» Pt paź 16, 2009 18:51
Re: Wojownik, DT czy w DS?Fufu prosimy o stanowisko.. Schr Łódź
mimo rozumu, czasem serce mówi swoje.
dlatego niektórzy, mając spore stadko zwierząt, nie powinni brać kolejnych kotów, gdy nie potrafią się z nimi rozstać.
Przykro mi, do pewnego momentu liczyłam na panowanie nad sytuacją, wierzyłam, że ostatni kot oznacza ostatni kot, że jest jakiś limit, nieprzekraczalny.
teraz jestem zła, bo Wojownik miał nie tylko zapewniony dt ale być może też ds - prowadziłam rozmowy w tej sprawie, potencjalny dom dzwonił też do Satyra.
Koty są zwierzętami rewirowymi, potrzebują przestrzeni, w dużym stadzie na małej przestrzeni wcale nie są szczęśliwe. Stres przegęszczenia jest bombą zapalną kocich chorób, śmiertelnych chorób.
Jak trudno wydolić finansowo i czasowo nad 5 kotów, to wiem. A co przy większej ilosci? Co gdy zachorują?
Dla Wojownika wcale nie jest dobrze, że trafił do Fufu.
Przykro mi, ale Fufu - straciłaś panowanie nad tym co robisz, tych zwierząt jest za dużo, zobacz, ile osób Ci o tym mówi - osób Ci życzliwych, naprawdę życzliwych.
Bo widzisz, to już nie jest tylko Twoja sprawa, to sprawa kotów, które do Ciebie trafiają, kotów, którym szukamy domów, i którym domy znajdujemy. Bo Ty możesz robić co chcesz, ale koty są zależne od ludzi.
I dlatego to już nie jest tylko Twoja sprawa.