dnia 27.05.2009r
"Do naszego Klubu wpłynęła skarga złego stosunku użytkowników Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Stopce do obecności w okolicach działek kotów wolnożyjących, oraz osób, które wpomagaja te zwierzęta. Stwierdzono kolka przypadków uśmiercania kotów"
Pod skierowanym do nas pismem podpisała się Pani V-ce Prezes zarządu BKPŻ "ANIMALS" Czesława Prusińska
Pierwsze kłamstwo -koty karmiono w okolicach działek, koty były i są karmione na ogrodach działkowych
Drugie kłamstwo -swierdzono kilka przypadków uśmiercania kotów, pytanie kiedy i gdzie jaki kolwiek urzytkownik ogrodów działkowych rzekomo uśmiercił któregoś z tych kotów? Należy zauważyć że te wszystkie kłamstwa do organizacji Animals przekazała Pani B***** w calu oczernienia mieszkańców Stopki urzytkujących Ogrody Działkowe. Poinformowała również Gazetę Powiat chcąc udowodnić że to właśnie ona ma rację. Pierwszy artykół był dość obiektywny, następnych nie będę komentował. To jednak nieusatysfakcjonowało Panią B*****, rozpoczęła kłamiliwą kampanię na forach internetowych min. gości Koronowa pomówieniom i kłamstwom nie było końca w tym wszystkim pomagała jej pewna Pani nauczyciel. Wystarczyło napisac że karmi koty w trzech miejscach na przestrzeni 100 metrów to jest pod balkonami, przy płocie zakładu gdzie nikt jej nie zabraniał i nie zabrania karmienia kotów. Zakaz dotyczy tylko Ogrodów Działkowych zgodnie z Rególaminem.
Pani B***** skoro jest Pani tak wielka miłośniczka zwierzat to dlaczego nie weźmie Pani choc jednego z tych żierząt do domu?
Ja sam posiadam w domu zwierzta, w tym koty.
A tak na koniec jak znajdzie Pani jakiś kamień niech Pani poszuka to może znajdzie pani w nim kilka gram rozumu.
I na koniec pytanie do internautów, czy latem siedzac przy grilu chcieli byscie panstwo czuc swąd kocich odchodów?
Czy chcieli byście państwo aby wasze dzieci bawiły sie w kocich odchodach?
Nikt z nas nie jest przeciwnikiem tych zwierząt tylko Pani B***** z ogrodów działkowych w Stopce zrobiła ogromna kuwetę!


Zarzad ROD "Na Wzgórzu"

Gość121

 
Posty: 1
Od: Pt lut 25, 2011 14:31

Post » Pt lut 25, 2011 14:45 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

o proszę, można prosić moda o namierzenie IP?

dokładnie ten post był na zamknietym watku na forum pomorskiej.
Aż sobie zapiszę print screen.

Dlaczego na oficjalne pismo w sprawie, skierowane do Spółdzielni nie było odpowiedzi?
Ani na zapytania na wzmiankowanym forum?
Zarząd ROD posiada adres mailowy? Jeśli tak, to poproszę.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt lut 25, 2011 17:34 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Mam w domu od niedawna dwa koty, znalezione na podwórku. Poszłam z nimi do weta, żeby je odrobaczyć, żeby pokazać i spytać o szczepienie. Nie byłam pewna czy jest potrzebne, bo koty nie będą wychodzić z domu. Okazuje się, że owszem potrzebne, bo kot się łatwo zaraża ludzkimi chorobami i ciężko je przechodzi, odwrotnie to raczej nie, więc o to nie ma się co martwić. Zaszczepiliśmy koty i mam nadzieję, że będą zdrowe.
A teraz tu czytam, że ktoś straszy chorobami odzwierzęcymi od kotów????
Jak to skomentować?
Ciemnogród!
A jeśli chodzi o tępienie karmicielek, to dawniej nie byłoby problemu, spalili by na stosie i mieliby poczucie dobrze spełnionego obowiązku obywatelskiego, a tak to muszą taką czarownicę po sądach ciągać i nerwy sobie szargać "porządni" obywatele.
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Oby sprawiedliwość, ta prawdziwa, zatriumfowała. A najbardziej bym chciała, żeby sąd ukarał tych dręczycieli chociaż grzywną, przeznaczoną na koty, czy inne zwierzaki.

