Helooo
Tak dawno mnie tu nie było, wchodzę a tu same dobre wiadomości
Czesia na pewno szybciutko przywyknie do nowego domku, skoro Tajfusiowi udało się szybko nas polubić, ba od pewnego czasu wychodzi nawet jak mamy gości, co prawda nie daje się nikomu obcemu głaskać ale obwąchuje i jest ciekawy co się dzieje
Nadal lubi spać ze mną na poduszce albo na brzuchu (a troszkę waży

)
A a a i stał się łakomczuchem

więc jak wchodzę do kuchni a Tafiś leci za mną to nie wiem czy domaga się tym swoim kocim mruczeniem czesania czy jedzonka

Zapomniałam dodać, że polubił branie na ręce, oczywiście tylko wtedy kiedy ON ma na to ochotę
