Kot wymiotuje od 3 tygodni! Jest lepiej :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 06, 2010 23:26 Re: Kot wymiotuje od 3 dni! Znowu :(

Oj, Karolka... wolałabym nie mówić, a nie mówiłam...
mi pawiowanie bez konkretnej przyczyny od początku wygląda na ciało obce
z dobrymi wynikami badań


im dłużej tym gorsze zniszczenia

trzymam kciuki

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Czw paź 07, 2010 12:47 Re: Kot wymiotuje od 3 dni! Znowu :(

Jak Nuśka?
Obrazek

blackmeg

 
Posty: 240
Od: Nie mar 09, 2008 22:37
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 07, 2010 13:29 Re: Kot wymiotuje od 3 dni! Znowu :(

Tosza pisze:Otwarcie kota to zabieg podobny do sterylizacji, czyli nie bardzo straszny. A może uratować kotu życie. Objawy naprawdę pasują do ciała obcego. Lepiej na próżno otworzyc kota, niz spóźnić się z pomocą.

Karolinko - ja bym też poszła w tym kierunku. Za długo to trwa.


Edit: dobrze, że Bluerat zajrzała :ok: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw paź 07, 2010 16:20 Re: Kot wymiotuje od 3 dni! Znowu :(

Jestem.

Dzisiaj rano telefon do doktora na AR, że natychmiast chcę gastroskopię dzisiaj. Nie poszłam dzisiaj do pracy.
Najpierw pojechałam do mojego doktora po wszystkie wyniki badań z opisem, zdjęcia RTG.
Potem na AR do dr Buczka. I nadal stoimy w martwym punkcie, bo wydałam mase kasy a nie wiemy nic.

Doktor nie chciał dzisiaj zrobić Nuśce gastroskopii, bo... trzeba ją jeszcze diagnozować, badać, obserwować i wziął się za jej leczenie :roll:
Zrobiłam powtórne badania na AR: morfologię, biochemię.

Wyniki są zaskakujące w przypadku leukocytów.

Morfologia:
WBC 7,2 (zawsze w mojej lecznicy leukocyty wychodzą ok 3, a na AR w normie, więc już mnie to nie dziwi)
LYM 1,5 -
MID 0,9
GRAN 4,8
LYM% 20,9
MID% 11,6
GRA% 67,5

RBC 9,57
HCT 43,5
HGB 15,5 +
MCV 45,4
MCH 16,2
MCHC 35,7
RDW% 19,2 +
RDWa 30,7

PLT 63 (krew była pobierana 5 min, bo kot się zestresował i leciało bardzo powoli po kropelce)
MPV 8,0

Biochemia:
ALT 51
AST 6
Bilirubina całkowita 0,23
Mocznik 51,1
Kreatynina 1,97 (spadła z 2,8)
Glukoza 171 (stres)

Zrobili jeszcze raz morfologię z rozmazem, żeby wydumać skąd te rozbieżności w wynikach leukocytów od 2,8 od 7,2. Wyników jeszcze nie dostałam.
Miała zrobione USG, na którym dr nic nie wypatrzył, wszystko jest w normie. (Mój doktor nie widział potrzeby robienia USG, ze wzgl. na to, że nic nie wykaże).

Nad Nuśką zastanawiało się w sumie 3 wetów na AR, dumali, dumali i nic nie wydumali. Stwierdzili, że nie wiedzą co jej jest.
Mam przynieść kupę z 3 dni do badania w poniedziałek.
Wpadli na pomysł, że może to alergia pokarmowa na kurczaka, więc też zrobimy badanie w poniedziałek.

Pytałam, czy nie lepiej odrobaczyć Profenderem? Doktor uznał, że on nie przepada za tym lekiem i po badaniu kupy odrobaczymy ją tabletką. :roll:
Myśleli jeszcze, by jej podawać no-spę przez jakiś czas.
Kazali podawać Metoclopramid codziennie na wieczór profilaktycznie i karmić czymkolwiek aby tylko jadła, czyli rybkę, serek, śmietankę, doktor upierał się by dać jej nawet Whiskas, bo koty to chętnie jedzą. Jak przestanie wymiotować po lekach, to się wzmocni, chętniej będzie jadła i trochę odżyje. Alugastrin zalecił odstawić, bo nie ma potrzeby tego dawać.
Na pewno nie jest to wg doktora ciało obce, bo gdyby było to jelita inaczej by wyglądały a kot nie robiłby kupy.
Doktor z AR powiedział, że wszystkie kolejne badania i leczenie mam robić u nich.

