kaja555 pisze:a właśnie wróciłam spod szybu, chodzę tam tylko raz na tydzień ze względu na odległość
nie było ani grama jedzenia, koty wszystkie chore
(...)
tylko jakaś jedna pani wyrzuciła pokrojoną kiełbasę na ziemię, ale nikt więcej nic nie przyniósł
Jak będą wyłapane na sterylkę/kastrację, to najpierw czeka je lecznie. Czy one nie podchodzą bliżej "Twojej" hali i kręcą się tylko w okolicy tego szybu? Cały czas kombinuję, jak przenieść tą ich
jadłodajnię, ale nic konstruktywnego do łba nie przychodzi.
kaja555 pisze:kotka w Tychach była wczoraj prawie złapana, ale się panu wywinęła i uciekła
więc łapanie jej znowu od poniedziałku, mam nadzieję, że wreszcie się uda
wczoraj odwiedziłam Antka i Zuzie, oba mają apetety, Antek już trochę lepiej wygląda, oba oczywiście witają człowieka aż miło

Albo ta kotka taka cwana, ale panowie łajzy, a już najpewniej jedno i drugie

Trzymam kciuki za powodzenie łapanki
Antek i Zuzia jadą na akcję do reala?