Tak
Podjechaliśmy trochę wcześniej i koteczki wdzięcznie wieńczyły słupki od bramy

Wiedźma zdjęła jedną, ja drugą i po łapance

Dwie gwiazdy, mama i córcia już zamieszkane u Wiedźmy w hoteliku.
Jutro jada na sterylkę. Wydaje mi się, że mama niestety znowu w ciąży

mimo chudości brzuszek trochę zaokrąglony, chyba, ze to robale. Jutro sie okaże.
Dziewczyny w miarę spokojnie zniosły podróż, tylko jakies niewielkie pomiaukiwania z siebie wydawały.
Mała tri, pierwsze co zrobiła po wpuszczeniu do klatki, to skorzystała z kuwety

dzielna dziewczynka. Nie wiem czy nie ma jakiegoś problemu z oczkiem, czy pod oczkiem po prostu jest jakaś łatka. Jak ją łapałyśmy było pochmurno, mało widać, w hoteliku światło liche, w lecznicy ją dokładnie obejrzę. Zdjęć na razie brak, to też jutro.
Najgorsze jest to, ze tych kotów tam jest więcej niż dowiedziałam się od pań dokarmiających

Oprócz tych, o których już pisałam, wczoraj widziałyśmy cz-b kotkę - znam ją z zeszłego roku, niestety, nie dała się namówić na dobrowolne wejście do transportera, a do ręki nie podchodzi. łapki ani podbieraka wczoraj nie miałyśmy

Dziś widziałyśmy jeszcze cz-b kocię, chyba rodzeństwo tri - tak po rozmiarze, które wiało w poskokach przed nami, i burego kota płci nieznanej. Chyba zapowiadają się większe łowy