AnnaCynthia

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Od: Nie sty 02, 2011 15:09
Lokalizacja: ==Góra_Kalwaria==

Post » Pt lut 25, 2011 18:45 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Gość121 pisze:Historia Kotów W Stopce(.....)Zarzad ROD "Na Wzgórzu"

jakbym miała w zarządzie czegokolwiek ludzi, którzy pisząc na forum publicznym sadzą tak koszmarne byki stylistyczne, gramatyczne i ortograficzne, to najpierw spaliłabym się ze wstydu, a potem wywaliła delikwenta na zbity dziób z posadki. Zapraszamy najpierw z powrotem do podstawówki, ale nie żeby jarać pety za winklem, tylko nauczyć się, jak poprawnie wyrazić swoje zdanie w ojczystym języku.
Co do merytoryki się nie wypowiem, albowiem nie ma się o czym wypowiadać. Są pewne granice absurdu....
KotkaWodna
 

Post » Pt lut 25, 2011 20:16 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Ja również zwracam się do moderatora o sprawdzenie IP komputera, skąd wysłano ten ciemnogrodzki, pełen jadu i nienawiści do kotów i p. Leny post. Proszę tego nie zlekceważyć, to musi znaleźć finał przed sądem. Co za głupi, prymitywny tekst.
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pt lut 25, 2011 20:21 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

do gość 121 ale z ciebie doopek, głupota aż bije, gramatyka, ortografia i logika oraz znajomość prawa cię nie boli...nawet mi cię głupku nie żal
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pt lut 25, 2011 22:04 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

To z pewnoscia jeden z tych starych znudzonych emerytow, ktorzy dokuczaja od dawna p.Lenie. Nawet pojecia nie ma, ze tyle bykow w tych wypocinach nawsadzal niedouk jeden. Zieje jadem, bo co takiemu juz pozostalo :pig: :rudolf: :partygirl:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 26, 2011 0:25 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Z dobrych newsów: Rada Nadzorcza Spółdzielni w Koronowie wycofała wniosek o zakazie karmienia kotow, bo nie wolno dawać takiego zakazu.
Czyli do ludzi coś dociera :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob lut 26, 2011 16:28 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

:roll: Co to za prymitywna osoba to pisała.
Słowniki są powszechnie dostępne....
A te głupoty o smrodzie kociej kupy... no przepraszam to ile tych kotów tam jest 1000 ?? Bo sobie nie wyobrażam aby po 10 kotach było cokolwiek czuć....
A te panie w sądzie które przyznały się że nie sprzątają po swoich psach z góry powinny dostać mandaty :twisted:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Sob lut 26, 2011 16:56 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

pani Lenko życze wygranej w sądzie (i tak raczej będzie, bo inaczej to wracamy do średniowiecza) i żeby ta sprawa dała niektórym troche do myślenia :roll:
I więcej karmodawców
Jak ptaki będę dokarmiać to też mam ich odchody sprzątać? :ryk:

I jak może byc smród po kotach.
KOTY PRZECO qoo ZAKoPUJA :evil:
Obrazek
Obrazek

Soen

 
Posty: 90
Od: Czw sty 20, 2011 0:19

Post » Nie lut 27, 2011 12:32 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Takich osobników powinno się przymusowo wysyłać na leczenie do zakładu zamkniętego.
Oni są niebezpieczni dla otoczenia :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw mar 03, 2011 13:02 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Zapisuję sobie.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw mar 03, 2011 19:34 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Właśnie rozmawiałam z Panią Leną przez telefon :) Udało się złapać 5 kotów - czekają w schronisku na zabiegi :) Na pewno Pani Lena napisze więcej jak dojdzie do siebie (jest trochę podrapana, bo z jednym nie poszło zbyt łatwo). W poniedziałek następna tura do schroniska na wymianę.
Pozdrawiam,
Kasia
Obrazek

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Czw mar 03, 2011 19:37 Re: Karmicielka prześladowana-sprawa 16 marca-BYDG

Właśnie dziś zawiozłam z Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej ( jego własnym autem) pierwszą partię kociaków tj. kpl 5 szt. do schroniska na sterylkę. Nie wiem co mi się połapało jaka płeć dowiem sie przy odbiorze w poniedziałek. 4 duże i 1 mały - największe stwarzał problemy.Złapałam do kontenerka jak wlał do jedzenia i wniosłam do domu. Pobiegłam do męża na działkę gdzie stał z łapkami, wracam a w domu kota nie ma, pusty kontener. Nie mam jeszcze wprawy i nie domknęłam plastikowych drzwiczek kontenerka, kociak wylazł i szukałam po domu. Jestem pogryziona i podrapana ale w końcu złapałam za kark w dużych rękawicach. Trzy razy łapałam do kontenera bo uciekały te co weszły same, zawsze źle domykałam drzwiczka. Ale to był mój pierwszy raz. Łapaliśmy z mężem w dwójkę. Zawiezione, w schronisku chętnie wyszły opiekunowi do dużej klatki i grzecznie się położyły po tym stresie a mały nie chciał musiał go wytrząsać.
Teraz wiem,że to bardzo męczące i stresujące zajęcie. Myślałam, że te kilka co daje się dotknąć przy jedzeniu bez trudu włożę do kontenera ale niestety dostają szału... W poniedziałek mam przywieźć następne.Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!! Całuski!!!!

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 56 gości