Szczerze powiem, że niektóre ich diagnozy były dla mnie niepojęte i trochę nielogiczne... no ale chyba na AR się lepiej znają, bo delikatnie kręcili nosem na dotychczasowe leczenie Nuśki w mojej klinice.


Pojechałam potem do mojego doktora odrobaczyć ją Profenderem. Mój doktor przestrzegał, że po odrobaczeniu mogą wystąpić wymioty, ale trudno, i tak wymiotuje codziennie. Więc kupy już badać nie będę.
Zakupiłam jej rybkę - dorsza mrożonego, pierś z indyka, gourmeta z wołowiną i gerberka z królikiem, spróbuję podać. Może faktycznie to alergia na kurczaka? :?
Chyba sobie odpuszczę tą gastroskopię, bo zanim do niej dojdzie i doktor na AR uzna, ze już chce ją zrobić to upłynie duuużo wody w rzece.
Jestem coraz bardziej przekonana na otwarcie kota... w poniedziałek idziemy.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 07, 2010 16:34 Re: Kot wymiotuje od 3 dni! Znowu :(

Małgosia24 pisze:mam identyczny problem i podobne wyniki
też leczę kicię w Lublinie - na Stefczyka i na razie jedyne diagnozy to tło stresowe (też mam w domu dwa koty)
dzisiaj będzie rtg z kontrastem i mam nadzieję, że coś nam powie

możesz mi podać namiary na dr Buczka z AR?


Na AR spotkałam Małgosię24, przyjechała do dr Buczka z tą samą diagnozą i z tym samym problemem. Też nie wiedzą co mu jest 8O No to mają 2 trudne przypadki...
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 07, 2010 17:14 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Ja cię nie przepraszam, a to dopiero .
A jak Nuśka ? Teraz mi przyszło do głowy że to stres dla niej tez te wszystkie badania.
trzymamy kciuki
Czarne i Bląba

Florentyna1

 
Posty: 254
Od: Czw paź 13, 2005 12:49
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 07, 2010 18:10 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

:(

przykro mi że dalej nic nie wiadomo :(
ja wiem że otwieranie zwierzaka to nigdy hop siup, ryzyko narkotyczne i w ogóle, ale takie czekanie na nie wiadomo co też dobrym wyjściem nie jest, i kot się męczy i kasa leci na kolejne badania

wyniki są całkiem ok - ale jak z odwodnieniem klinicznie?, przydałby się jeszcze cholesterol i trójglicerydy, białko całkowite, plus profil trzustkowy - mówili coś o trzustce?

Ile ona je? Tak ze swojej 100% normy ?

Podawaj jej proszę RC Convalescence w proszku i RC Rehydration Suppoort albo inne elektrolity.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Czw paź 07, 2010 21:31 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Jestem zaskoczona odmianą Nuśki. Nie poznaje kota. Jeszcze wczoraj była cierpiąca, chowała się w mysią dziurę i wyglądala marnie, a dzisiaj, jak wróciłam do domu to nie ten kot. Dodam, że nie mieszkam z nią teraz u siebie, więc Gołdon jest daleko stąd.

Po przyjściu z AR ok godz. 14 wyszła z kontenerka i chętnie pochlonęla kilka chrupek intestinal 8O

Potem wróciłam wieczorem do domu, a Nuśka cała w skowronkach, ożywiona, antena w gorze, radość w oczach i miauczy na mój widok :D O mały włos nie weszla mi w talerz z obiadem, taką miała ochotę na jedzenie. Ugotowalam jej potem kawaleczek piersi z indyka, ściapcialam z gerberkiem i na wierzch odrobinkę Gourmeta z wołowinka "na zapach". Krzyczała z daleka, żeby jej dać. Wchłonęła jakby nie jadla wieki. A najchętniej wchodzil gerberek 8O Zjadła wszystko, wypiła wodę i totalnie wyluzowana rozwaliła się na kanapie. Wchodziła mi na głowę, żeby głaskać, udeptywala, mruczała :1luvu:
Nie widziałam jej takiej od kilku dni... a dzisiaj nie dostała żadnych leków, nawet nie dalam jej profilaktycznie przeciwwymiotnego.
Czyżby to zasługa odrobaczania? 8O

Odwodniona nie jest, mój wet i ten z AR zgodnie twierdzili, że nie potrzebuje kroplówki.
Pytałam na AR o trzustkę, sugerowałam badania... nie chcieli, bo nie potrzebne. Wykluczyli trzustkę.

