No tak... Isa sobie wczoraj pomiaukiwała ze swojego pokoiku. Uznaliśmy, że się nudzi. Część kotów rezydentów została zamknięta na dole, Blanka na rączki, Karol pies też i Isa mogła sobie pochodzić. Pozwiedzała, pobawiła się myszką...
Fajnie było. W nocy już nie było fajnie, bo miauczała co chwilę a mój instynkt kocierzyński nie pozwalał mi spać. Isa ma tez słabszy apeptyt. Chyba ma ruję.
