Edek- kastrat malowany, marcuje!!! Wkoło miauu!, miau!, miaaauuu! Próbuje molestować Małą Czarną. Woła za nią. Podchodzi i wylizuje jej łepek. Nierzadko kończy się to atakiem kocura na biedną Heksię.

Urządzają sobie gonitwy. "Mordują się" wszajemnie, przy czym atakowana kotka natychmiast leci ścigać Eda. Uciekając, zwiewa do drapakowej budki. Edek jej nie odpuszcza i tak oglądam łapoczyny.

Istne wariactwo.
Wczoraj Eduś był na spacerze. Próbował nawet łapać ptaki. Wyłaził się.
Słodki rudy szaleniec

Bardzo kocha przytulanki.
