Przenosimy wątek: ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ - dt u halbiny.

Gosiara pisze:anulka Ty podobno wiesz gdzie na miau można kupić takie ładne dywaniki w kotki jak miały kociaki w kojcu?

wybazarkowalam u zabers i wlansie pisalam ,ze sie podobaly idz na watek zaraz dam ci linka i udawaj ,ze mnie nie znasz ;() zanim mnie zabije

viewtopic.php?f=1&t=117586&start=45 u tej zabers;)

Dzięki

Oglądałam obie serie zdjęć z taaaaaakim rogalem na twarzy :lol:

Rogal został

Ta mała blondyneczka siedząca przy kociakach to istny aniołek! A akcja wygląda na super przygotowaną. Gratuluję! I kibicuję, kciukasy trzymam za udane adopcje! :ok:

Wątek zapisuję, będę zaglądać

Tak, dzieciaki były świetne i super się spisywały :ok:

Uważam, że takie akcje to rewelacyjna sprawa. Mimo, że czasem trzeba się nasłuchać głupot od ludzi :lol:

Zawsze m można iść zjeść i nie słuchać :mrgreen:

sisay pisze:Mimo, że czasem trzeba się nasłuchać głupot od ludzi

Czyżby było coś o wykorzystywaniu dzieci do marketingu?

hyhy...
Jakoś nie wyglądały na nieszczęśliwe, a na przymuszane tym bardziej nie :mrgreen:

Nie, napisałam to w kontekście rozmów z ludźmi o zwierzakach i o adopcjach.

"Wie pani, ja to bym bardzo chciała takiego kotka, ale myśmy już mieli dwa i nam je samochód przejechał... to byłoby mi szkoda gdyby znowu tak się stało".

albo: "My nie możemy, mamy już jednego kota" :roll:

No jak można mieć JEDNEGO kota?

Dzieciaki owszem zadowolone, byłam w szoku ze nikt nie narzekał że nudno, że zmęczona, nawet malutki Nataniel miał ciągle rogala na buzi :mrgreen:

Może następnym razem wezmę też mojego starszego. Tylko nie wiem, czy ryzykować, szkoda byłoby kończyć akcję po godzinie :twisted:

To ta młodziutka dziewczyna z wózkiem to Ty? :piwa:

Nie, ja wprawdzie tez jestem młodziutka :twisted:

ale z wózkiem nie miałam do czynienia na tej akcji - chyba że na sam koniec, jak moje dziecko przyjechało :wink:

Ja stoję tu, tyłem z dziurą na plecach :lol:

http://lh5.ggpht.com/_YKO_sEkl3Mw/TJ_ll ... 260009.JPG

sisay pisze:Ja stoję tu, tyłem z dziurą na plecach
http://lh5.ggpht.com/_YKO_sEkl3Mw/TJ_ll ... 260009.JPG

Jak przeczytałam o dziurze w plecach to się aż wystrachałam normalnie

hihihi

Pewnie chodzi o Formicę (długowłosa).
Muszę się szybko zabrać za ankiety i spróbować sprawnie wyadoptować Suri i Szarkę/Tigrę, a adopcji ma wrócić Rysio...
Niestety maluchy długowłosej Impresji muszą być pod kontrolą i pełną obserwacją, mamy jakąś wirusówkę jelitywo-oddechową chyba... dymna koteczka wczoraj wieczorem przestała jeść, była apatyczna, izolowała się, potem już uciekała na zimne kafelki w kąt pod szafkę. Trafiła do kontenerka, była dogrzewana, miała iść do weta dziś, w nocy wymiotowała, ciężko oddychała, nie dożyła do wizyty. Jeszcze jedno kociątko ma podobne objawy - pingwinka. Byłam z nią u Formicy, dostała leki i kroplówkę, ma ciepełko i jest izolowana od reszty w kontenerku. Oby jej się udało!
Pozostała szóstka nie wygląda źle, ale muszę pilnie je obserwować...

A co z domkiem dla Tigry? Te dwie dziewczynki?

Może poprosimy Kasię, żeby kiedyś jadąc do mnie wydrukowala papierowe ogloszenia - ja nie mam drukarki :roll:

Porozwieszam wokół siebie i dam komuś jeszcze.

halbina pisze:Pewnie chodzi o Formicę (długowłosa).
Muszę się szybko zabrać za ankiety i spróbować sprawnie wyadoptować Suri i Szarkę/Tigrę, a adopcji ma wrócić Rysio...
Niestety maluchy długowłosej Impresji muszą być pod kontrolą i pełną obserwacją, mamy jakąś wirusówkę jelitywo-oddechową chyba... dymna koteczka wczoraj wieczorem przestała jeść, była apatyczna, izolowała się, potem już uciekała na zimne kafelki w kąt pod szafkę. Trafiła do kontenerka, była dogrzewana, miała iść do weta dziś, w nocy wymiotowała, ciężko oddychała, nie dożyła do wizyty. Jeszcze jedno kociątko ma podobne objawy - pingwinka. Byłam z nią u Formicy, dostała leki i kroplówkę, ma ciepełko i jest izolowana od reszty w kontenerku. Oby jej się udało!
Pozostała szóstka nie wygląda źle, ale muszę pilnie je obserwować...

Kciuki!

halbina pisze:Pewnie chodzi o Formicę (długowłosa).

Początkowo myślałam że Sisay to ta osoba

http://picasaweb.google.com/11121561033 ... 2085716626 :mrgreen:

Formicę widziałam już na jakichś zdjęciach z gabinetu weterynaryjnego i skojarzyłam

.

halbina pisze:Muszę się szybko zabrać za ankiety i spróbować sprawnie wyadoptować Suri i Szarkę/Tigrę, a adopcji ma wrócić Rysio...
Niestety maluchy długowłosej Impresji muszą być pod kontrolą i pełną obserwacją, mamy jakąś wirusówkę jelitywo-oddechową chyba... dymna koteczka wczoraj wieczorem przestała jeść, była apatyczna, izolowała się, potem już uciekała na zimne kafelki w kąt pod szafkę. Trafiła do kontenerka, była dogrzewana, miała iść do weta dziś, w nocy wymiotowała, ciężko oddychała, nie dożyła do wizyty. Jeszcze jedno kociątko ma podobne objawy - pingwinka. Byłam z nią u Formicy, dostała leki i kroplówkę, ma ciepełko i jest izolowana od reszty w kontenerku. Oby jej się udało!
Pozostała szóstka nie wygląda źle, ale muszę pilnie je obserwować...

Wstrętne choróbska się kociaków imają...trzymam mocno za zdrówko!

Przenosimy wątek: ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ - dt u halbiny.

Kto przegląda forum