Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 31, 2009 11:34 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Ariel, coz moge powiedziec, chetnego na podroz wciaz jeszcze nie ma...
ja sama zaluje, z w tym momencie taka przejazdzka bardzo by mi sie przydala, ale naprawde nie moge. Z uwagi na pp i na sprawe zwiazaną z pochowaniam Kaczuszki :cry: Jeszcze skonsultuje sie w jednej sprawie z potencjalnym domkiem...
Do zabrania bedzie tez karma - 6-8 kg suchego (nie wiem w sumie ile, nie policzylam ile tego mam) i troche szalek z mokrym.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw gru 31, 2009 12:35 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Never pisze:A Jeszcze skonsultuje sie w jednej sprawie z potencjalnym domkiem...

Jak będziesz się konsultować, niech konieczenie zaszczepią swojego kota.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 31, 2009 13:24 Re: Paluch 2 - kotka FIP ['], kot FIV+ czeka na cud...

To przypominamy się sylwestrowo :partygirl:

W weekend będę, będą świeże ;) Ale może ktoś kojarzy, któregoś z poprzedniego weekendu, to bym zaktualizowała?


KOTY WEEKEND 19-20.12[/u]

Obrazek
:arrow: SREBRNA KOTKA. PRZEŚLICZNA, DOROSŁA, MOCNO DORODNA, CHYBA STERYLIZOWANA, W BARDZO DOBRYM STANIE, WYGLĄDA NA ZDROWĄ. BARDZO ZABAWOWA, REAGUJE NA KAŻDĄ ZABAWKĘ, SZELEST TOREBKI. BYŁA DO ADOPCJI W POKOIKU. NR 60/09


Obrazek
:arrow: SREBRNY PERS. DOROSŁY KOCUR, CUDO! NAJPIERW SIEDZIAŁ W KUWECIE, ALE NA MYSZKĘ SIĘ RUSZYŁ. WIDAĆ, ŻE PRZERAŻONY. WYGLĄDA NIENAJGORZEJ, CHOĆ TYŁ JUŻ MOCNO SKOŁTUNIONY. JEST NA KWARANTANNIE DO 24.12. NR 690/09


Obrazek
:arrow: BIAŁO-BURA DZIEWCZYNKA. OK 3-4 MIESIĘCY. ŚWIETNA, BARDZO ZABAWOWA. BIEGUNKA, ALE W DOBRYM STANIE. BYŁA NA KWARANTANNIE... MOŻE ZNALAZŁA DOM, BO ZNIKNĘŁA ZE STRONY PALUCHA... NR 698/09


Obrazek foto z 6.12 :arrow: ObrazekObrazekObrazek
:arrow: CZARNO-BIAŁA CHYBA KOTKA Z OSTATNIEGO BOKSU (OD WEJŚCIA) NA AZYLU. WYDAJE MI SIĘ, ŻE BYŁA NA FOTACH SPRZED 2 TYGODNI. JEŚLI TAK, TO BARDZO SIĘ POGORSZYŁA. :arrow: CZARNO-BIAŁE COŚ. NIE WIEM CZY KOTKA CZY KOCUR. DŁUGI, POCIĄGŁY PYSZCZEK, NA WYSOKICH NOGACH, BUDOWA RASOWCA. PEWNIE LECZONY NA K.K., JESZCZE W DOBRYM STANIE. BYŁ/A W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI


Obrazek foto z 6.12 :arrow: Obrazek foto z 31.11 :arrow: ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
:arrow: JEDEN Z RECYDYWISTÓW. BIAŁO-BURY Z CZERWONĄ OBROŻĄ. OCZKO NADAL FATALNIE, ALE GENERALNIE BEZ ZMIAN. TERAZ BYŁ W OSTATNIM BOKSIE :arrow: BIAŁO-BURY - CHYBA W NAJGORSZYM STANIE, GLUTY, JEDNO OCZKO (LEWE) FATALNE. CZERWONA OBROŻA. NIESTETY NUMERU NIE UDAŁO SIĘ SPISAĆ.


