EKSMITKI Z WILCZAKA-szukamy DS,cz.II - PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Jest nowa reklama dla Tosi - zaczyna krążyć po Internecie w różnych mediach społecznościowych. Mamy nadzieję, że to coś wreszcie konkretnego da.

Była ostatnio na naszym blogu pani, która pytała o kotka, ale Tosia zdecydowanie się nie nadaje do mieszkania ze starszą osobą. Na pewno są koty, które się w takich sytuacjach lepiej odnajdą niż Tosia.

Obrazek

Paweł, moje uznanie. Piękna reklama. Chylę czoła. :ok:

(proponuję też konsultować weryfikcję domów z Etką - ma duże doświadczenie. To nie zarzut, a podpowiedź - sama bym tak robiła)

Dzięki

A w sprawie tamtej pani napisałem już do Etki. Jak nie Tosia, to na pewno jakiś inny kot, np. nie lubiący tak bardzo towarzystwa innych futrzaków, bardziej poważny się znajdzie. Ta pani pisała, że to dla starszej osoby. A Tosia jest jak mały odrzutowiec

(dostałbym pewnie burę od mojej babci gdyby to przeczytała :wink:

)

Ostatnio Tosia nauczyła się "korzystać" z komputera. Najchętniej klika łapkami na różne animacje. Albo próbuje złapać kursor. Rozpoznaje kształty na ekranie, bo czasem szuka z drugiej strony, zwłascza gdy włączamy jej na YouTube program przyrodniczy o ptakach

Teraz zastanawiamy się kiedy powie "akcelerator" :ryk:

Paweł Pe pisze:Teraz zastanawiamy się kiedy powie "akcelerator"

widzę, że się rozniosło. :mrgreen:

Balbinka coraz bardziej wysuwa nochal spod łóżka. Można ją spokojnie obejrzeć w całości, choć nie z bliska. Dzisiaj prawie doszła do kuchni, bo nie mogła się doczekać swojej miseczki. Za to mamy problem kuwetkowy

Spodobało jej się robienie sio na podkłady, na które stawiam kuwetę... po trzeciej takiej akcji podkłady sprzątnęłam, ale teraz boję się, że zrobi prosto na podłoże, a pod łóżkiem koszmarnie się sprząta... Jakieś pomysły?

Cholercia, nic nie przychodzi mi do głowy :roll:

Moje koty, nawet podblokowe wzięte do domu, zamykane były na pierwsze dni w łazience z kuwetą.
Po zdaniu egzaminu, a wszystkie go zdały, nie ma to tamto, wypuszczane były do jednego pokoju (mojego synusia).
PO trzech tygodniach wypuszczane na pokoje wiedzą wszystko, nawet mówią "akcelerator" :ryk:

Te koty p. Basi musiały być przyzwyczajone do załatwiania się pod siebie, inaczej tego nie mogę wytłumaczyć.
Koty są czyste, z reguły.
Ale myślę, że zaryzykowałabym postawienie samej kuwety, bo inaczej nie nauczy się wcale..
Nie zazdroszczę Tobie.
Ostatni mój nabytek osiedlowy, Marian, nigdy jeszcze nie zrobił nic obok kuwety i niech tak zostanie :roll:

Balbinka też się nauczy, zobazysz.

Masz możliwość zamknięcia jej w małym pomieszczeniu sam na sam z kuwetą?

Anno, ale ona robiła do kuwety. Przez prawie dwa tygodnie (na początku zrobiła kilka razy pod siebie, ale to było ze strachu, bo bała się wychodzić ze schowka). Teraz jej się coś przestawiło. I nie robi byle gdzie, tylko tuż obok kuwety na podkład. Ona może nawet nie poczuć nic innego, jak na żwirku, bo podkład pięknie wchłania. Ptyś od paru dni idealnie trafia do kuwet (dwóch), a z nią się zaczęło. Przypomniało jej się chyba robienie na papier i szmaty... Jej mocz pięknie pachnie właśnie moczem... powinnam się cieszyć, że to nie pełnojajeczny kocur, bo ten zapach znika zaraz po sprzątnięciu? Podkłady sprzątnęłam. Kuweta stoi bezpośrednio na karimacie (cała przestrzeń podłużkowa jest wyłożona karimatą, bo inaczej byłoby pewnie kocie zimno).

plan A - Ja bym posłuchała Anny57
plan B - a może włożyć podkład do kuwety?

Balbi mieszka na 2m2. Pomieszczenie zamknięte nie wchodzi w grę. Nie posiadam.
Jak naleje obok kuwety to wsadzę tam podkład. Na razie czekam do rana. Chciałabym też zobaczyć kupala, bo dawno nie było.
Kocury mają własnie fazę aktywną. Dobrze, że sąsiedzi twierdzą, że są przygłusi :mrgreen:

Trzymam kciuki (Balbina, no błagam, no nie teraz)

(Kocham Twoich sąsiadów)

Balbi kobieto wez sie nie wydurniaj. No.

Siku do kuwety. A zabierz filo jej ten podklad. Po co Ci on obok kuwety?

aga9955 pisze:Balbi kobieto wez sie nie wydurniaj. No.

Siku do kuwety. A zabierz filo jej ten podklad. Po co Ci on obok kuwety?

Już go nie ma. Od kilku godzin.
A był nie obok, a pod, coby łatwiej sprzątać. Tyle że wystawał i sobie maupa ubzdurała, że co wystaje, to jej.

aaaa rozumiem.

Ale zabierz. Niech malpa nie ma okazji obsikiwania. Moze sobie wymyslila ze to integralna czesc kuwety.

Ptychu dobrze??? Jak z jego kuwetka ? Kupa jest regularnie??? Jak jest to walnelabym zdjecie za miesiac RTG. Zobaczyc jak tam jego jelito grube.

aga9955 pisze:Ptychu dobrze??? Jak z jego kuwetka ? Kupa jest regularnie??? Jak jest to walnelabym zdjecie za miesiac RTG. Zobaczyc jak tam jego jelito grube.

Ptycholc właśnie rozrabia. Mam nadzieję, że to się nazywa budowaniem masy mięśniowej, bo przy tej ilości żarcia, jaką pochłania, szybko osiągnie postać okrągłą. Czekam, aż wreszcie do niego dotrze, że nie musi się najadać na zapas. Już mu się paw z przejedzenia zdarzył :wink:

Od czasu postawienia krytej kuwety q robi tylko tam właściwie codziennie. Potrzebuje do tego spokoju i intymności. :roll:

Wygląd całkiem, całkiem. Średnica zupełnie normalna. Tylko końcówka jest miękka. Na fotkę porównawczą wstępnie się z dr Andrzejem umawialiśmy za miesiąc. Najśmieszniejsze jest to, jak on zakopuje urobek. Skrobie nawet dach kuwety, ale q zostaje na samym wierzchu. :lol:

super:)

EKSMITKI Z WILCZAKA-szukamy DS,cz.II - PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kto przegląda forum