Nie żyją kocięta zabrane od IKA6, Tosia w DS, mój Jaś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 22, 2010 23:59 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Iweta pisze:Anabelp, zobacz co mała koteczka potrafi zrobic z duzym mężczyzną :D

Obrazek..Obrazek..Obrazek

...i z troche mniejsza kobietą :wink:

Obrazek...Obrazek...Obrazek

..a co potrafi zrobicz duża dla swoich małych? pokój z osobnym wc :wink:

Obrazek..Obrazek..Obrazek


Kochana malutka koteczka :1luvu: u wspaniałej Dużej :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lip 23, 2010 1:42 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Aleś nakombinowała:))
Fajne te Twoje dzieci:))

Straszna z niej bidusia:( A jak oko Agaci?

W kombinowaniu poszłam w drugą strone dorobiłam na długość sypialnię. Była z pudła, taka dyskretna:))
Też się dobrze sprawdzała.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 23, 2010 7:01 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

8O , Boże, te dzieciaki z obozu koncentracyjnego :twisted: nigdy nie widziały takich apartamentów, trafiły do SPA...i na dodatek mają prawdziwą obsługę, lokaja i pielęgniarki:) i silną wolę przeżycia. Niestety maltretowany Tadzio i Milka nie doczekały. Szkoda, że nie mogę pokazać zdjęć Tosi, którą z tego paskudnego miejsca zabierałam. Bałam się jej dotknąć żeby nie uszkodzić. Ważyła 1200gr. To były kości obleczone skórą. Domyślacie się, jaka byłam przerażona :twisted: Płakałam, nie mogłam się uspokoić....Na szczęście jest dokumentacja lekarska...Iwetka, cieszę się, że maluszki robią wśród Twoich taką furorę:)

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pt lip 23, 2010 7:14 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Lidka pisze:Aleś nakombinowała:))
Fajne te Twoje dzieci:))

Straszna z niej bidusia:( A jak oko Agaci?

W kombinowaniu poszłam w drugą strone dorobiłam na długość sypialnię. Była z pudła, taka dyskretna:))
Też się dobrze sprawdzała.


No wiesz, to dopiero początek kombinacji :wink: choc Agatka chciałaby bardzo pozostac jednak poza tym M2 8) . Mimo, ze sa same w tym pokoiku, jednak nie wypuszcze ich, za duzo tam róznych zakamarków. To jednak pokoik-graciarnia, gdzie stoi niepotrzebne łóżko, biurko czy inne szpargały, gdyby Miniusia gdzies wlazła, to chyba musiałabym wszystko wynosic żeby namierzyć taka pchełke :)

Oczko troszke lepiej ale niewiele, lekarz nie chce stosować sterydu w jej stanie, po którym byłaby szybka poprawa. Jutro pojedziemy na kontrole.
Czarna koteczka tak jak moja córka ma na imie Agatka :D i musze przyznać, że maja wiele wspólnych cech :wink: Obie uwielbiaja jeść, nie usiedza w miejscu minuty ciągle musza być w ruchu. Moja córka, patrząc na wyczyny kociej Agatki stwierdziła , że każda Agatka to wariatka :lol:

Obrazek...Obrazek...Obrazek...Obrazek

Obrazek...Obrazek...Obrazek...Obrazek

...popatrzcie na to zawadiackie spojrzenie :wink:

Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2010 7:28 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Ja mam siostrę Agatę :) a dzieciaczkom życzę dużo zdrówka .Czy te oczy to od kk? czy coś innego?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lip 23, 2010 7:43 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

ruda32 pisze:Ja mam siostrę Agatę :) a dzieciaczkom życzę dużo zdrówka .Czy te oczy to od kk? czy coś innego?


Nie ,oczko jest prawdopodobnie zranione
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2010 7:45 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

:P , miałyśmy nadzieję, pamiętasz, że zbieżność imion, myślę o Agatce i Agatce:) jest tutaj dobrą wróżką:). Kochane maluszki, w końcu nie śpią we własnych odchodach :twisted: to Agacia, w Bydgoszczy Obrazek, Obrazek, a tutaj MiniaObrazek, a tutaj mama i jej dzieci przed wyjazdem...Obrazek, w samym środeczku Tadzio :cry: ....później, co z nich zostało, widzieliście sami:(:(

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pt lip 23, 2010 8:25 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Z tego co czytałam kociaki były zdrowe co zresztą widać,z matką było gorzej.
Biedne dzieciaczki dobrze ,że mają już swój "apartament" jedzenie ,opiekę .
Oko zranione? za dużo tam był kotów może maleństwo oberwało ale zranienie można leczyć chyba?
na wadze powinny przybrać teraz .Moja mała bida była chudziutka,malutka teraz to szalona panna ma już 3 mce(około )
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lip 23, 2010 8:58 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

ruda32 pisze:Z tego co czytałam kociaki były zdrowe co zresztą widać,z matką było gorzej.
Biedne dzieciaczki dobrze ,że mają już swój "apartament" jedzenie ,opiekę .
Oko zranione? za dużo tam był kotów może maleństwo oberwało ale zranienie można leczyć chyba?
na wadze powinny przybrać teraz .Moja mała bida była chudziutka,malutka teraz to szalona panna ma już 3 mce(około )