- Przepraszam za jakość zdjęć, ale od mrozu padły mi baterie :oops: Wyjścia na wybiegi były zamkniętę, bo było -14 i generalnie wyszło do kitu :oops:
- Przy mnie do adopcji poszedł jeden z 3 włochatych biało-burych kociaków (kotka), które widziałam 2 tygodnie temu. Dwa pozostałe poszły wcześniej.
- W pokoiku jest jeden bardzo fajny, miły czarny dorosły kocur - wydaje mi się, że 7-letni NR 542/09. Dwa tygodnie temu były 3 całe czarne... Niestety chyba wróciły na Azyl, bo teraz było 2-3 sztuki w ostatnim boksie.
- W pokoiku zauwaźyłam z 7-8 dorosłych sztuk do adopcji. W stanie w miare dobrym.
- Zniknął srebrny kociaczek - ten, którego 3 tygodnie temu rezerwowała przy bas dziewczyna - niestety nie wiem czy zabrała, czy odszedł.
- Zniknął też śliczny młody, rudy kot - ale został adoptowany :D
- Biała kotka jest po sterylce.
- W pokoiku jest biały kot w grafitowe łaty w kołnierzu. 3 tygodnie temu był fatalny, wydawało mi się, że rzuca go goraczka, 2 tygodnie temu nie widziałam, bo nie wchodziłam do pokoiku. Ale teraz widać było, że jest lepszy. Nadal ma jakieś problemy z odbytem i kk, ale patrzył na mnie przytomnie z koszyka, wtedy nie kontaktował. Mało to pocieszające, ale mimo wszystko...

To jeszcze przypomnę resztę. Na kolorowo edycja.



[b] KOTY Z WEEKENDU 6.12[/b]

ObrazekObrazekObrazek
:arrow: UROCZA, BIAŁO-SREBRNA KOTKA. BARDZO MIZIASTA. MA URWANY OGON W POŁOWIE! CHYBA CZEKA NA PLASTYKĘ. BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. NUMER NA OBROŻY BYŁ CAŁKOWICIE ROZMAZANY.
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM.


Obrazek
:arrow: CZARNA KOTKA Z KILKOMA BIAŁYMI KŁACZKAMI NA SZYI. NARDZO SMUTNA, "NIERUCHOMA". NA NOSIE GRZYB? BYŁA W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI.
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE.


ObrazekObrazekObrazek
:arrow: BIAŁO-RUDY, CHYBA NIEKASTROWANY. JEST W TRAKCIE ANTYBIOTYKU NA KK. SUPERKOT. MIZIASTY, ROZKRZYCZANY. JEST TEŻ OBECNIE NA STRONIE PALUCHA MA KWARANTANNIE. NR 667/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM, ALE W KSIĄŻCE Z KOTAMI JEST.


ObrazekObrazek
:arrow: BIAŁO-BURY KOCUR Z CHARAKTERYSTYCZNYM CIAPATYM NOSKIEM. MIZIASTY, SMUTNY, CHORY. NR 439/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM.


Obrazek
:arrow: BIAŁA KOTKA Z BURYM OGONEM I ŁATKAMI NA GŁOWIE. TYLKO MI MIGNĘŁA W JEDNYM Z PIERWSZYCH BOKSÓW KOCIARNI ZA PSAMI (CHYBA W DRUGIM). ŚLICZNA!
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM.


ObrazekObrazek
:arrow: RUDY Z BIAŁYM KRAWATEM, ŚWIERZN NA NOSIE. TEN KOCUREK BYŁ TYDZIEŃ TEMU W 2 BOKSIE OD RECEPCJI ZA PSAMI, W TYM TYGODNIU BYŁ W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. MAM ZAPISAMY NUMER 109/355, ALE PEWNIE CHODZI O NR 355/09
19-20.12 - NADAL JEST W OSTATNIM BOKSIE, STAN SIĘ CHYBA NIE ZMIENIŁ, NOS W ŚWIERZBIE.


