PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Wypadająca garściami sierść może być objawem zarażenia gronkowcem. Trzeba pobrać zeskrobiny i zrobić posiew. Najlepiej od razu pod kątem grzyba i bakterii. Trzeba by sprawdzić laba w Gdyni w szpitalu w Redłowie. Wiem, że badają krew i robią posiewy. Zakład Higieny Weterynaryjnej w Gdańsku, jakoś słabo ostatnio wszystko robi. U mojej Psotki posiew z włosa pod kątem grzyba robili 5 tygodni. W takim czasie to może wyrosnąć coś czego nigdy na kocie nie było.

mariusz_s pisze:Wypadająca garściami sierść może być objawem zarażenia gronkowcem. Trzeba pobrać zeskrobiny i zrobić posiew. Najlepiej od razu pod kątem grzyba i bakterii. Trzeba by sprawdzić laba w Gdyni w szpitalu w Redłowie. Wiem, że badają krew i robią posiewy. Zakład Higieny Weterynaryjnej w Gdańsku, jakoś słabo ostatnio wszystko robi. U mojej Psotki posiew z włosa pod kątem grzyba robili 5 tygodni. W takim czasie to może wyrosnąć coś czego nigdy na kocie nie było.

Ja jestem zadowolona z ich usług, dwukrotnie ostatnio robiłam posiew z moczu, robili w ciągu 3 dni, wszystko sprawnie, bez problemu, bez marudzenia że moczu za mało (jak w brussie). Zresztą co do posiewów Łukuciowie uważają wyniki ZHW za bardziej wiarygodne niż tez z redlowskiego brussa.
No Liskowi by się przydało zrobic posiew z tego co ma na skórze czy na tych włosach co wypadają, ale nie dam rady tego zrobić, przed wyjazdem na urlop, na razie wykąpałam go w Micetalu, wykąpie go jeszcze z 2 razy przed wyjazdem, na razie obstawaim sprawy grzybicze, głównie dlatego, że to się objawiło zaraz po kuracji antybiotykami.
Wzmacniam go scanomune.

Ja nie mówię o Brussie, który mieści się w Instytucie Medycyny Tropikalnej, ale o laboratorium przy szpitalu im. PCK, przy pętli autobusowej na końcu ul. Legionów.

mariusz_s pisze:Ja nie mówię o Brussie, który mieści się w Instytucie Medycyny Tropikalnej, ale o laboratorium przy szpitalu im. PCK, przy pętli autobusowej na końcu ul. Legionów.

aha, faktycznie zapomniałam że tam też jest lab. Dobrze wiedziec na przyszłość w razie co.

Kikunia dostała dzis zastrzyk hormonalny, podobno na 3 mies. będzie spokój z rujkowaniem.
Bo już ostatnio tak się rozpędziła, że całą dobę śpiewy urzadzała, już się zastanawiałam czy sąsiedzi nie będą dymić.

Kikuju przeszły już objawy rujki

W nocy cisza i spokój. Sikanie poza kuwetami się zdarza ale ostatnio nie jakoś bardzo często.

Wypadająca sierść u Liska może też być objawem innego zarażenia.
Rudy Iwanek też miał ranę po strupie pod sierścią, oraz wypadającą sierść. U innego weta a dokładnie w Gdańsku-Osowie u dr. Małgorzaty Taube padło podejrzenie zarażenia nużycą. Pasożytem skóry głębokiej. Objawy są prawie identyczne co do płytki eozynofilowej. Jednak płytka po sterydzie musi się ładnie zagoić. A pasożytowi steryd nic nie zrobi. Z czasem wygląda to coraz gorzej. Iwanek miał pełną biopsję skóry i jednoczenie podany został środek na pasożyty w zastrzyku. Skóra zaczęła ładnie się goić a wyniki biopsji poznamy w piątek. Cena biopsji to ok. 250zł. Preparaty wysyłane są do Niemiec. Tak więc może warto podjechać do pani doktor. Fajna lekarka o super podejściu do zwierząt. Gabinet jest w Gdańsku-Osowej na ul. Feniksa.

ostatnio byłam u Bandury w Chyloni i okazalo sie ze tez juz robia swoje badania z kału, ja walcze z E.Coli, gronkowcem złocistym i od wczoraj z tasiemcem.. porażka poprostu rozchorował sie mój rudy kocio Ramzes, dodatkowo kazali mi oddac mi kał do badania własnie tam na pentli na legionów bo pierwsze dłuzej mozna zawiesc materiał a po za tym podobno w gdańsku na ul. Kaprów coś sie pogorszyli (tam zawsze woziłam kupala na badania) generalnie Ramzik ma nawroty choroby co pół roku
to tyle

Wróciłam. Po 3 tygodniach włóczenia się po Rumunii i Bułgarii

Wszystkie Koti przeżyły, a nawet przytyły pod opieką mojej Mam.
Sopociak urósł. Rudasek się poprawił, sierść nie wypada i prawie się zagoiło.

Na dniach będę miała nowe tymczasy - miot kociaków z przedszkola z okolic Ogarnej z Gda, bo jeśli kociaki nie zostaną zabrane to zostaną wywiezione do schroniska.

Jak trochę ogarnę zdjęcia z wakacji to wstawię do podpisu.

No to witamy po wakacjach :ok:

Wypoczęty człowiek= szczęśliwy człowiek, a szczęśliwy i wypoczęty ma chęci do pracy :ryk:

Będziesz mieć siłę na opiekę nad swoimi tymczasiątkami i mizianie rezydentów

Nie wiem czy ja jestem wypoczęta... na pewno odpoczęłam od komputera, od pracy i baaardzo stęskniłam się za kotami (w podróży często śniły mi się koty - moje i jakieś inne), ale u mnie wakacje to nie jest leżenie na plaży (choć na plaży też byliśmy na Morzem Czarnym), przejechaliśmy samochodem około 6 000 km, wypiliśmy morze lokalnych napojów alk., przeszliśmy kawałek gór ... weszłam na prawie 3000m n.p.m. ... jestem wykończona :lol:

Mam weekend na wypranie góry brudnych ciuchów i zaaklimatyzowanie się w mieszkaniu (od 3 tyg. nie spałam w łóżku), od poniedziałku do pracy.
Na noclegi przez 3 tygodnie wydaliśmy niecałe 200zł

(więkoszość noclegów to były biwaki na dziko i za darmo).

Cześć, Moni.

Czekam na link do zdjęć.

witaj po urlopie,
cieszę sie, ze na swój sposób odpoczełaś,
a u nas jak zwykle życie sie toczy wesoło, dziś dokociliśmy sie , Jambusiem polecnym od Marzenki. Jest u nas od godziny, dzielny młody odważny, grzeczny chłopak zwiedza mieszkanie a moje warczą namiętnie...
;-)

maria_kania pisze:a u nas jak zwykle życie sie toczy wesoło, dziś dokociliśmy sie , Jambusiem polecnym od Marzenki.

Gratulacje :piwa:

Agn pisze:Cześć, Moni.

Czekam na link do zdjęć.

Zdjęcia już są. Link w podpisie.

PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Kto przegląda forum