Nie umiem ... Potrzebne pieniądze na leczenie :( s.10

Gabryś wrócił od weta. Krew na badania pobrana, kot zaopatrzony w wenflon i Matahari będzie mu podawać kroplówki. Wnętrze pyszczka Gabrysia to jedna wielka ropiejąca rana.
Gabryś potrzebuje mnóstwa kciuków. Wyniki badań dopiero jutro.

Tyle wiem z drugiej ręki. Sama Matahari pewnie napisze jutro co i jak.

nie dziwne, że biedak nie chce jeść.. pewnie nawet to jedzenie se strzykawki bardzo go boli... kochany kocurek... kroplówki pewnie będą najlepszym na ten moment rozwiązaniem...
kciuki za zdrowie i do góry po pieniążki na leczenie :ok:

Ponieważ pani kasia moderatorka usunęła mój wątek, mimo że pokazywał sytuację Gabrysia z innej strony i był apelem o pomoc, nie pozostaje mi nic innego jak dostosować się do moderatora i podrzucić wątek mając poczucie, że wypowiedzieć się nie mogę.

mocne kciuki są :ok:

i czekamy na wieści co z Gabrysiem.

Gabrysiek, :ok:

Siostro Villemo, gdzie słać pieniążki?

Gabryniu, piękny kocie, nie poddawaj się! Masz wspaniałą opiekę, tylko walcz! :ok:

Witajcie! Mocno, ale to mocno zabiegana jestem. Mam wieści, że wyniki krwi nie są takie złe, a Gabryś po kroplówkach ożywił się! Magia działa!

Wsparcie dla Gabrysia proszę kierować do Matahari. O numer konta można się zwracać do jej córki Tiris.
Dziękuję!!