Domowa szylkretka, teraz Scarlett już w w swoim DS!!!!!

BARDZO SIE CIESZE :ok:

I TRZYMAM KCIUKI ZA PIKNA KICIE

http://nk.pl/profile/28593744/gallery/album/4/99 :ok:

Jeśli kocia ma szansę na domek docelowy to super.
Ale tak na wszelki wypadek... ja podtrzymuję ofertę. Gdyby było potrzeba, może u mnie poczekać.
Trzymam kciuki za sobotę.

Be pisze:Jeśli kocia ma szansę na domek docelowy to super.
Ale tak na wszelki wypadek... ja podtrzymuję ofertę. Gdyby było potrzeba, może u mnie poczekać.
Trzymam kciuki za sobotę.

kamień z serca :kotek:

Be

Be

Be dziękuję :1luvu:

Be, podaj mi proszę swój numer na PW na wszelki wypadek

no ja mam nadzieję, ze tych "wypadków" to nie będzie jednak....

Scarlett adoptowana

więc dzisiaj wieczorem ja będę :piwa:

za to razem z Zosią i Klarą

MAM PYTANKO CZY KICIA MA JUZ DOMEK??????????????????

Scarlet pojechała do domu. Adoptowała ją para młodych ludzi, mieszkają na Pradze, na 3 piętrze, obiecali zabezpieczyć okna (na razie to i tak się ich nie otwiera). Chłopak miał kiedyś kota, mają sąsiada kociarza. Mieli kontener (co jak dla mnie dobrze świadczy o adoptujących), kupili już krytą kuwetę, pytali o jedzenie i szczepienie. Podpisali umowę adopcyjną. Imię chyba zostanie bo się im podobało.
W imieniu Scarlet dziękuję wszystkim zaangażowanym w tę sprawę, za zabranie, transport (Magda ucałuj tż-ta) ,za ogłoszenia, ofertę tymczasu i trzymanie kciuków.
A kotka super, wzięłam ją na ręce, to wsadziła głowę pod pachę i ssała mi sweter, ugniatając i mrucząc. Sama weszła do transportera

A gdyby ktoś jeszcze chciał szylkretkę to mam taką samą, identyczną, tylko młodszą (ma pół roku) koteczkę, znalezioną w Sulejówku.