KOTY Z WEEKENDU 31.11

Obrazek
:arrow: KOT Z DUŻĄ NADWAGĄ, PEWNIE PO JAKIEJŚ ZMARŁEJ, STARSZEJ OSOBIE. W ZESZŁYM TYGODNIU WYCOFANY, LEŻAŁ NA PIACHU I PRAKTYCZNIE CAŁY CZAS PATRZYŁ W JEDNĄ STRONĘ. NIE REAGOWAŁ SPECJALNIE NA WOŁANIE. W TYM TYGODNIU O TEJ SAMEJ PORZE, W TYM SAMYM MIEJSCU, ROBIŁ TO SAMO :( NA WOŁANIE PATRZYŁ NA MNIE I NIUCHAŁ Z DALEKA. ON NA KOGOŚ CZEKA :cry:
19-20.12 - KOCUR MA NADWAGĘ, ALE JEST ZDROWY. NIESTETY MA BUJNĄ KARTOTEKĘ - WYKAZUJE AGRESJĘ, NA POCZĄTKU KOGOŚ POGRYZŁ. SYCZY, FUCZY, CHOĆ OPIEKUN MÓWI, ŻE Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ JEST CO RAZ LEPIEJ (NA NIEGO/NIĄ JUŻ NIE SIĘ NIE WŚCIEKA). PRAWDOPODOBNIE TO WYKARMIONY NA CIELĘCINIE JEDYNAK STARUSZKI.


ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
RECYDYWIŚCI. BYŁY JUŻ NA FILMIKACH I FOTACH WCZEŚNIEJ. WSZYSTKIE BARDZO MIŁE, ŁAKNĄ KONTAKTU. WSZYSTKIE CHORE. WYSZEDŁ BIAŁY KOT Z CZARNYMI ŁATKAMI. DRUGI BOKS OD KOŃCA KOCIARNI
:arrow: CAŁY BURY (TROCHĘ SZARY) WIĘKSZY - MA PRZY OBROŻY ZAWIESZKĘ Z NR 07, NA OBROŻY NUMER WYPŁOWIAŁ.
:arrow: BURY MNIEJSZY - WYDAJE MI SIĘ, ŻE MIAŁ BIAŁE SKARPETKI, NA PEWNO NA BOKACH TAKIE CHARAKTERYSTYCZNE PRĘGOWANIA, TROCHĘ MARMUREK. NA OBROŻY NR 100/08
19-20.12 - TRUDNO MI OKREŚLIĆ CZY WIDZIAŁAM CZY NIE, ALE BYŁO KILKA BURYCH W OSTATNIM BOKSIE, ONI CHYBA TEŻ.



ObrazekObrazek
:arrow: TEGO KOTA W TYM TYGODNIU NIE WIDZIAŁAM, ALE NIE WIEM CZY POSZEDŁ DO ADOPCJI. NIE WIEM CZY CHŁOPAK, CZY DZIEWCZYNA. W ZESZŁYM TYGODNIU BYŁ W KOCIARNI. WYGLĄDAŁ DOBRZE, ALE BARDZO WYSTRASZONY. MOMENTALNIE ZAREAGOWAŁ NA CICIANIE. ŚLICZNY I MILUTKI. Z WYWIESZKI WYNIKA, ŻE NA KWARANTANNIE DO 4.12. DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE KOT TRAFIŁ NA PALUCH PO ŚMIERCI WŁAŚCICIELA :( NUMER: 653/09
19-20.12 - NIE WIDZIAŁAM.



Te koty wyszły :ok: :ok: I kilka innych, których fotek nie posiadam
Obrazek
Obrazek
Ten wyjdzie we wtorek - idzie do rodziny z dziećmi poznanej na przystanku, tej, której w zeszłym tygodniu któryś z pracowników powiedział, że nie ma ani jednego kota do adopcji, bo mu się nie chciało już adoptujących obsługiwać o 15:00 :!: :evil:
Obrazek[/quote]
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
:arrow: CZARNA KOTKA Z DŁUŻSZYM WŁOSEM Z MINIGWIAZDKĄ NA SZYI (KIEDYŚ JUŻ CHYBA BYŁA NA FOTACH MARIUSZA). NA FOTACH WYDAJE SIĘ DUŻA, ALE TO 5 MIESIĘCZNY, DROBNIUTKI KOCIAK, JEST DO ADOPCJI. ZADZIWIA MNIE, ŻE JESZCZE NIKT JEJ NIE WZIĄŁ, BO KOTKA JEST ZJAWISKOWA - PODSZORSTEK MA SZARY, NA WIERZCHU CZARNA (TO BARDZO RZADKA MAŚĆ), DELIKATNIE DŁUŻSZE FUTRO, JEDWABISTE W DOTYKU. SPAŁA, ALE WZIĘTA NA RĘCE, CHĘTNIE SIĘ PRZYTULAŁA. JEST PODEJRZANIE CHUDA, SZYJĘ MOŹNA OBJĄĆ PALCAMI... MOŹE MA JAKIEŚ PROBLEMY Z JEDZENIEM W GRUPIE... ALE GENERALNIE W STOSUNKU DO STANU 3 TYGODNIE TEMU I 2 TYGODNIE TEMU BARDZO SIĘ POPRAWIŁA, MIAŁA KK, ALE TERAZ BUZIA WYGLĄDA ŁADNIE. NR 430/09

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 31, 2009 13:25 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

I z miłych wieści: dotarło do mnie 25 zeta dla Paluszków od Wimy :1luvu: Wielkie dzięki!

