ARI - już rok szuka domu...leczymy GRONKOWCA ZŁOCISTEGO s.31

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 14, 2010 10:00 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Komu puchatego miziaka? :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

KMagda, potrzebujesz jakiejś pomocy? pisz, proszę :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 15:51 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Dzięki, na razie jest ok :)
Myślałam o wybraniu się z nim do weta na przegląd ale nie chcę go ciągać w te upały, choć i tak on chyba znosi je lepiej niż ja ;)
A Ari to naprawdę na dzień dzisiejszy miziak nad miziaki, sam jeszcze nie przychodzi prosić o głaski tylko chodzi dookoła człowieka i pomiaukuje prosząco, ale jak się już zacznie go głaskać to nie sposób się od niego opędzić :) Barankuje, przytula się do nóg, do rąk, tylko po brzuszku nie daje się jeszcze za bardzo głaskać, no i ostatnio zaczął reagować na kici kici i wtedy od razu biegnie z najdalszej części mieszkania i z najgłębszych czeluści szafy, byle tylko go głaski nie ominęły :)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2010 16:02 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Dopiero teraz zauważyłam zmieniony tytuł - bardzo trafny :ok: Sama nie mogę uwierzyć, że jeszcze parę tygodni temu ten kot nie wychodził z szafy 8O
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2010 16:56 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Kochany Ari :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: to taka ulga, że nie wrocił do tej pieprzonej zbieraczki... KMagda :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 0:02 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Dobranoc kocurku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 7:59 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Kocurki nie sypiają o 1 w nocy tylko w dzień :? :wink:

Niestety nie wszystko układa się różowo - Ari uwielbia koty ale niestety w przypadku moich kotów jest to wciąż miłość bez wzajemności i sytuacja niestety się pogarsza. Mruka - ignoruje Ariego, czasem warknie w powietrze, ale u niej to norma. Szarotka, z którą Ari wciąż próbuje się bawić, ignoruje go zupełnie, zaprzyjaźniła się bardzo z moją trzecią kotką Miągwą :) i tylko z nią się gania. A Miągwa, no cóż, ostatnio wyłazi z niej coraz większa terrorystka, rozstawia koty po kątach według swego widzimisia, ale o ile z kotkami jakoś ułożyła sobie stosunki, to Ariego nie trawi i coraz bardziej zaciekle go atakuje. W tej chwili jeśli Ari pojawia się w zasięgu jej wzroku to natychmiast jest przeganiany do szafy, pod łóżko, itd. Krew się jeszcze nie leje, a Ari jest może lekko zestrachany ale jakiegoś wielkiego stresu po nim nie widać więc niby dałoby się to przeżyć. Tylko, że niestety ta moja rozbójniczka jest coraz bardziej zestresowana, nie daje się już prawie w ogóle głaskać, tylko od razu zaczyna warczeć, nie bardzo chce się bawić, co niby można by zrzucić na pogodę, a dziś zaatakowała mnie bez ostrzeżenia, kiedy blisko koło niej przechodziłam, co jeszcze nigdy jej się nie zdarzyło :roll:
Nie wiem co robić, bez wątpienia Miągwa jest szaleńczo zazdrosna o Ariego, choć i jej nie skąpię głasków, kiedy mi tylko na to pozwala, ale jego ciągłe plątanie się koło mnie chyba zupełnie ją wytrąciło z równowagi :( Do tej pory to ona była największym miziakiem w domu :( Może ktoś ma jakiś pomysł jak pomóc kotom się dogadać?
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 15, 2010 8:08 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Magdo Droga, proponuję napisać do forumowej Ryśki i zamówić u niej krople Bacha dla Miągwy.
Zazwyczaj bardzo pomagają! Koszt to zdaje się mniej niż 40 zł.
Miałam podobną (właściwie identyczną) sytuację u siebie, zamówiłam krople (niestety nie u Ryśki) i one nie pomogły. Wet zapisał mi wówczas dla Myszki Fluoksetynę (antydepresant), który po pewnym czasie znakomicie zadziałał.
Zaciskam kciuki najmocniej jak to tylko możliwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No i oczywiście przeogromnie się cieszę, że Ari wreszcie zaufał, otworzył się :!:
Dokonałaś cudu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 15, 2010 8:12 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Dzięki :) Pewnie trzeba będzie spróbować, ale co to znaczy właściwie, że u Ciebie leki pomogły? koty nagle zaczęły się lubić? bo sama nie wiem czego właściwie mogę się spodziewać? bo jak np. ludzie się nie lubią to się nie lubią i żadne leki raczej na to nie pomagają ;)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 15, 2010 8:31 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

KMagda pisze:Dzięki :) Pewnie trzeba będzie spróbować, ale co to znaczy właściwie, że u Ciebie leki pomogły? koty nagle zaczęły się lubić? bo sama nie wiem czego właściwie mogę się spodziewać? bo jak np. ludzie się nie lubią to się nie lubią i żadne leki raczej na to nie pomagają ;)

To znaczy, że koteńka się wyciszyła, pozbyła stresu i "wróciła do siebie". Miłość nie nie rozkwitła, ale zapanował spokój (przynajmniej względny :wink: ).
Mam nadzieję, że i u Was się uda :ok: :ok: :ok:

