aga&2 pisze:Myślę, że Mel, pomimo paniki Uli ma się dobrze...
Tri też
Pewnie, że panikuję i wyobrażam sobie co najgorsze
Jeżeli chodzi o tri to odetchnę z ulgą pewnie dopiero w piątek. Co prawda ostatnie (bo z Mruczenia, chociaż ich wyniki krwi z czwartku u tri nr 1 - 4400, tri nr 2 - 2000 leukocytów przy normie 10 000 raczej wskazuje na to, że zaraziły się wcześniej poprzez kontakt ze mną a nie transporterkiem) statystyczne 10 dni mija w środę ale w "panikarskim" wątku naczytałam się, że objawy mogą wystąpić do 12 dni.
Pocieszam się, że w Wikipedii wyczytałam, że "Kocięta, które przechorowały panleukopenię są odporne na ponowne zakażenie prawdopodobnie do końca życia."
Mel dostał surowicę w piątek. I chyba przechorowuje pp zgodnie z tym, co powiedział dr Łukasz - ma biegunkę. Tyle, że jeszcze nie był szczepiony i kolejne ostatnie statystyczne 10 dni mija w sobotę
aga&2 pisze:Witusiowa dziewczynka dostała surowicę. Witusiowy chłopczyk ma pojechać jutro.
I do tego też się przyczyniłam

monia3a pisze:Rysieńka dziś jedzie do swojego domku.
Czy ja dobrze pamiętam, że pojechała do dr Małgosi ze Zwierzaka? Czy coś pokręciłam?
Luspa pisze:Moja siostra chodzi po Warszawie i szuka rudego kota. Bo na znajdę chłopak się zgodzi, a na takiego z własnej woli nie.
To może zawieziemy jakiegoś rudzielca do stoilcy i "przypadkowo" go znajdzie

A cudna Zszywka długo nie czekała i ma już dom. Mam nadzieję, że tak samo fantastyczny jak ona
