Figa&Ronin-Trudna Decyzja - Szukamy nowego DS dla Figi:(((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 19, 2010 9:48 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

super pomysł :)
mam nadzieję,że kociaki będą zadowolone z zakupu ;) 8)
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 19, 2010 10:34 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Ostatnio szukając jakiejś ładnej smyczki znalazłam to: http://allegro.pl/sliczne-welniane-obro ... 22607.html
i od razu pomyślałam o Fidze:D Wdaje mi się, że mogłaby nie być zadowolona na początku, z drugiej strony uwielbia moje gumki do włosów:P teraz miałaby coś podobnego:P:P:P
Prawda, że cudowne???

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Pt lis 19, 2010 10:36 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

ee rewelacja :)
na pewno by się Fidze spodobało :)
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 20, 2010 10:20 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Dzień dobry:)

Wygląda na to, że Figa zapomniała już o zabiegu:). Kubraczek został zdjęty w czwartek i kotka odżyła - skacze, biega, wygłupia się, a teraz siedzi na parapecie i wygląda przez okno na gołąbki:P

Na razie ładnie chodzi do kuwety, jak ja tylko przyuważymy to dostaje smakołyk. Mam nadzieję, że nie nasikała nigdzie, a ja nie zauważyłam...

Roniś męczy ludzi, ściany, pralkę, żeby tylko choć troszkę ktoś futerko pomiział, a Duża musi coś w domu zrobić...
Wczoraj był test szelek. Oj nie podobało sie mu to, że w coś go owinęli...ale po chwili się przyzwyczaił. Dziś pierwszy spacerek będzie. Zastanawiam się tylko czy Figę też wziąć na chwilę...


Po jakimś czasie jedzenie Felixa i whiskasa Miziaki dostały Animondę......i mamy problem. Bo zamiast mokrego jedzą teraz tylko suche. Dziś zatem głodówka. Tylko miska z mokrym została, no i z wodą, oczywiście. Dostały ostatnio mięsko i też wzgardziły. A jak tylko poczują whiskasa, którym karmiony jest kociak współlokatorów to się trzęsą...A propos kotka współlokatorów...Od ponad tygodnia (o ile nie dłużej) ma biegunkę. Na własną rękę podawali mu lakcid...nie chcieli wziąć ode mnie enterolu (który ja miziakom dawałam po konsultacji z wetem), tylko od jakiegoś czasu gotują mu kurczaka. Pytałam czy byli u weta - nie. Ręce opadają....

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Sob lis 20, 2010 20:14 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Figa - strojnisia :) Cieszę się, że już jest poprawa. Martwiłam się o malutką... Jeśli chodzi o szelki to moje futro tez ich za pierwszym razem nie polubiło... tzn. do szelek nic nie miał - biegał i skakał w nich normalnie, ale jak tylko doczepiałam do nich smycz zaczynało się... Tiguś momentalnie zapominał jak się chodzi. Kicał w nich jak wiewióra. Smycz = zło :mrgreen: Roniś też się przyzwyczai. Co jakiś czas zakładaj mu je (nawet do biegania w domu) i stopniowo wydłużaj czas. Kciuki za kawalera!
A to, że maluchy jedzą suchą karmę to chyba dobrze... czytałam gdzieś, że lepiej nauczyć jest koty jedzenia właśnie suchego, gdyż większość karm leczniczych jest w takiej postaci. Mokre możesz podawać jako urozmaicenie ich diety.

Ja_ana, powiedz współlokatorom, żeby zabrali małą jak najszybciej do weta! Przy dłuższej biegunce kotek bardzo łatwo może się odwodnić, a poza tym (jeżeli kupa jest jasna) to może być to nawet pp.

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 20, 2010 20:25 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Larentia dzięki za radę:) Zapytam współlokatorów co i jak z kocurkiem. Też mówiłam, że warto by iść z nim. Kotek jest niewychodzący i jest dość żywy (czasem im zwieje z ich enklawy i wtedy rzuca się na nasze koty w akcie zabawy, a nasze koty sobie nie życzą...- dzikusa hodują i tyle...).

A naszym futrom zakładam szelki nawet w domu, choć na chwilę. Figa jak je ma to chodzi brzuchem:P heheh robi się dłuuuuuuga i chodzi jak jamnik:P:P:P

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Sob lis 20, 2010 20:27 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

ja_ana pisze:A naszym futrom zakładam szelki nawet w domu, choć na chwilę. Figa jak je ma to chodzi brzuchem:P heheh robi się dłuuuuuuga i chodzi jak jamnik:P:P:P

Dokładnie tak samo miał Tigo... jak nie udawał jamnika, to kicał jak wiewióra. Normalne chodzenie nie wchodziło w grę :D Teraz bąbel poszedł obserwować piorące się pranie w pralce - to taka telewizja interaktywna dla kota :)

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 20, 2010 20:32 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Ja mam filmik nagrany jak Roniś oglądał pranie:P ale nie mogę go odnaleźć by załadowac, bo mi kodeków brakuje i w dodatku nie mogę ich pobrać.

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Sob lis 20, 2010 20:58 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

@Larentia, a może by tak Tigusiowi załozyć wątek??? Figa i Roniś chętnie zapoznają się z kolegą:D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Nie lis 21, 2010 9:09 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Dzień dobry Figo
Dzień dobry Roninku
Dzień dobry Duża

Obrazek
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 21, 2010 10:17 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Kiedyś założymy :) Póki co nie mam za bardzo czasu na prowadzenie własnego wątka :(
A Miziakowo już wstało? Chyba trzeba głośniej budzić :)

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 21, 2010 10:56 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Wstało już dawno, tylko czasu nie miało by zajrzeć:)
No to będziemy wyczekiwać wątku:D U nas z czasem też różnie, z resztą sama wiesz, jak czasem trzeba czekać na zdjęcia.

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Nie lis 21, 2010 19:38 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

to wieczorne głaski ślemy dla kociego towarzystwa
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 23, 2010 11:30 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

Witamy przedpołudniowo:)

Wczoraj kociaki pomieszkiwały u Tuśki. Biedna królisia, jak jeszcze mogła przeżyć kota w domku, tak na domku absolutnie nie. Jak tylko w jakiś sposób uda mi się odtworzyć filmiki to zobaczycie:)

Póki co Ronin śpi, a Figa się ssie :evil: nie możemy jej tego oduczyć:/

Znacie jakieś ciekawe sposoby na zachęcenie kota do jedzenia karmy, której konsystencja mu nie odpowiada?

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Wto lis 23, 2010 11:33 Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...

ja_ana pisze:Witamy przedpołudniowo:)

Wczoraj kociaki pomieszkiwały u Tuśki. Biedna królisia, jak jeszcze mogła przeżyć kota w domku, tak na domku absolutnie nie. Jak tylko w jakiś sposób uda mi się odtworzyć filmiki to zobaczycie:)

Póki co Ronin śpi, a Figa się ssie :evil: nie możemy jej tego oduczyć:/

Znacie jakieś ciekawe sposoby na zachęcenie kota do jedzenia karmy, której konsystencja mu nie odpowiada?


ja robię w ten sposób mieszam po prostu karmę którą kociaska lubią z tym która im mniej smakuje i wszystko zjadają ładnie :)

warto spróbować :)

głaski dla Figusi za uszkiem,dla Roninka pod bródką :kotek:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, Google [Bot], kasiek1510, Szymkowa i 77 gości