podziwiam cie, że jesteś w stanie tak przezywać te stresy i sobie je "zapewniać", ale wiemy, że Szelmuni jest lepiej i mała makochających Duzych. teraz juz tylko lepiej będzie. a Ty wyprzytulaj swoje kociaste, że są.
Już wczoraj odważnie zwiedzała mieszkanie, ale na widok dużej czmychnęła pod łóżko. Rano zjadła śniadanie i znowu się schowała. Popołudniowych wieści jeszcz nie mam