..cała kocia rodzina, łącznie z Mamą kotką przed wyjazdem z Bydgoszczy była zdrowa. Ich problemy zaczęły się w tzw. DT:(

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pt lip 23, 2010 9:15 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Jak dziś kotki?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 23, 2010 9:25 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Jeszcze z nich będą śliczne łabądki. :D

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lip 23, 2010 10:26 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Lidka pisze:Jak dziś kotki?


Sama nie wiem :roll: Agatka fizycznie dobrze, wariuje, koniecnie chce wyjść na "wolność" a jak ja wypuszcze to zaraz mi ucieka z kanapy i zwiedza pokój.
Minia niestety wygląda jak kupka nieszczęścia :cry: Patrzy na mnie takim błagalnym wzrokiem żeby ja wziąć na ręce, a jak ja wezmę to od razu wędruje do góry i przytula sie do szyi :cry: Lezy sobie taka spokojniutka i cichutko mruczy jak ja drapie. Bardzo się o nia boję :(
Dzis nie chciały jeść ale może dlatego, że najpierw wziełam na łyżeczke troche conva i zmieszałam z tabletka , potem do pyszczka i dopiero reszta do zjedzenia. Nawet Agatka nie bardzo chciała jeść pewnie kojarzyła z niedobrym smakiem tabletki.

Zakocona pisze:Jeszcze z nich będą śliczne łabądki. :D


Mam taka nadzieję

Edit:

Poniewaz dzis do ich apartamentu wstawiłam nowy mebel, a mianowicie kanape :wink: Agatka zaraz zajeła ja dla siebie . Dlatego wydaje mi sie, że z Agatka jak tylko oczko wyzdrowieje bedzie wszystko dobrze :D

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lip 23, 2010 10:42 przez Iweta, łącznie edytowano 2 razy
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2010 10:39 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

anabelp pisze::P , miałyśmy nadzieję, pamiętasz, że zbieżność imion, myślę o Agatce i Agatce:) jest tutaj dobrą wróżką:). Kochane maluszki, w końcu nie śpią we własnych odchodach :twisted: to Agacia, w Bydgoszczy Obrazek, Obrazek, a tutaj MiniaObrazek, a tutaj mama i jej dzieci przed wyjazdem...Obrazek, w samym środeczku Tadzio :cry: ....później, co z nich zostało, widzieliście sami:(:(



drugie zdjęcie normalnie cudne :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 23, 2010 10:48 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

Iweta pisze:
Lidka pisze:Jak dziś kotki?


Sama nie wiem :roll: Agatka fizycznie dobrze, wariuje, koniecnie chce wyjść na "wolność" a jak ja wypuszcze to zaraz mi ucieka z kanapy i zwiedza pokój.
Minia niestety wygląda jak kupka nieszczęścia :cry: Patrzy na mnie takim błagalnym wzrokiem żeby ja wziąć na ręce, a jak ja wezmę to od razu wędruje do góry i przytula sie do szyi :cry: Lezy sobie taka spokojniutka i cichutko mruczy jak ja drapie. Bardzo się o nia boję :(
Dzis nie chciały jeść ale może dlatego, że najpierw wziełam na łyżeczke troche conva i zmieszałam z tabletka , potem do pyszczka i dopiero reszta do zjedzenia. Nawet Agatka nie bardzo chciała jeść pewnie kojarzyła z niedobrym smakiem tabletki.

Zakocona pisze:Jeszcze z nich będą śliczne łabądki. :D


Mam taka nadzieję

Edit:

Poniewaz dzis do ich apartamentu wstawiłam nowy mebel, a mianowicie kanpe :wink: Agatka zaraz zajeła ja dla siebie . Dlatego wydaje mi sie, że z Agatka jak tylko oczko wyzdrowieje bedzie wszystko dobrze

Obrazek

...Boże, nie chcę nawet myśleć, że może być inaczej niż tylko lepiej, tak mi żal kotuni:(, tyle zła doznała, cierpienia w tamtym miejscu, musi wyzdrowieć....nie ma innego wyjścia...Wiem Iwonka, że robisz wszystko i jeszcze więcej:) Iwonka, ja też chcę taką kanapkę :wink: , skąd ją wzięłaś, zazdroszczę wygód Agaci:)

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pt lip 23, 2010 11:14 Re: Pozostałe przy życiu 2 kocięta zabrane z umieralni IKA6:(

ale piękna kanapa...:)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 86 gości