Schronisko Sosnowiec - brakuje miejsca na kwarantannie :-(

Iweta pisze:
terenia1 pisze:

Te nogi w rękawiczkach wyglądaja mi na nogi....Ewy

Iweta - zgadłaś i w nagrodę dostajesz kota :kotek:

musiałam jakoś sobie pomóc bo guma na podeszwach butów przyklejała mi się do gazet :evil:

na podłodze

terenia1 pisze:Chyba stary kocurek lub kotka nie wiemy siedział dziś znów w tym pierdolniku klatce dosłownie 40 na 40 cm, za kuwetę miał malusieńką miseczkę, klatkę Ewa zabrała i ją wywali żeby już więcej kociaków do neij nie wkładali
Dziwne kotek jest czarny natomiast od połowy sierść jest przebarwina na brązowo - czytałąm gdzieś że to objaw jakiejś choroby ale nie kojarzę może sobie ktoś coś przypomina co to może być

Czarne koty jak są chore, to maja czekoladowe przebarwienia. Poli był cały czekoladowy i mia powiększone węzly chłonne pod szcęką. Teraz jest śliczny cały czarny, choć bardziej mi sie podobal jak był czekoladowy:) Właściwie nie był leczony tylko dostał dobre jedzenie i troche witamin.
A Szeryf jak tylko mu sie pogarsza zaczyna mieć brązowe boki. Przechodzi ale po dość długim czasie. Już teraz mnie to nie stresuje, bo wiem o co chodzi.
Ale u nieznajomego kota to chyba trzeba być ostrożniejszym.

No właśnie Lidziu ten kociak ma dokłądnie tak jak to określiłaś czekoladowy kolor sierści i to dosłownie tak jakby go się na pół przecięło od głowy do połowy jest czarny, a reszta czekoladowa

na razie będziemy go dokarmiały czymś lepszym - w tej chwili na diagnostykę i inne rzeczy po prostu nie ma czasu, ale mam nadzieję że powolutku będzie lepiej

no cóż wszystkiego na raz nie da się zrobić :oops:

Kolejny kot nie wiemy czy kocuerek czy kotka - prześliczny biało-rudy po prostu cudo

kociak spokojny, łagodny na szczęście je i pije i nie ma widocznych objawów chorobowych.

Następna kotka chyba - jak przyszłyśmy to siedziała w tym miejscu gdzie jej zrobiłam zdjęcia, i niemiłosiernie płakała :cry:

potem schowała się w budce na zewnątrz nie wchodzi do kociarni :cry:

kociak przepiękny o niebywale nietypowym umaszczeniu widziałam bardzo dużo kotów ale takiego kota po raz pierwszy w życiu, niestety zdjęcia nie oddają urody kociaka - kociak musi być domowy bo jest łagodna daje się miziać bez problemu, ale biedna płacze niemiłosiernie :cry:

Kot dorosły czarny typowy domowniak przepiękny

spokojny i dostojny z pomarańczowo-żółtymi oczami prawdopodobnie kotka

Następny kociak, no dorosły kot też nie wiem kotka czy kocurek ale chyba kotka - kotka o niesamowitym umaszczeniu normalnie szczęka opada

niestety kicia coś ma na uchu guzek ranę nie wiem co to jest - w każdym bądź razie otwarta krwawa rana :cry:

I na koniec Czitka kotka 6 letnia domowa oddana do schronu z powodu alergii :twisted:

kota jest niesamowita o niezwykłym charakterze normalnie na nogi mnie powaliła jej postawa z jaką godnością znosi tą sytuację, po prostu jej zachowanie jest tak wzruszające że :twisted:

normalnie nie mogę - tylko ten jej wzrok pytający dlaczego się tu znalazłam co zrobiłam, a jej właścicieli niech szlag trafi że po 6 latach tak po prostu jak śmiecia kotkę wywalili do schronu nic nie robiąc żeby jej choć domu poszukać - normalne skur...yny :evil:

zrobiłam jej dużo zdjęć bo jak to mówią jej historia powaliła mnie na nogi - przy tym kotka super łagodna, miziasta, spokojna... normalnie szlag mnie trafia i jakoś zapadła mi w serce wyjątkowo :cry:

Biało rudy w klatce i biało bury w klatce- dorosłe- to faceci :wink:

A szylkretka w klatce to kotka chyba? :oops:

Dziewczyny, mam dwa elektryczne grzejniki, takie do montowania na ścianę. Są zakurzone, ale działają, przynajmniej rok temu działały. Chętnie oddam, jeśli chcecie, tylko jakoś transport trzeba będzie zorganizować.

lutra pisze:Dziewczyny, mam dwa elektryczne grzejniki, takie do montowania na ścianę. Są zakurzone, ale działają, przynajmniej rok temu działały. Chętnie oddam, jeśli chcecie, tylko jakoś transport trzeba będzie zorganizować.

dokladnie chodzi o takie na ścianę - napisz mi proszę pw nr telefonu, zadzwonię i się umówimy

Rybka_39 pisze:Biało rudy w klatce i biało bury w klatce- dorosłe- to faceci
A szylkretka w klatce to kotka chyba?

jak na razie to tylko biało rudy facet z dorosłych a podrostki i maluszki musimy pooglądać. Koniecznie trzeba wyczyscić kotom uszy, muszę jakoś to zorganizować tylko kiedy :roll:

Piotrek był w schronie caly dzień :roll:

obdarł do reszty z folii i pomalował 3/4 pierwszego pomieszczenia. Potrzebna nam pomoc do malowania żeby dokończyć przed sobotą - magazynek i reszte pomieszczenia pierwszego. Trochę źle sie maluje bo farba jest super na metal goły i rdzę natomiast na nieruszonych rdzą panelach troche się robią smugi. Ale pomalował. :ok:

doszła nowa domowa tricolorka właściciele oddali ją razem z kocykiem w serduszka - co za sk...syny.
a tri była w dużej klacie dla psów bez kuwety od wczoraj :evil:

i czarny maluszek - zdrowy na oko. Niestety nie było malucha gdzie dolożyć i Piotrek dopakował go do burasków maluchów. Na szczęście dwóch bo ktoś jednego wczoraj wziął. Maluch też byl w klatce od wczoraj bez kuwety.
Janka zadzwonię i poproszę Cię o interwencję u kierownika - to karygodne, jak można nie dać kotu kuwety, gdyby nie Piotrek to dopiero w poniedziałek pewnie ktoś by się nad nimi zlitował :evil:

Tereniu - czarny staruszek ze zbrazawiałą sierścią uciekł z tej pseudo klaty i siedzi sobie na regale.
Tragicznie brakuje nam miejsca - musimy skonczyć remont i się przeprowadzić w nadchodzący weekend - potrzebujemy pomocy!!!

Jak obstawiamy w schronie przyszły tydzień - kto kiedy może być?

z dobrych wieści - Brusia w nowym domku oraz dwa buraski od Mary :ok:

Schronisko Sosnowiec - brakuje miejsca na kwarantannie :-(

Kto przegląda forum