Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 06, 2011 11:15 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

edystka pisze:Koci jest bardziej skuteczny ale dość drogi, po interferonie kocim kotek zawsze czuje się gorzej, nie wiem jak zachowuje się po ludzkim.Moją koteczkę leczyłam kocim, odeszła , bo za późno zorientowaliśmy się że coś jest nie tak, miała za dużą anemię nie pomagało przetaczanie krwi.


Bardzo dobry efekt daje podanie (oprócz virbagenu) aranespu (darbepoetyna alfa). Wczoraj rozmawiałam ze znajomym wetem o kocie z białaczką, który do niego trafił z tragicznymi wynikami badań krwi, w ciężkim stanie ogólnym.
Kot praktycznie "leżał jak szmatka" (wet bez problemu pobrał mu krew do badań z żyły jarzmowej bez znieczulania).
Wczoraj widziałam wyniki jego ostatnich badań - nie są rewelacyjne ale kot funkcjonuje wyśmienicie. Zwłaszcza po podaniu aranespu dostaje "przyspieszenia".
Nie wiem czy ktoś ma podobne doświadczenia i może już coś było pisane na ten temat bo nie śledzę wątku białaczkowców.

Edit: uzupełniłam wypowiedź
Ostatnio edytowano Czw sty 06, 2011 11:43 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 06, 2011 11:32 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Mam pytanie , czy orientujecie się może , czy już można dostać w Polsce lek Lymphocyte T-Cell Immunomodulator (LTCI).

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 06, 2011 11:36 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

edystka pisze:Mam pytanie , czy orientujecie się może , czy już można dostać w Polsce lek Lymphocyte T-Cell Immunomodulator (LTCI).

Zdaje się, że to jest to samo co TFX (wyciąg z grasicy) - ten z kolei jest chyba chwilowo trudno dostępny.
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2117
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 06, 2011 12:19 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

To forum dało dużą nadzieje, rodzice zaraz postawią wszystkich weterynarzy w grudziądzu w stan gotowości do walki z białaczką ; ) dziękujemy


Szukamy teraz weterynarza który podejmie się razem z nami leczeniem i zaczniemy kuracje już dziś ludzkim interferonem a następnie kocim interferonem. Dziękuje za wsparcie będziemy walczyć.

Weterynarz tylko powynikach krwi stwierdził że to białaczka( wyniki krwi są w poprzednich postach ) jednakże pobrał za mało krwi by wysłać do warszawy. Kot jest na tyle żywy i agresywny że trzeba go usypiać by pobrać krew. Będzie trzeba kolejny raz pobrać krew by wysłać do warszawy i stwierdzić że to na pewno białaczka? czy same wyniki krwi robione na miejscu przez wet mogą o tym świadczyć? A może to tylko anemia? Wet mógł się pomylić'?


Bardzo boje się o drugą moją małą kotkę która ma zaledwie pól roku. Duży kot Fiona jest taka ospałą juz od ponad miesiąca, więc jak ma białaczkę jest duże prawdopodobieństwo zarażenia?

madzia-mysza

 
Posty: 6
Od: Śro sty 05, 2011 22:53

Post » Czw sty 06, 2011 13:07 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

madzia-mysza pisze:To forum dało dużą nadzieje, rodzice zaraz postawią wszystkich weterynarzy w grudziądzu w stan gotowości do walki z białaczką ; ) dziękujemy


Szukamy teraz weterynarza który podejmie się razem z nami leczeniem i zaczniemy kuracje już dziś ludzkim interferonem a następnie kocim interferonem. Dziękuje za wsparcie będziemy walczyć.

Weterynarz tylko powynikach krwi stwierdził że to białaczka( wyniki krwi są w poprzednich postach ) jednakże pobrał za mało krwi by wysłać do warszawy. Kot jest na tyle żywy i agresywny że trzeba go usypiać by pobrać krew. Będzie trzeba kolejny raz pobrać krew by wysłać do warszawy i stwierdzić że to na pewno białaczka? czy same wyniki krwi robione na miejscu przez wet mogą o tym świadczyć? A może to tylko anemia? Wet mógł się pomylić'?


Bardzo boje się o drugą moją małą kotkę która ma zaledwie pól roku. Duży kot Fiona jest taka ospałą juz od ponad miesiąca, więc jak ma białaczkę jest duże prawdopodobieństwo zarażenia?

A czy w ogóle same wyniki krwi mogą poinformować o białaczce wirusowej? Chyba nie.
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 06, 2011 17:13 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

A ludzki interferon w jakich podajecie odstępach czasu? Wetka zaleciła podawanie codziennie,ale słyszałam,że niektórzy podają 7/7 z powodu możliwości uodpornienia się kota na interferon.
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 06, 2011 19:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

passa pisze:A ludzki interferon w jakich podajecie odstępach czasu? Wetka zaleciła podawanie codziennie,ale słyszałam,że niektórzy podają 7/7 z powodu możliwości uodpornienia się kota na interferon.

