joluka pisze:Dziewczyny - to całkiem bez sensu.... co z tego, że Whiskaska ma w tej chwili testy ujemne, skoro wróciła tam, skąd wyszła i do 6.04 wszystkim jeszcze się może tam zarazić....
mi już ręce opadają.... - robienie testów ma sens tylko wtedy, jeśli kot po ujemnych testach już nie wraca na kociarnię - tak się zresztą umawiałam co do Whiskaski - a w tej chwili nie mam żadnej pewności, czy nie przywiozę do moich kotów np. białaczki... (odpukać!!!!!!) - jestem w tej chwili w kropce.....
To może - żeby już tych testów nie powtarzac - zabrać ją na tymczasowy tymczas do 6.4? joluka, jesli weźmiesz ją NA PEWNO, to moze ja ją jakos przetrzymam - ale naprawdę tylko do tego dnia, bo w łazience siedzi mi nowy tymczas z kocim katarem a pozostałe 4 koty (2 rezydentki i 2 tymczaski) muszą mieć troche przestrzeni. Czy gdyby nika mogła whiskaskę przywieźc do mnie np. jutro, to mogłabys przyjechać po nią do mnie we wtorek 6.4? Serce mi się kraje, jak pomysle, że Whiskaska miałaby stracic szansę na wyjście ze schronu... Wiem, że niby kotka juz wróciła, ale przez 1 dzień może się jeszcze nie zaraziła...