Pieniadze doliczę do tego, co się uzbiera z bazarków.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 31, 2009 14:30 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Zabieram sie do domu, liczyc karme i robic paczke dla Przemysla. Gdyby ktos bardzo chcial tam pojechac, oplacimy bilet 8)
W razie czego bede pod telefonem.
Zycze wszystkim Paluszkom, zeby Nowy Rok przyniosl im wymarzone domki, a co poniektorym pracownikom, zeby nalał troche oleju do głowek i wytrzepal sianko z serca - zeby priorytetem dla nich stalo sie dobro podopiecznych, a nie śledzenie forum i bawienie sie w detektywów. To co przeczytalam o cyrku z adopcja psa przez osoby spoza Warszawy, o wzywaniu policji... rozlozylo mnie. Bardziej juz osmieszyc sie chyba nie mozna bylo.... Przepraszam, ale... albo woz, albo przewoz. Nieudolnemu kieornictwu trzeba powiedziec 'doscyc' i pokazac drzwi. I popchnac nozka, jesli beda dalej probowali grzac swoje 4 litery kosztem zwierzat.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sty 01, 2010 9:19 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

co do podróży koleją, radziłabym się upewnić czy podstawiany skład jest w odpowiednim stanie. teraz jest zimno. w niektórych pociągach grzeją za słabo i innych za mocno. szkoda by było żeby się kot męczył. przydałby się też większy transporter, co z kuwetkowymi sprawami? i czy ktoś sprawdzał powroty?

nie doczytałam wszystkiego, ale nie oddawałabym kota za schroniska (jakiegokolwiek) do domu gdzie jest niezaszczepiony kot.

a przede wszystkim, wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sty 01, 2010 10:29 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

jhet pisze:Jest oferta transportu samochodem z Wawy do Rzeszowa (niedaleko Przemyśla) na 8 stycznia lub z Lublina do Przemyśla na 11-12 stycznia.

Jak ktoś mi dowiezie kota do Lublina, to mogę przetrzymać u siebie do tego czasu... Nie czytałam całego wątku, czy ten kot czymś może zarazić? mam 3 maluchy po pierwszym szczepieniu.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 01, 2010 15:06 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Testy na FIV i FeLV ujemne, kot ma kk w wersji z żółtymi glutami. Poza tym uszy średniej czystości i możliwe robale. Co jeszcze - chwilowo nic na ten temat nie wiadomo, może w poniedziałek/wtorek więcej konkretów.
Byłoby wspaniale, gdybyś mogła go przetrzymać chocby 1-2 dni przed transportem do Przemyśla. Z Warszawy do Lublina już nie tak daleko...
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Pt sty 01, 2010 19:01 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

No to nie jest najgorzej :wink:, mogę przetrzymać, jutro będzie 10 dni od szczepienia, więc małe złapią już jakąś odporność, poza tym mam możliwość izolacji w osobnym pokoju (ale bez opcji odkażania całego domu..). Z Warszawy do Lublina to 2 godz. busikiem, nie wiem ile pociągiem bo nie jeżdżę...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 01, 2010 23:35 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Czy ktoś ma kontakt do Marzeny19? Poszukuję.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 02, 2010 11:21 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