Ludzki Interferon podaje sie 7/7.W momencie niepodawania wskakujemy ze Scanumune(my)i tak na zmianę.3 miesiace podaje...potem odczekujemy-robimy badania...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw sty 06, 2011 19:26 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

madzia-mysza, czy kotka miała robiony test na białaczkę? Nie rozumiem, jak po wynikach morfologii lekarz stwierdza białaczkę?
Koci interferon ma działanie przeciwirusowe, ludzki podawany kotom jedynie podnosi ich odporność. Stąd twierdzenia o większej skuteczności kociego. Ludzki podaje się w zastępstwie głównie z powodów finansowych. Nie wiem czy jest sens podawać kici teraz ludzi, a zaraz potem koci...
Kolejna rzecz dotyczy podawania sterydów - u kotów z białaczka raczej się tego unika (chyba, że ewentualne korzyści przewyższają ryzyko) ponieważ obniżają odporność, która u białaczkowca i tak jest obniżona. Poczytaj poprzednie wątki. Wiem, że Ci ciężko i chcesz walczyć, ale zaplanuj dobrze leczenie w konsultacji z wetem, nie rób wszystkiego na raz.
Drugą kotkę przetestuj i zaszczep jeśli jest zdrowa. Dla większej pewności, zrobiłabym obu test PCR, a nie test elissa. Jest bardziej pewny.
Powodzenia :ok:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 06, 2011 19:42 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Droga fiszko dziękuje za rady. Jutro jedziemy do innego weterynarza który poprowadzi leczenie kotki, i zrobiony zostanie dopiero teraz test na białaczkę, gdyż poprzedni weterynarz podejrzewał tylko po wynikach krwi że jest to białaczka i powiedział że kot z takimi wynikami nie powinien żyć. Przez to stwierdzenie przestraszył moją mamę na śmierć. Zrobimy jak mówisz. Tylko mam pytanie czy mogę już teraz podawać ludzki interferon by zmocnić kotkę bo jest ona naprawdę osłabiona, gdy nie mamy pewności że to białaczka. Ile czeka się na wyniki testu ?. Z tego co mówil wet to wysyła się to do Warszawy.

madzia-mysza

 
Posty: 6
Od: Śro sty 05, 2011 22:53

Post » Czw sty 06, 2011 20:00 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Jeśli będziecie robić PCR, to pewnie za pośrednictwem weta wyślecie materiał do Laboklinu (lub innego laboratorium, jednak ja nie wiem jakie inne robią te badania). Na wynik PCR my czekaliśmy chyba 2 tygodnie, nie pamiętam dokładnie. Było to krócej niż się spodziewałam.
Nie doradzę czy teraz podawać ludzki, nie jestem wetem. Wydaje mi się, że jeśli jutro jedziecie do weta, to chyba nie ma sensu. To nie jest cudowny lek i po jednorazowym podaniu, nie poprawi stanu kotki. A jeśli jutro wet zaordynuje podanie kociego...
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 06, 2011 21:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

W poniedziałek przed Świętami Jeny miała pobraną krew i płyn z opłucnej do badania.Wyniki płynu przyszły w piątek, natomiast z krwi na białaczkę( PCR) dopiero we wtorek , osiem dni , ale wet mówił ,że będę dłużej czekać bo jest okres przedświąteczny.

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 06, 2011 21:33 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Madzia-myszka, podawaj koteczkowi Sconamune lub Immunodol Cat (to jest to samo tylko inni producenci), jak ma dużą anemię to ja jeszcze dawałam mojej koteczce buraki w tabletkach, żelazo dostawała w zastrzyku, dobrze jest jeść surową wątrobę ale moja nie chciała tego ruszyć, dodatkowo gotowałam jej jajka i skorupki z tych jajek ,bez błonki ucierałam na drobny pyłek i ona to wylizywała.Widocznie tego potrzebowała.U weta kupisz także odpowiednie karmy.
Notuj sobie wszystko, tu na forum jest dużo osób które walczą z tym choróbskiem z dobrymi rezultatami i nie poddawaj się.

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 07, 2011 11:43 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Trochę OT,ale zagląda tu tyle właścicieli kotów białaczkowych,że pozwolę sobie napomknąć o kotce Wiki z mojego podpisu,która szuka choćby DT...
Jeśli ktokolwiek wie cokolwiek o możliwości ulokowania jej w takim domku,to proszę o cynk.
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 07, 2011 11:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

passa pisze:Trochę OT,ale zagląda tu tyle właścicieli kotów białaczkowych,że pozwolę sobie napomknąć o kotce Wiki z mojego podpisu,która szuka choćby DT...
Jeśli ktokolwiek wie cokolwiek o możliwości ulokowania jej w takim domku,to proszę o cynk.


Biedulka, ciężko jest takim koteczkom.Trzymam kciuki aby koteczka znalazła domek.

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 08, 2011 10:01 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Jak tu cichutko.... :(

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 705 gości