Kocia Rodzinka - maluchy w DS, Kotka już po sterylce :)

oby jak najszybciej :ok:

pewnie już ma dosyć tej Dużej

Cieszę się, że wszystkie małe już w domach. :kotek:

Gratulacje z powodu odchowania i wypuszczenia w świat kociątek :piwa:

Trzymaj się, ty i mateńka :1luvu:

taizu pisze:Gratulacje z powodu odchowania i wypuszczenia w świat kociątek

Jeszcze nie ma co gratulować. Zawsze mogą wrócić z adopcji

(jak wchodzę na inne wątki, to jestem w szoku, z jak banalnych powodów ludzie pozbywają się kotów...)

Teraz najważniejsza jest ich Mamusia. Mam nadzieję, że dla niej również to wszystko skończy się dobrze.

Od jutra, przez jakiś czas Kotka nie będzie pod moją opieką. Mam nadzieję, że nie będzie sprawiała problemów i nie obrazi się na jedzonko. Martwię się o nią bardziej niż o moje zwierzaki

Nie będę też miała przez jakiś czas (na pewno cały pobyt w szpitalu) dostępu do internetu.

Dziękuję Wszystkim za wsparcie dla mojej Kociej Rodzinki i za obecność na wątku :1luvu:

i proszę o kciuki dla Kotki...

Fiodorek [*]19.11.2014

MAsz te kciuki zawsze :ok:

i za rozwiązanie, za zdrowie Twoje i maleństwa :piwa:

Całusy

Wróciłam

Kotka była grzeczna, ładnie jadła i nawet się przez te kilka dni poprawiła - tzn jakby przytyła i sierść też wygląda lepiej. I spojrzenie ma takie żywsze :ok:

Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda się ją już wysterylizować.

PILNIE SZUKAM TRANSPORTU DLA KARMY DLA KOTÓW (z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=106896 ) na trasie POZNAŃ ---> ok. SZCZECINA

Cudak1 pisze:Wróciłam

Kotka była grzeczna, ładnie jadła i nawet się przez te kilka dni poprawiła - tzn jakby przytyła i sierść też wygląda lepiej. I spojrzenie ma takie żywsze
Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda się ją już wysterylizować.

PILNIE SZUKAM TRANSPORTU DLA KARMY DLA KOTÓW (z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=106896 ) na trasie POZNAŃ ---> ok. SZCZECINA

Super kicia :ok:

to za sterylkę :ok:

Jak dobrze pójdzie to jutro wreszcie pojedziemy :roll:

Potrzymam za koteczkę :ok:

ale i za Ciebie jak trzeba potrzymam :ok:

Największe kciuki trzeba teraz trzymać za transport... Sama jej nie zawiozę, bo musi jechać w dużej klatce, w której obecnie mieszka i która nie zmieści się do samochodu

Trzeba będzie jechać busem, a kierowca ostatnio bardzo zajęty... Może jutro będzie miał czas, ale to jeszcze nie jest na 100% pewne. Na wszelki wypadek dam jej na noc samą wodę.