podrzucam

szaraczki

 
Posty: 148
Od: Pt lis 27, 2009 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 02, 2010 16:32 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Los bywa przewrotny.W wielkim skrócie.. Na osiedlowym parkingu zauważyłam 3 koty kręcące sie koło budki parkingowego.Brudne i dosyć chude. Gdy zbliżyłam się natychmiast uciekły pod samochody i tyle je widziałam. Przeprowadziłam wywiad z panem parkingowym i okazało się, że koty od wakacji pokazują się na parkingu i od czasu do czasu pan częstuje 'zapchlone dzikusy' chlebem z mlekiem. Zachęcony prezentem finansowym obiecał, że postara się złapać koty podczas następnego posiłku. Jak powiedział tak zrobił. Niestety, czekał na mnie tylko jeden, najmniejszy kot... dwa pozostałe zachowały czujność nawet podczas jedzenia i uciekły. Parkingowy zapewniał, że ponowi próbę i da znać telefonicznie. Tym czasem złapany zwierzak, po oględzinach pana weterynarza okazał sie ok 9 miesięczną dziewczynką z niesamowitą ilościa pcheł i dość paskudnie wyglądająca ale nie groźną raną na tylnej łapie. Wykąpana i najedzona cały dzień chowała się w najciemniejszych miejscach mojego mieszkania po czym po prostu postanowiła być domowym kotem, który lubi korzystanie z kuwety i drapanie za uchem. Po 24 godz. zachowuje się tak jakby była ze mną od zawsze. Nie mam więc innego wyjścia, dostała imię i właściciela na stale :)
Obrazek urocza paskuda- Kola :)

a tym czasem:
Never pisze:A moze pomyslisz nad jedna z kotek, ktore sa teraz na dt? nas to bardzo odciazy i pozwoli pomoc kolejnym...


Never ja jestem zdecydowana na adopcje jeszcze jednego kota, bardzo chętnie wezmę jedna z kotek o których napisałaś... jednak poczekam chwilę. Może uda się złapać pozostałe dwa koty. Poza tym chciałabym żeby Kola poczuła się jeszcze pewniej a jej stan zdrowia poprawił się całkowicie.
Przepraszam jeżeli zaśmiecam temat...

marzena19

 
Posty: 4
Od: Pon gru 28, 2009 23:53

Post » Sob sty 02, 2010 16:38 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Sob sty 02, 2010 20:17 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

Marzeniu, to trikolorka :) piękny kot.
AnielkaG
 

Post » Sob sty 02, 2010 20:46 Re: Paluch 2-dlugi+szukam transportu do Przemysla!!!

marzena19 pisze:Los bywa przewrotny.W wielkim skrócie.. Na osiedlowym parkingu zauważyłam 3 koty kręcące sie koło budki parkingowego.Brudne i dosyć chude. Gdy zbliżyłam się natychmiast uciekły pod samochody i tyle je widziałam. Przeprowadziłam wywiad z panem parkingowym i okazało się, że koty od wakacji pokazują się na parkingu i od czasu do czasu pan częstuje 'zapchlone dzikusy' chlebem z mlekiem. Zachęcony prezentem finansowym obiecał, że postara się złapać koty podczas następnego posiłku. Jak powiedział tak zrobił. Niestety, czekał na mnie tylko jeden, najmniejszy kot... dwa pozostałe zachowały czujność nawet podczas jedzenia i uciekły. Parkingowy zapewniał, że ponowi próbę i da znać telefonicznie. Tym czasem złapany zwierzak, po oględzinach pana weterynarza okazał sie ok 9 miesięczną dziewczynką z niesamowitą ilościa pcheł i dość paskudnie wyglądająca ale nie groźną raną na tylnej łapie. Wykąpana i najedzona cały dzień chowała się w najciemniejszych miejscach mojego mieszkania po czym po prostu postanowiła być domowym kotem, który lubi korzystanie z kuwety i drapanie za uchem. Po 24 godz. zachowuje się tak jakby była ze mną od zawsze. Nie mam więc innego wyjścia, dostała imię i właściciela na stale :)
Obrazek urocza paskuda- Kola :)

a tym czasem:
Never pisze:A moze pomyslisz nad jedna z kotek, ktore sa teraz na dt? nas to bardzo odciazy i pozwoli pomoc kolejnym...


Never ja jestem zdecydowana na adopcje jeszcze jednego kota, bardzo chętnie wezmę jedna z kotek o których napisałaś... jednak poczekam chwilę. Może uda się złapać pozostałe dwa koty. Poza tym chciałabym żeby Kola poczuła się jeszcze pewniej a jej stan zdrowia poprawił się całkowicie.
Przepraszam jeżeli zaśmiecam temat...


A to by bylo super, tym bardziej, ze to sa przemiziaste koty, i zupelnie bezproblemowe.

A jak tam pewien kot w lazience?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 86 gości