Do tej pory Nuśka ze swojej normy zjadała 40-50%. Ogólnie nie je dużo, to wybredny niejadek.
RC Convalescence podawałam jej od wczoraj i dzisiaj rano. Teraz zjadła normalną kolację więc nie dawalam. O Rehydration nie slyszałam, nie wiedzialam, że coś takiego jest, jutro zakupię.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 08, 2010 9:38 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Na noc naszykowałam Nuśce rozwodnionego gerberka z Convalescence i na zapach odrobina Gourmeta. Zjadła ze smakiem część a resztę zostawila sobie na potem i dojadla o 2 w nocy. Mimo, że wszystko wygląda już bardzo optymistycznie, dzisiejszej nocy też mało co spałam, bo jeszcze denerwowałam się, że mogą być wymioty, więc nasluchiwałam... ale nie bylo :D Nuśka wchodziła do kuwety zrobić sioo, skubała pazurkami dywan, wchodziła na mnie, żeby pomruczeć i dreptać.

Narazie kupy nie ma, więc czekamy z niecierpliwością.


O 7 rano dałam jej kilka chrupek. A o 10 dostała królewskie śniadanie: rozwodniony gerberek z convalescence, gotowanego dorsza i odrobina gourmeta. Zjadła, ale nie do końca... rybka chyba niezbyt zasmakowała.

Nie chcę być zbytnią optymistką, ale jest ogromna poprawa... myślę, że to Profender pomógł i obstawiam, że Nuśkę męczył jakiś zjadliwy robal. Czy to możliwe??? 8O
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 08, 2010 10:33 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Karolka pisze:Na noc naszykowałam Nuśce rozwodnionego gerberka z Convalescence i na zapach odrobina Gourmeta. Zjadła ze smakiem część a resztę zostawila sobie na potem i dojadla o 2 w nocy. Mimo, że wszystko wygląda już bardzo optymistycznie, dzisiejszej nocy też mało co spałam, bo jeszcze denerwowałam się, że mogą być wymioty, więc nasluchiwałam... ale nie bylo :D Nuśka wchodziła do kuwety zrobić sioo, skubała pazurkami dywan, wchodziła na mnie, żeby pomruczeć i dreptać.

Narazie kupy nie ma, więc czekamy z niecierpliwością.

Jeżeli wczesniej wymiotowała, to możesz trochę poczekać... :D :mrgreen:


Karolka pisze:O 7 rano dałam jej kilka chrupek. A o 10 dostała królewskie śniadanie: rozwodniony gerberek z convalescence, gotowanego dorsza i odrobina gourmeta. Zjadła, ale nie do końca... rybka chyba niezbyt zasmakowała.

Nie chcę być zbytnią optymistką, ale jest ogromna poprawa... myślę, że to Profender pomógł i obstawiam, że Nuśkę męczył jakiś zjadliwy robal. Czy to możliwe??? 8O

Na logikę - możliwe. Po odrobaczaniu powinno się podać trochę parafiny, żeby kupa szybciej poszła.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt paź 08, 2010 10:48 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Marcelibu pisze:Po odrobaczaniu powinno się podać trochę parafiny, żeby kupa szybciej poszła.


Nie mam. Może być Bezopet?
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 08, 2010 11:22 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Karolka pisze:
Marcelibu pisze:Po odrobaczaniu powinno się podać trochę parafiny, żeby kupa szybciej poszła.


Nie mam. Może być Bezopet?

Nie wiem. Moi lekarze zawsze mówili o parafinie. Chodzi o to, żeby ewentualnie utłuczone robaki - toksyny z nich - nie zalegały w przewodzie pokarmowym. Olej parafinowy jest w każdej aptece. Jeżeli Bezo-pet działa na Nuśkę - pewnie, że daj.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt paź 08, 2010 16:53 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Rany boskie, taka jazda od robali ? Mało wiem jeszcze o kotach, panikowałam nad nią :oops:
Czarne i Bląba

Florentyna1

 
Posty: 254
Od: Czw paź 13, 2005 12:49
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 08, 2010 22:33 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Pawia nie było :dance2: Ale kupy też nie było :?

Ale za to jest wilczy apetyt :D
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 09, 2010 7:55 Re: Kot wymiotuje od 3 tygodni! Po wizycie na AR...

Karolka pisze:Pawia nie było :dance2: Ale kupy też nie było :?

Ale za to jest wilczy apetyt :D

Chyba trafiony-zatopiony! :D :ok:
Kup parafinę - trzeba by tę kupkę już wydobyć z Nuśki.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 56 gości