Można też zastosować Feliway do kontaktu, ale u mnie to się nie sprawdziło (od tego zaczęłam). W wielu wypadkach działa. Koszt samego wkładu ok. 80 zł, "ustrojstwo" do wkładania mam, więc gdybyś chciała mogę Ci przekazać :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 15, 2010 10:23 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Hmm... o kroplach Bacha słyszałam, ale nie stosowałam. O Feliwayu też, z tym, że wtedy musxą być pozamykane okna, bo inaczej feromony się wywietrzą - no chyba że zastosujesz w sprayu, co podobno jest mniej skuteczne.
Poszukam wątków o dogadywaniu się kotów.
Z własnego doświadczenia - moja Mała odkąd nastały Czarne tymczaski, czyli od 1 grudnia ub roku sikała namiętnie wszędzie, a w styczniu nie jadła i schudła tak, ze z daleka widziałam jej kręgosłup przez skórę oraz wylizywała sobie ogon bardzo nerwowo tak, że do tej pory nie ma tam futerka. Kurcze, nie miałam kasy, byłam zajęta kotami D. i nie stosowałam nic. W marcu sie uspokoiła na tyle, że zaczęła ignorować maluchy, choć wkurzala się na mnie cały czas - nie przychodziła absolutnie, musiałam używać "przemocy" aby ją wziąć na ręce i przytulić i często dostawałam łapą po twarzy.I jakoś w połowie maja oniemiałam - Mała spała razem z Czarnymi, po środku, wylizywały się, przytulały się, nie chciała się bawić ze mną, bo wolała z nimi itp. Skąd ta metamorfoza? Jak to zrozumieć? Do tej pory nie wiem. Od prawie 2 tygodni jest koleżanki kotka u mnie na wakacjach i znów wrociło sikanie, ale tym razem jest ciut lepiej - tylko 8O sika :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 11:16 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Odpukać - na razie żadnych ekscesów pozakuwetowych u mnie nie ma i wolałabym zadziałać zanim się pojawią ;) Tak na oko to nie wygląda bardzo źle, wiadomo koty muszą sobie hierarchię ustalić, a na razie Miągwa tylko Ariego przegania i krzywdy sobie żadnej wielkiej nie robią, może dlatego, że Ari do kotów jest bardzo przyjaźnie i pacyfistycznie nastawiony, i już też nawet nie stresuje go to przeganianie tak jak na początku - chowa się do szafy, a parę minut później znowu kręci się już po mieszkaniu. Najbardziej martwi mnie to, że Miągwa zaczęła się denerwować na próby głaskania, no a dzisiejszy jej atak to już w ogóle był szok, nic wielkiego nie zrobiła - miałam już większe zadrapania kiedy się z nią normalnie bawiłam, bo nie jest z natury delikatną panienką ;) ale nigdy nie atakowała bez widocznego powodu i ostrzeżenia, a w tym wypadku muszę też brać pod uwagę to, że do tej pory zawsze pozwalała na zabawy ze sobą mojej córce, no a teraz trochę się boję, żeby i małej się nie oberwało, a trudno wytłumaczyć maluchowi, że do tej pory kotek był fajny a teraz już nie :( Poobserwuję sytuację jeszcze kilka dni, bo może i te upały dodatkowo rozdrażniają koty, a jeśli nic się nie zmieni to pomyślę o kropelkach.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 15, 2010 11:24 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

jerzykowka pisze:
Można też zastosować Feliway do kontaktu, ale u mnie to się nie sprawdziło (od tego zaczęłam). W wielu wypadkach działa. Koszt samego wkładu ok. 80 zł, "ustrojstwo" do wkładania mam, więc gdybyś chciała mogę Ci przekazać :D


Dziękuję bardzo :) na razie jeszcze się z tym wstrzymam i zacznę ewentualnie od tych kropelek.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 15, 2010 11:28 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Moja Mała, zanim zaczęła się miłość do Czarnych, za każdym razem gdy się z nią bawiłam to nawet gdy nie widziała kota obok toru jej biegu to profilaktycznie biegnąc syczała i prychała na prawo i lewo :lol: :lol: :lol: :lol: czym mnie totalnie rozwalała i śmiałam sie w głos. Ona jako starsza wiekiem i stażem bycia w domu po prostu sygnalizowała każdej kto tu rządzi i jakie jest miejsce w szeregu. Ale odkąd ustawiła się w środku, między Czarnymi do głaskania i innych kocich czułości i one spełniają jej zachcianki to już mniej syczy - w końcu jest tak jak ona chce, prawda? :wink:
Wtedy Duża zaczęla prychać i się wkurzać, bo ja nie mogąc oderwac oczu od nagłej kociej miłości, mniej zajmowałam się nią. Potrafiła mnie drapnąć. Ja dużo gadam spokojnym tonem i bez wewnętrznego lęku i po kilku dniach, spokojnego cierpliwego głaskania, czyli przywracania poprzedniego stanu rzeczy, koty mi uwierzyły, że moja miłość do nich nie zmieniła sie wraz ze zwiększeniem liczby kotow w domu :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 18, 2010 5:40 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Na "dzień dobry" :1luvu: :1luvu: :1luvu: i za integrację koteczkow! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lip 19, 2010 22:10 Re: ARI-"głaszcz mnie, głaszcz KONIECZNIE":))) szuka DS fot.s.11

Co u koteczków? :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 650 gości